210. / Denko marcowe

69 comments
Cześć wam :*

Już prawie jestem na bieżąco, odpisałam na komentarze, poodwiedzałam was no i mam czas aby wreszcie pokazać wam moje marcowe denko.

W czwartek spędziłam całą noc w bibliotece, nie było źle, zrobiłam to co miałam zrobić. Wszystko wysłałam na czas i mam dwa tygodnie odpoczynku od uczelni! :) I już plany, plany. 


Ale wróćmy do tematu..
DENKO!

Zapraszam :)


No i po kolei!




1. Gosh - Natural Touch - Foundation - całkiem fajny podkład, ale zauważyłam, że trochę wysusza skórę. Mimo wszystko nieźle maskuje niedoskonałości więc za to ma plusa :) - recenzja
2. Colgate Max White One - podstawowa wersja, jak dla mnie słabsza od Active One, ale wciąż daję radę. 
3. Avon Foot Works - Scrub do stóp - wysusza stopy, w ogóle nic nie robi, starcza dosłownie na parę razy. Tragedia.
4. Avon Naturals 2w1 Szampon z odżywką  z mango i imbirem - ot taki średniaczek, umyć włosy umyje, ale bez rewelacji.
5. Vaseline - Active Fresh - ulubieniec :) na prawdę rewelacyjny antyperspirant, nie podrażnia, ładnie pachnie, w ogóle się po nim nie pocę.
6. Avon Naturals - Mgiełka Lilia & Gardenia - psikałam nią w toalecie, bo pachnie pięknie i skutecznie zabija inne mniej przyjemne zapachy :-p 


7. Pampers - Chusteczki dla bobasków - zdecydowanie moje ulubione; delikatne, nie podrażniają, przyjemnie się ich używa.
8. Soap&Glory - Hand Food - fajny kremik do rąk, ale mało wydajny i w sumie dość drogi i męczy zapach! Ale działanie fajne więc nie patrzcie na to pomarańczowe światło :D - recenzja
9. Avon Naturals - Body Whip Cherry Blossom - zapach trochę przypomina mi tanie wino, ale faktycznie, kosmetyk miał konsystencję musu, dobrze się rozprowadzał i lekko nawilżał.
10. Dove 60secs treatment - z GlossyBox. Mówiłam, że nie znoszę tej serii i miałam rację. Po tym maleństwie włosy miałam jak siano.
11. Inecto - Kokosowa odżywka do włosów - niestety, połowa nie zużyta, straszny bubel. i do tego przeterminowany :-p
12. Rimmel - Glam Eyes eyeliner - muszę wreszcie zrobić porządną recenzję, bo to mój zdecydowany numer jeden jeśli chodzi o eyelinery! 
13. Joanna - Kąpiel jodowo bromowa o zapachu bzu - cudowny zapach! można się w nim zakochać :) działanie średnie, ale dla samego bzu warto! - recenzja 


14. Olejek arganowy - cudo! uwielbiam, do twarzy, na włosy, no na wszystko dosłownie! :)-  recenzja 
15. Tresemme - Split remedy Maska do włosów - świetna maska, na prawdę ma zbawienne działanie na zniszczone włosy i skutecznie zwalcza rozdwojone końcówki.- recenzja
16. The Body Shop - Aloesowy krem do twarzy - niestety, mimo, że dobrze wygładza i nawilża moją twarz to chyba mam na niego jakieś uczulenie, bo zaraz po użyciu na twarzy pojawiają się krostki, idzie do kosza, zostało trochę na dnie, no ale trudno. - recenzja (dziwne, bo na początku nie było takich efektów ubocznych, byłam z niego mega zadowolona!)
17. Avon - Naturals - Szampon do włosów dla dzieci - Bardzo średni, nie domyje olejów, pieni się kiepsko, ale ładnie pachnie.
18. Avon Senses Mystique Żel pod prysznic - mam do niego wielki sentyment, cudowny zapach, bardzo relaksujący :) wracam do niego co jakiś czas. 
19. BioFresh - Szampon naturalny z Jojobą - całkiem ok ten szampon :) Dobrze się pieni, ale zapach ma typowo ziołowy. Włosom nie zaszkodził, ale także nie pomógł.
20. Johnson's Baby - Chusteczki - całkiem ok i w dobrej cenie, ale Pampers nie przebiją.



21. Superdrug - Płatki kosmetyczne - jestem na nie. strasznie 'puchate' jeśli wiecie o co mi chodzi, ale mój chłopak lubił zmywać mi nimi makijaż :D (czasami jak już szliśmy spać i zapomniałam, że nie zmyty to prosiłabym go żeby pomógł, bo nie chciało mi się wstawać do lusterka :D )
22. Avon - Naturals Kids - Mydełko do rąk - Pachnie bardzo ładnie, tak dziecięco! :D Pieni się ok i nie wysusza dłoni, ale jakoś szybko ubywa ;)
23. Rimmel - Stay Matte - Siostra mi dała, bo jej nie pasował. Mi niestety też nie. Wcale nie matuje i do tego kolor jakiś taki ciemny.
24. Clinique Redness Solution - och jak mi smutno, że się skończył i będę musiała ponownie wydać ponad 120zł.. Najlepszy! Niezastąpiony :) Na zaczerwienienia jak znalazł!
25. Avene - Miniaturka kremu - po jednym użyciu mnie wysypało na całej twarzy, dziękuję pozdrawiam.
26 i 27. Seboradin - Kuracja do włosów zmęcznych i pozbawionych życia z naftą kosmetyczną - niestety, zawiodłam się, moje włosy się z nią nie polubiły :( - recenzja


I to by było na tyle :) Nie jest źle, co?  Wiadomo, mogło być lepiej, ja sama wiem, że gdybym się przyłożyła to jeszcze 5 rzeczy bym wrzuciła do denka, no ale niestety! W przyszłym miesiącu :)

Buziaki :* :)


Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

69 komentarzy:

  1. Sporo tego :) Lubię żele pod prysznic i mgiełki Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hoho, spore denko :)) Zdaje się, że miałam numer 24 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na prawdę sporo zużyć, Twoja armia kosmetyków się zmniejszyła, gratuluję :D
    Szkoda, że nie sprawdził się Seboradin. Kupiłaś w końcu inną kurację ich firmy, bo coś wspominałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam zamiar kupić tą zapobiegająca wypadaniu włosów, ale to jak wykończę zapasy :)

      Usuń
  4. Sporo tych rzeczy jak na miesiąc :) Fajne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja krem z Avonu stosuję od wielu lat i jestem zadowolona, jednak nie ma siły przebicia z kremami glicerynowymi. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo tego nazbierałaś. Szampon z Avonu bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę tego nazbierałaś. Gratuluję zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Troszkę kosmetyków udało Ci się "zdenkować" a ja żadnego z nich nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje denko w tym miesiącu znacznie mniejsze niż Twoje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Avon Senses Mystique Żel pod prysznic jakoś nie przepadam za nimi. Miałam z planet SPA taki chyba fioletowy peeling - super był!

    OdpowiedzUsuń
  11. Absolutnie nie jest źle, wręcz bym powiedziała, że SUPER DENKO~:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak na zużycia z jednego miesiąca to mega dużo ;)
    Sama się czaję na mgiełki z Avonu, bo ładnie pachną ;)
    Podkład z Rimmela miałam kiedyś i faktycznie matu on nie daje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile tego :D musisz mieć ogólnie chyba sporo kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  14. hehe jakiego masz dobrego chłopaka, że Ci nawet makijaż zmyje :D

    OdpowiedzUsuń
  15. duże denko, Olejek arganowy też bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawe produkty zużyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawi mnie zapach mgiełki - nie widziałam go jeszcze :P
    U mnie tez już denko by przydałoby się dodać bo miejsca w szufladzie zaczyna brakować :D Ale to w kwietniu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja uwielbiam produkty Seboradin, chociaż jestem zdania, ze są okrutnie mało wydajne. NIe miałam tej wersji, ale po Twojej recenzji wątpię czy ją kupię. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak wydajność to na pewno wielki minus tej kuracji :)

      Usuń
  19. Źle na pewno nie jest, według mnie bardzo dobrze ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, w tym miesiącu wiele kosmetycznych niepowodzeń Cię spotkało i dużo nieudanych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, może przyszły miesiąc przyniesie więcej fajnych produktów :)

      Usuń
  21. Sporo kosmetyków zużyłaś. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Spore denko. Znam z niego tylko olejek arganowy - uwielbiam. Kosmetyki Dove do włosów się u mnie sprawdzają znakomicie, ale tego maleństwa co ci zrobiło siano na głowie nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Poszalałaś ze zużyciami :D Chciałam wypróbować ten podkład Rimmel, ale najjaśniejszy kolor wcale nie jest taki jasny i dla mnie kompletnie się nie nadaje. Też ostatnio szaleję na punkcie olejku arganowego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam niby najjaśniejszy i jest bardzo ciemny.

      Usuń
  24. Kupiłam kiedyś w Hiszpanii kokosowy krem do ciała Inecto i byłam z niego zadowolona, szkoda że odżywka się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Spore denko, widzę że zużywanie zapasów idzie pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  26. maska do wlosow mnie zaciekawila :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz świetnego chłopaka, skoro nawet zmywa Ci makijaż:D Mi mgiełki z Avonu szybko się nudziły i zawsze odświeżałam nimi szafę, psikając kilkukrotnie. Podkład z Rimmela tez mi nie służył ;/

    OdpowiedzUsuń
  28. Łał, bardzo duże denko :). Nie miałam nic z tych kosmetyków. Czekam na recenzję eyelinera!

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo nie jest zle- sporo zuzyc :)! Gratulacje Kochana ;) Przyznaj sie, jakie masz plany na 2 tygodniowy luz ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniedziałek z chłopakiem :) troche nadgodzin porobię, jego rodzice będą.. w przyszłym tygodniu z koleżanką lecimy gdzieś cały dzień poszaleć :P nic specjalnego, pewnie reszta wyjdzie w praniu:)

      Usuń
  30. Duże denko!!! znalazł się tez mój ulubieniec antyperspirat jest naprwde świetny ,zaciekawiłaś mnie maską do włosów, musze się za nia obejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam tylko ten podkład rimmela - chyba bez szału, jeżeli dobrze pamiętam :D
    A tak to denko spore, moja droga :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ależ wielkie denko! :D Kurcze, też muszę się wziąć za zużywanie kosmetyków... Kupuję nowe, otwieram i tak sobie to wszystko leży...
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego po ostatnim rozliczeniu z zapasów ostro wzięłam się za zużywanie :))

      Usuń
  33. Ogromne denko, pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. żele Avon uwielbiam :) spore denko, kilka produktów ciekawie wygląda, musze przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nic z tego nie mialam :( ale gratuluje sporego denka

    OdpowiedzUsuń
  36. mgiełki do ciała z avon są fajne, też często używam ich jako odświeżacza powietrza;D
    I lubię też żele avon. seria planet spa też jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  37. Gigantyczne denko! Gratuluję zużyć:) Z dove moje włosy też się nie lubią - mam na głowie taką strzechę, że aż strach:/

    OdpowiedzUsuń
  38. Miałam ten scrub do stóp z Avonu i też uważam że to straszny bubel. Reszty jakoś nie miałam przyjemności stosować.

    OdpowiedzUsuń
  39. spore denko ale nie znam tych produktów szczerze mówiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Pokaźne denko :)
    Z komentarzem do mgiełki mnie rozbroiłaś po prostu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Łojojoj! Ile pustych pudełeczek! Też zużywam obecnie parę kosmetyków, ale Ty pobiłaś chyba jakiś rekord :):):);):D:P

    OdpowiedzUsuń
  42. Sporo udało Ci się zużyć...niestety nie znam żadnego z tych kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  43. Spore denko . Rowniez lubie zele z avonu.

    OdpowiedzUsuń
  44. duużo tego bardzo ;P ja tyle w rok zużywam ;p

    OdpowiedzUsuń
  45. ładnie pozużywałaś :)
    ja też do "odświeżania" w łazience używam mgiełek z avonu (akurat teraz tej z Lilia i Gardenią)

    OdpowiedzUsuń
  46. no no sporo:))) Gratulację !!! mam ten podkład stay mat i tez nie jestem zadowolona:/

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.