Hej hej :)
Za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem bardzo wam dziękuję :*
Wczoraj po pracy zrobiłam sobie małe spa. Maseczka na twarz, wygrzebałam także ze schowka to moje urządzanie spa do stóp no i nalałam sobie wina do kieliszka :) A w głośnikach John Legen. Czego chcieć więcej! A dzisiaj mam dla was recenzję masełka od Alterry, które kupiłam w Rossmanie podczas pobytu w Polsce :)
Zapraszam!
Alterra - Masło do ciała - Winogrono & Kako
Opis producenta
Kosmetyk do pielęgnacji ciała z masłem kakaowym oraz olejkami z winogron chroni i intensywnie odżywia naszą skórę. Wysokiej jakości składniki nadają skórze jedwabistą gładkość. Zapach afrykańskiego kakao i świeżych owoców wysyłają zmysły w podróż dookoła świata.
Skład: Aqua, Alcohol, Glycine Soja Oil, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Helianthus Annus Seed Oil, Glyceryl Stereate Citrate, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopherol, Theobroma Cacao Seed Butter, Mangifera Indica Seed Butter, Xantan Gum, P-Anisic Acid, Parfum, Sodium Hydroxide, Helianthus Annus Seed Oil.
Skład: Aqua, Alcohol, Glycine Soja Oil, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Helianthus Annus Seed Oil, Glyceryl Stereate Citrate, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopherol, Theobroma Cacao Seed Butter, Mangifera Indica Seed Butter, Xantan Gum, P-Anisic Acid, Parfum, Sodium Hydroxide, Helianthus Annus Seed Oil.
Cena: ja kupiłam za jakieś 8zł w promocji / pełna cena to 12zł
Moja opinia
Opakowanie - Taki zwykły, plastikowy słoiczek, dobrze się odkręca i zakręca. Brak zastrzeżeń.
Konsystencja - Jak dla mnie przypomina trochę taki gęsty krem do ciasta :D:D, trochę ciężko je rozprowadzić i zostawia białe smugi.
Zapach - Bardzo specyficzny, nie mogłabym powiedzieć, że jakiś brzydki, ale no... mało przyjemny. Na pewno nie umili nam smarowania. Ja nie wyczuwam w nim jakiegoś fajnego połączenia kakao i winogrona, niestety.
Działanie - Na początku uderzył mnie zapach, no nie za ładny jak już pisałam, na pewno nie posmarowałabym się nim wiedząc, że będzie spał u mnie chłopak (chociaż mojemu już chyba nic nie przeszkadza:P). Rozprowadza się dość ciężko, trzeba mocno wcierać no i niby nie wchłania się długo, ale pozostawia taką cienką warstwę na skórze (na szczęście nie lepką, mi ona nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, lubię to).
Nie mam większych problemów ze skórą ciała, ale za to łokcie zawsze domagają się miłości. Masełko na pewno nie wysuszyło mi skóry, ale też mocno nie nawilżyło i stosowane co dwa dni wcale nie daje jakiś super efektów... Najlepiej używać go codziennie. Łokcie się nie przesuszyły więc się cieszę, coś tam robi! Czy wygładza skórę? Trochę i nie na długo.. A do tego.. jakoś mało wydajne, szybko ubywa z tego słoiczka.
Podsuowanie - Masełko jak dla mnie jest średnie - nie pachnie jakoś uroczo, jest mało wydajne, jedynie skład jest chyba całkiem wporządku z tego co widzę, ale eskpertem nie jestem. Nie wysusza skóry, ale też mocno nie nawilża.Wygładza bardzo delikatnie. Jak dla mnie może być jako dodatek do co dziennej pielęgnacji, a ja używam go pod balsam brązujący, który lekko wysusza mi skórę :)
Ocena: 3-/6
Znacie to masełko? Jakie są wasze ulubione? :)
Buzie :*
Dla mnie masełko ma dobrze nawilżać i przede wszystkim ładnie pachnieć. To jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa sądzę, że to masełko lepiej sprawdzi się latem. Zapach jednak mnie zawiódł po Twoim opisie bo na początku mnie takie połączenie zaintrygowało.
OdpowiedzUsuńlatem może będzie lepiej, ale smrodek nie zniknie :(
UsuńNie miałam okazji używać i raczej się nie skuszę..
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy nie miałam jeszcze nic, ale po Twojej recenzji raczej po niego nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego masła i po Twojej recenzji raczej się nie skuszę. Teraz otworzyłam mus do ciała Farmony i się zakochałam :D.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że będzie to coś lepszego :|
OdpowiedzUsuńNie znam go.. Ja ostatnio kupuję balsamy dla dzieci, całkiem fajnie się z nimi dogaduję :D
OdpowiedzUsuńja też mam dwa i bardzo lubię :)
UsuńU mnie go nie ma w Rossie :( Ale skoro jest średniakiem,to chyba nie mam co żałować
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę, ale już bym nie skorzystała jak zostawia białe smugi. nigdy nie mam czasu na bawienie się w smaorwoanie balsamem i muszę to robic szybko.
OdpowiedzUsuńteż spodziewałabym się przyjemnego połączenia kakao i winogrona ;) zapach czasami można przecierpieć - oby tylko działało ;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione masło to masło kokosowe z lidla ! <3 (recenzja u mnie na blogu jest już od dawna). Bardzo szkoda że wyszedł z tego masła taki średniaczek ;C Liczyłam na coś fajnego.
OdpowiedzUsuńNie ma go w moim angielskim Lidlu niestety, szukałam od razu po Twojej recenzji :P
Usuńpierwszy raz je widzę i jakoś nie mam ochot na kupno :P
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam że takie jest, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńja jakoś nie przepadam z Rossmanem. U Ciebie w UK też jest Rossman?
OdpowiedzUsuńniee, kupiłam jak byłam w Polsce :)
Usuńmiałam je kiedyś w planach, ale opinie co do niego są podzielone. jeśli ciężko się rozprowadza to zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJEj szkoda, że nie pachnie uroczo :D Bo połączenie winogron z kakao - powinno pachnieć CUDOWNIE!! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak się tak mażą balsamy czy masła... Bardzo miałam na nie ochotę, zawsze się mu przyglądam w Rossmannie jak jestem ;) ale po Twojej recenzji raczej sobie odpuszczę tego średniaczka ;) Buziaki Kochana, miłej niedzieli :-*
OdpowiedzUsuńOdradzam :)
UsuńMam nadzieję, że Twoja niedziela się udała! Ja byłam w pracy od 12 do 22 :-p :) Ale bylo całkiem miło!
Szkoda, że kiepsko pachnie... Ja lubię najbardziej takie neutralnie pachnące. Obecnie najbardziej lubię masełko Alverde oraz Pat&Rub hipoalergiczne.
OdpowiedzUsuńCzyli raczej nic ciekawego :( Wiele razy myślałam nad jego zakupem, ale spodziewałam się przynajmniej fajnego zapachu, a tu klapa :/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mocno przeciętne, ale lepsze takie niż żadne , jak oszczędzam to kupuję .
OdpowiedzUsuńZ Alterry miałam wyłącznie szampony i odżywki, produkty do ciała jakoś mnie nie kusiły, jak widać chyba słusznie ;-))
OdpowiedzUsuńnie znam produktu, ale szczerze mówiąc chętnie bym sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńSklad calkoiem fajny i moze kiedys skusze sie na to maselko z przeznaczeniem na... wlosy ;) Lampka wina powiadasz ;) Jak wlasnie sie racze, przy leniwej niedzieli, choc zaraz czeka mnie wyprawa do miasta- Corka potrzebuje kilka rzeczy, wiec wino sie przyda, bo i ciezkie godziny mnie czekaja ;D Slonecznej niedzieli :*
OdpowiedzUsuńW sumie może i ja spróbuję zastosować je na włosy ?? :)) Haha nie ma to jak dobre winko! :D
UsuńDokladnie, pomoglo mi przetrwac w miare spokojnie zakupowy szal (choc moze raczej mega wydziwianie ;)), mojej nastolatki ;P
Usuńkiepska ta konsystencja jak dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNie znam tego masła i po Twojej recenzji nie skuszę się na nie...wśród masełek aktualnie nie posiadam żadnego ulubieńca, można powiedzieć, że szukam...
OdpowiedzUsuńja też nie mam jakiegoś ulubionego szczerze mówiąc.. ale mam kilka, które lubię :)
UsuńNie wiem czy na niego się skuszę po recenzji :) Ja muszę mieć bardzo mocno nawilżający..
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Nie miałam jeszcze masełek alterry, chyba się na jakieś skuszę na promocji, mam zamiar wypróbować je też na włosy jako odżywkę, słyszałam że dobrze się w tej roli spisują :)
OdpowiedzUsuńSpóbuję, bo jesteś już drugą osobą, która o tym piszę, może akurat :)
UsuńNie znam go, mimo, że Alterrę kocham całym sercem to ich balsamów i maseł do ciała nie trawię, dla mnie są zdecydowanie za tłuste :) Myślę, że mimo wszystko oprócz zapachu, który i Tobie nie przypadł do gustu bym narzekała właśnie na tłustość :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tłuste nie jest, ale pozostawia taką cienką warstwę po użyciu więc mogłoby Ci się to nie spodobać :P
Usuńzapach to jeden z ważniejszych dla mnie aspektów, dlatego ten produkt odpada :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach jest malo przyjemny:( Mój nos jest bardzo wrażliwy na zapachy ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jak tak krem "smuży" to trzeba go wklepać. Tyle, że wklepanie go w ręce albo nogi to pewnie milion lat by zajęło:D Z tym zapachem kicha - jak poprzedniczka ja muszę mieć coś ładnego:)
OdpowiedzUsuńja lubię piękne zapachy... :<
OdpowiedzUsuńlubię produkty alterry ale rzeczywiście niektóre produkty mają "specyficzne" zapachy, mi ostatnio nie przypadł zapach odżywki do włosów z granatem i aloesem ale za to ta kompozycja w kremie do rąk rozpieszcza mój nos - nie wiem o co chodzi, od czego to zależy...
OdpowiedzUsuńMiałam to masło...kiedyś...ale musiałam je wyrzucić...tak bardzo śmierdziało :(
OdpowiedzUsuńZAPACH TEGO MASŁA TO DRAMAT :( Nigdy w życiu nie miałam tak śmierdzącego kosmetyku :(
Opakowanie jest mało zachęcające. Na sklepowej półce nie zwróciłabym na niego uwagi.
OdpowiedzUsuńmuszę sobie kupić jakieś masło, więc może na te się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, że to taki śmierdziuszek. Ja jestem małą hedonistką kosmetyczną i nie raz zapach ratował w moich oczach, nawet największe bubelki ;p
OdpowiedzUsuńMasełko kakaowe, które "nie pachnie uroczo"? Cóż za rozczarowanie...
OdpowiedzUsuń