Cześć wam:)
Bardzo dziękuję wam za komentarze pod poprzednią notką, niektóre były na prawdę przemiłe :)
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją mojego pierwszego azjatyckiego kremu BB, który podpatrzyłam na blogu Kawaii Mamy :-)
Holika Holika - Clearing Petit BB Cream SPF 30
Opis producenta
Oczyszczający krem BB z filtrem SPF 30. Ekstrakty z olejku drzewa herbacianego leczą podrażnienia i zaczerwienienia oraz oczyszczają skórę. Krem redukuje wydzielanie sebum i sprawia, że skóra jest matowa i komfortowa. Zawiera olejek z drzewa herbacianego.
Produkt przeznaczony jest do cery mieszanej i tłustej.
Produkt przeznaczony jest do cery mieszanej i tłustej.
(wizaż.pl)
Cena: ok 3,20 funta na ebayu, czyli jakieś 16zł na polskie, przesyłka z Korei za darmo :-) potrzebujecie tylko konta na ebay i paypala;
Moja opinia
Krem kupiłam pod wpływem emocji, sama nie wiem czemu, ot tak zapragnęłam czegoś azjatyckiego :D
Opakowanie - jak podkłady, miękkie przez co krem dobrze się wydobywa ze środka; ładny, seledynowy kolor, z tylu mnóstwo azjatyckich napisów, których nie rozumiem :D
Konsystencja - treściwa; nie za rzadka i nie za gęsta, jak dla mnie wręcz idealna, niewielka ilość wystarczy na całą twarz;
No i teraz akcjaaa!
Byłam bardzo ciekawa jak krem się sprawdzi, sama nie wiedziałam czego oczekiwać. I powiem wam, ale mnie zaskoczył!
Krycie jest bardzo dobre, wręcz szokujące jak na bb cream, zakrywa wszystkie krostki, wypryski, no wszystko, i to na prawdę dobrze. Wyrównuje koloryt twarzy, nadaję jej jednolity odcień, na prawdę super współgra z kolorem mojej buzi, a jestem bladziochem :) Efekt matujący jest na poziomie, jak doprawie pudrem to mam makijaż idealny.
Co do trwałości to u mnie utrzymuje się cały dzień, nie spływa, nie zmienia koloru, co jakiś czas i tak robię poprawki dla lepszego samopoczucie, ale ogólnie rzecz biorąc nie spodziewaałam się takiej trwałości po bb creamie.
Nie zapycha, nie mam po nim żadnych ekstra zmian trądzikowych, nigdy mnie po nim nie wysypało, a wręcz przeciwnie, mam mniej wyprysków i wągrów :)
Jednym słowem jak dla mnie jest to krem idealny, może z powodzeniem zastąpić podkład w codziennym makijażu :)
Ocena: 5/5
Miałyście jakieś azjatyckie kremy bb ?
:)
The packaging is cute and its coverage looks nice too..
OdpowiedzUsuńKisses,
www.beingbeautifulandpretty.com
brzmi super i do tego widzę, że przysłonił Ci zasinienie pod oczkami:) coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kilka dni temu czytałam o tym kremie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak dobrze się sprawdził! :-)
Nigdy nie próbowałam kremu bb więc gdy się zdecyduje już wiem po jaki sięgnę :D
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna! Super efekt :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam azjatyckiego kremu bb, ale chętnie bym taki dorwała:)
OdpowiedzUsuńKochana właśnie idzie mi pocztą brat Twojego bb tylko że w fioletowym ubranku z właściwościami nawilżającymi:P
OdpowiedzUsuńJa również kupiłam go w chwili "słabości kosmetycznej":) Ogromnie się cieszę, ze dodałaś post o tym bb bo jestem go teraz bardziej przekonana tylko, że teraz przez Ciebie nie mogę się doczekać kiedy do mnie dotrze:P
Niedobrota:P
Buźka:)
bardzo mnie cieszy ze ci przypasowal :)
OdpowiedzUsuńja sie chyba nie przekonam do kremu BB, taki trupi strasznie jest ;)
OdpowiedzUsuńrozgladałam się tak z ciekawości,ale te u nas dostępne, to przeważnie drożyzna ;(
OdpowiedzUsuńpowyżej 50 zł i to mnie skutecznie odstraszyło ;(
Wygląda super, ale trochę blado hmm... z jednej strony po nałożeniu pełnego makijażu pewnie już nie jest aż tak blado, ale zimą sama nie wiem :p recenzja bardzi fajna i przydatna:) Obserwuję! treepsy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBeauty it's all about you
OdpowiedzUsuńWould you like follow each other? I'll be soo glad :) let me know and I'll be follow back
ADDICT BE ICONIC BLOG
nie miałam ale jak widzę jak ładnie kryje i radzi sobie z tymi wszystkimi krostkami to zapragnęłam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobrze kryje :) Ja mam podkład kryjący, a kryje mniej xDD
OdpowiedzUsuńDziwne, że batiste się tak od siebie różnią :( Czerwony to pewnie wiśniowy - nie wzięłam, bo wiśni nie lubię xD Całe szczęście ;)
UsuńA ja wciąż szukam idealnego BB kremu ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałam bym ten krem ponieważ bardzo lubię kremy BB :)
OdpowiedzUsuńNie kupowałam jeszcze żadnych kosmetyków z Azji. Bardzo interesujący produkt. Dziękuję za recenzję!
OdpowiedzUsuńtymbarkowa-ona.blogspot.com
Nie miałam, ale wygląda na całkiem przyzwoity krem BB :)
OdpowiedzUsuńja się boję azjatyckich kosmetyków;D
OdpowiedzUsuńnie miałam
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chętnie sięgałam po azjatyckie bb kremy, ale niestety po pewnym czasie zaczęły mnie zapychać :(
OdpowiedzUsuńŚwietne krycie jak na BB cream! :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie wygląda uroczo ;) Widać, że fajnie kryje, a przy tym wygląda bardzo naturalnie, więc to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz jakiś problem- napisz. Chętnie pomogę z maseczką :) A i koszt jest o wiele tańszy przy zakupie glinki w proszku i wystarcza na dłużej :) Dodaję do obserwowanych. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale chętnie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyrównuje kolor skóry, widać, że dobry zakup.
OdpowiedzUsuńSkom? http://madame-carmelle.blogspot.com/
Świetne efekty daje ten krem ;)
OdpowiedzUsuńOoo, nie sądziłam, że azjatycki bb może być taki tani :). Jestem go bardzo ciekawa! Niestety nie mam konta na e-buyu ani pay pal :(. W ogóle jest sporo dobrych opinii o azjatyckim kremach BB :)
OdpowiedzUsuńPsy są jednak mądre, Twoja sunia pewnie się wycierpiała przez chorobę mocno :( A owczarki niemieckie są przepięknymi psami ;)
OdpowiedzUsuńchyba sobie to kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Wow, skoro tak dobrze kryje to w przyszłości się zainteresuję! Bo na razie mam zapas:) Ale ogólnie bardzo kuszą mnie azjatyckie BB, bo nigdy nie miałam okazji używać ;D
OdpowiedzUsuńwłaśnie widzę, że krycie jest masakrycznie dobre! chcę go :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam zamiar go zamówić ale czekam na przyjaciółkę żeby zamówić razem :D
OdpowiedzUsuńHaha a ja lubię mieć porządek :D. Choć oczywiście i bałagan się zdarza.. ^^. Sprzątaj Kochana!
OdpowiedzUsuńJa mam niestety za duże zaczerwienienia i przebarwienia na buzi i zwykle potrzebuję na prawdę dobrego krycia żeby moja cera była wyrównana dlatego kremy BB nie są dla mnie, tzn żaden się jeszcze nie sprawdził, może tak.
OdpowiedzUsuńPs. Nie jestem na Ciebie zła głupolu :*
Krycie robi wrażenie... Aż bym była skłonna spróbować :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale słyszałam o tym kremie i bardzo chciałabym go mieć!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o paznokcie to opisałam w jednym z postów wykonanie takich hybrydek, także warto poczytać i spróbować :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała jakiś krem BB :D
OdpowiedzUsuńchyba sie tez skusze!
OdpowiedzUsuńto już chyba druga pozytywna recenzja, którą o nim czytam. Idę zainteresować się e-bayem ;]
OdpowiedzUsuńJak za darmo wysyłka to bardzo się opłaca :)
OdpowiedzUsuńmuszę, ale to muszę wypróbować azjatyckiego kremu BB :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w projekcie, który organizuję :)
strasznie mnie kusi ten krem bb. I jest dość tani w porównaniu ze sławnymi Skin79
OdpowiedzUsuńale super :) nie miałam jeszcze nic azjatyckiego, ale pewnie się skusze wkrótce :D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jego kupnem,ale nigdzie nie mogę znaleźć składu tego kremu :(
OdpowiedzUsuń