Cześć wam :*
Jakiś czas temu u Recenzjatorki wygrałam kurację Seboradin, bardzo się ucieszyłam, bo moje włosy zdecydowanie wciąż nie wyglądają za dobrze, a do tego strasznie się plączą co doprowadza mnie do szału :)
No ale nieważne, przejdźmy do rzeczy, kuracja prawie dobiegła końca więc czas na szczerą opinię. Zapraszam :)
Seboradin - Z Naftą Kosmetyczną - Kuracja do włosów zmęczonych, pozbawionych witalności
W skład kuracji wchodzą:
- Szampon
- Balsam
-Lotion
Każdy kosmetyk w promocyjnej cenie po 17,50zł za 200ml.
Opakowania wszystkie mają takie same, na klik, jest to bardzo poręczne jeśli chodzi i szampon i balsam, ale przy lotionie to niestety wielka porażka. Pachną również tak samo czyli takim dość przyjemnym cytrusowym zapachem, który jest bardzo intensywny, ale na pewno nie drażni nosa, ja sama nie przepadam za cytrusami, ale tutaj nie jest aż tak źle :)
Do kupienia tutaj
I ja może zacznę od szamponu :)
Opis producenta
Preparat jest nowoczesnym odpowiednikiem
tradycyjnej receptury: nafta + żółtko + olejek rycynowy + cytryna.
Zawiera bezwonną naftę kosmetyczną, naturalne wyciągi ziołowe, olejki
eteryczne, substancje odżywcze, nawilżające i pielęgnujące, witaminy A,
E, F, H’, prowitaminę B5. Jest produktem najwyższej jakości. Stosowany
systematycznie przez okres min. 2 -3 tyg. sprawia, że włosy odzyskują
blask, witalność, są zregenerowane, odżywione, nawilżone, lśniące,
miękkie. Chroni włosy przed szkodliwym promieniowaniem UV.
Wskazania: Włosy matowe, pozbawione witalności, bez połysku, osłabione
szkodliwym działaniem zanieczyszczeń środowiska i promieniami UV
(wizaż.pl)
Skład
Opinia
Jest to bardzo dziwny szampon! I zaraz wam powiem dlaczego... Nie zmyje olejów, nawet z mocno przetłuszczonymi włosami ma problem, ale za to gdy myję nim włosy lekko przetłuszczone to super je oczyszcza, dodaje im świeżości, nie przetluszczają się tak szybko i tylko na takich włosach dobrze się pieni. Inaczej, bez szans, pieni się strasznie słabo i muszę użyć na prawdę sporej ilości żeby umyć włosy. Czy to nie jest dziwne?! Nie wiem już czy to wina moich włosów czy szamponu, ale na prawdę tak jest!
Po umyciu nie ma mowy, że mogłabym nie nałożyć odżywki, włosy są splątane, suche, no po prostu błagają o nawilżenie.
Szampon nie podrażnił skóry głowy mimo, ze wydaje się dość mocny.
Podsumowując - Jak dla mnie bardzo kiepski i ciężki w użyciu szampon, nie obciąża włosów i nie wspomaga szybszego przetłuszczania.
Ocena- 2/6
No i kolej na balsam :)
Opis ma praktycznie taki sam.
Stosowanie balsamu
Nanieść na włosy umyte szamponem Seboradin z naftą kosmetyczną, intensywnie wmasować we włosy. Spłukać po 3-5 minutach.
Do codziennego stosowania.
Skład
Opinia
Balsam ma dość rzadką konsystencję, jest bardzo niewydajny i na moje długie włosy musiałam go nakładać dużo aby odczuć jakiekolwiek działanie. I tutaj też pojawia się coś dziwnego, bo czasami po zmyciu włosy były mięciutkie, dobrze się rozczesywały, ogólnie wygladały na prawdę dobrze, a czasami strasznie się plątały, wyglądały bardzo matowo, sucho, no tragicznie. Sama nie wiem czy to mogłobyć spowodowane? Zawsze trzymałam go na włosach jakieś 8-10min i spłukiwałam. Mimo wszystko zauważyłam, że po użyciu włosy na mokro łatwiej się rozczesywały, nie kołtuniły się tak strasznie i nie miałam aż tak wielkiego problemu aby je rozczesać.
Podsumowanie - Mało wydajna 'odżywka', która ułatwiała rozczesywanie włosów, ale po za wygładzaniem włosów od czasu do czasu nie zauważyłam nic więcej.
Ocena: 3/6
No i na sam koniec - Lotion :)
Stosowanie lotion
Przed użyciem intensywnie wstrząsnąć do uzyskania jednorodnej konsystencji. Nanieść na skórę głowy i włosy (suche lub wilgotne), wmasować i ułożyć fryzurę. Nie spłukiwać.
Do codziennego stosowania.
Skład
Opinia
Wkurzyło mnie opakowanie. Lotion ma konsystencję wody, wiecie jak trudno nałożyć go na włosy gdy ma opakowanie na klik ?! Chciałam go przelać, ale niestety, zawiera w sobie jakieś olejki i pewnie dlatego nie chciał współpracować z atomizerem. No nieważne, starałam się po prostu wylewać trochę na włosy i równomiernie rozprowadzać. Plusem jest to, że na pewno nie obciąża włosów, wsiąka w nie jak woda i w ogóle nie pozostawia po sobie żadnej warstwy. Czy zauważyłam jego działanie? Znikome. Trochę ułatwia rozczesywanie, troche odżywia włosy, trochę wygładza, wszystkiego robi tylko po trochu, ale nic konkretnego i tych efektów jakoś szczególnie nie widać, niestety.
Podsumowanie - Niestety, nie odczułam jego większego działania, czy to na sucho, czy to na mokro, efekt taki sam, ale nie obciąża włosów więc można go sobie używać. Jest bardzo wydajny więc po może po roku będą jakieś większe efekty to dam znać :D
Ocena: 2/6
Podsumowanie kuracji
Co zauważyłam?
Plusy - Nie mam rozdwojonych końcówek, włosy mniej się placzą, mam trochę nowych baby hair i włosy mi nie wypadają (ale nigdy nie miałam z tym większego problemu), niepodrażniony skalp, przyjemny zapach włosów w ciągu dnia
Minusy - Włosy wciąż są matowe, wciąż się placzą, nie są nawilżone, nie są wygładzone, nie są zregenerowane;
Jak widzicie kuracja nie przyniosła u mnie wielkich efektów, nie dla każdego nafta jest dobra, ale warto było zaryzykować :) Mimo wszystko nie zniechęciłam się do Seboradin i mam zamiar spróbować jakiejś innej kuracji, która może przyniesie lepsze efekty. Dam wam znać co wybrałam, bo widzę, że teraz mają jakąś promocję :)
Końcowa ocena jaką wystawiam kuracji to 7/18.
Zgadzacie się z moją opinią? Znacie tą kurację? Czy u was nafta się sprawdza?
Buziaki!
49 komentarzy:
Cześć!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.
Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).
Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
ja jakoś jeszcze nie miałam okazji wypróbować nafty;)
OdpowiedzUsuńja nic z tej firmy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale koleżanka sobie chwali, mówi, że włosy są miększe i ogólnie fajniejsze :) Szkoda, że się słabo sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam pełnej kuracji więc nie wiem..
OdpowiedzUsuńale u Ciebie to strasznie kiepsko sięsprawdziła ;/
faktycznie dziwne to... za tę cene można znaleźć lepsze kosmetyki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hmm... nie wiem z jakiej firmy ja używałam, ale u mnie nafta kosmetyczne sprawdziła się doskonale po pierwszym myciu :D
OdpowiedzUsuńszczęściara :)
UsuńSzkoda, że nie do końca kuracja się sprawdziła.. ja jeszcze nafty nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam zestaw i czeka na przetestowanie ;) Zastanawiałam się a może jakby ten lotion użyć jako wcierki ? ;> Nie zagłębiałam się jeszcze w jego skład, ale może będą lepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńJa używam ich lotionów właśnie jako wcierki :)
UsuńDużo mi go zostało więc i ja tak zrobię, dam znać jak się sprawdza :)
Usuńszkoda że sie nie sprawdziła;(
OdpowiedzUsuńJa mam zestaw z żeń-szeniem i właśnie testuję, jednak w przeciwieństwie do wersji, którą Ty testowałaś, jest o wiele lepszy. :o
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, ale na pewno przetestuję coś innego, muszę się tylko rozejrzeć :)
UsuńNo to kiepsko, ze tak srednio kuracja wypadla. Ja mam Seboradin lotion z wyciagiem z rzodkwi, jednak lepetyna zaprotestowala, wiec nie moge nic o nim powiedziec ;)
OdpowiedzUsuńu mnie lotion seboradin z wyciagiem z rzodkwi zahamował wypadanie włosów o 70% :D :D :D
UsuńProdukty Seboradin, hmmm. Używała moja koleżanka . Skubnęłam jej trochę , miała jakąś inną serię i maska była ok. Kupiłam w promocji szampon i odżwykę i coś się nie polubiły z moimi włosami.
OdpowiedzUsuńJa trochę ubolewam nad tym, że nie dołączyli maski..
Usuńta maska seboradinu z naftą kosmetyczną jest naprawdę zajebista :D nakładam na dwie godziny po myciu i zmywam ciepłą wodą, nie myję już potem i kładę się spać i rano włosy CUUUDOOOOO!!! nafta nie obciąża a olej arganowy bosko nawilża. zastanawiam się nad kombosem, maska a potem jeszcze na wilgotne końcówki olejek arganowy... :)))
Usuńkiepsko wypada :(
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się lepszego efektu ;P
OdpowiedzUsuńszkoda, że kuracja nie wyszła :)
OdpowiedzUsuńno ładnie, kuracja nie warta uwagi, a już myślałam, że to coś fajnego :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć. Z tego co piszesz to nie dla mnie Ci on:P
OdpowiedzUsuńA ja zaliczyłam kurację z żeń-szeniem i jestem bardzo zadowolona. Moje włosy odżyły :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale przyznaj, że warto było wypróbować :) Ja miałam zestaw regenerujący i najbardziej zadowolona byłam z balsamu, szampon przeciętny, a lotion do bani. Teraz uzywam samego lotionu do wypadających włosów i przyznam, że jest dużo lepszy niż regenerujący. I kuszą mnie ich kolejne kuracje :)
OdpowiedzUsuńJasne, że warto! Ja mogłam wybrać pewną, sprawdzoną opcję, ale dla samej przyjemności testów wzięłam tą z naftą, bo nigdy w życiu jej nie używałam :) Nie dla moich włosów - trudno, ale jestem przeszczęśliwa, że mogłam testować :) Mnie też kuszą inne kuracje, może trafię na swoją.
UsuńNajbardziej jestem zadowolona z Balsamu , szampon i lotion to jakaś pomyłka
OdpowiedzUsuńBasiu nie mogę wejść w Twój profil :(
UsuńNie spisały się za bardzo : (
OdpowiedzUsuńto kiepsko wyszła ta kuracja. Ja nigdy nie stosowałam kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńWow, jakie specyfiki :) Nie używałam jeszcze takich :) Zapraszam na nową notkę ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś ta seria mnie nie kusiła i chyba dobrze ;) Z Seboradinu miałam całą serię przeciw wypadaniu włosów, ale też byłam średnio zadowolona, choć jakieś minimalne efekty były widoczne ;)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam szkoda że u ciebie się nie sprawdziła ta kuracja
OdpowiedzUsuńnie znam, ale skoro coś działa tyle, co nic, to nie jest mi potrzebne :)
OdpowiedzUsuńTrochę słabo... Ja mam na liście zakupów odżywkę regenerującą, podobno działa cuda :-)
OdpowiedzUsuńUła, słabiutko. Jestem w szoku, że zrobili lotion z takim dozownikiem, ja mam wersję regenerującą i ma normalny spray! Olejek przecież też da się wysprejować, bardzo dziwnie postąpili.
OdpowiedzUsuńWiem właśnie, widziałam! :(
UsuńTeż brałam udział w tym konkursie, już wiem kto mi sprzątnął nagrodę sprzed nosa :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta kuracja szału nie ma i dupy nie urywa;p Ale i tak zazdroszczę wygranej hih :*
hahahaha :D oj ja zła i niedobra kobieta :PP
UsuńPróbowałam kiedyś tradycyjnej metody : nafta-żółtko i ciężko się to zmywało i ten zapach nieciekawy. Już sobie daruję bo efekty nie były jakieś super zauważalne.
OdpowiedzUsuńnie miałam kontaktu z tą firmą, przez przeczytaniem myślałam, że produkty zdziałały cuda ;)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy spotkałam sie z tym, żeby cała seria była taką lipą! Dzięki za ostrzeżenie ;)
OdpowiedzUsuńCzasem używam zwykłej nafty na 10 minut przed umyciem włosów i efekty są świetne. Bardzo wygładza ;)
OdpowiedzUsuńchyba nafta mi nie służy :(
UsuńNigdy nie używałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuń★ blog
Dużo słyszałam o tej firmie i nie na jednym blogu spotkałam się z powyższymi produktami, jednak nie jestem w stanie nic powiedziec ze względu na nie spotkanie ich. :-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam tej kuracji
OdpowiedzUsuńpozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
Musze wypróbować naftę na swoich włosach. :)
OdpowiedzUsuń