56. / CLINIQUE - REDNESS SOLUTION - FOUNDATION

23 comments
Hej :)

Ostatnio zamówiłam sobie próbki Clinique- Redness solution - podkład. Zastanawiam się nad zakupem, ale nie chciałam wydawać tyle pieniędzy w ciemno więc znalazłam na ebayu zestaw 5 próbek za na prawdę nieduże pieniądze więc się skusiłam :) 
(jedna próbka spokojnie wystarcza mi na dwa-trzy użycia)



Poczytajcie trochę o tym co mówi o tym podkładzie producent.
Beztłuszczowa formuła fluidu natychmiast koryguje rumień i czerwień twarzy. Kojące składniki pomagają zminimalizować zaczerwienienia. Probiotyczna technologia pomaga wzmocnić barierę skóry. Zawartość przeciwutleniaczy i filtru UV tworzy zaporę przeciwko czynnikom środowiskowym.

Skład


Dostępność: Douglas, Sephora, allegro

Moja opinia
Oczekiwałam cudów, przyznaję. Wytoczyłam walkę moim zaczerwienieniom, uznałam, że ten podkład na prawdę może pomóc, ale nie wydam od razu 25 funtów, jakoś bałam się wyłożyć to tak w ciemno...
Próbki zamówiłam w zbyt ciemnym kolorze, strasznie mnie to zawiodło, ale trudno, mój błąd. Nie jest aż taki ciemny, no ale ciemniejszy niż takie, których używam na codzień. Powinno mnie to zmobilizować do powrotu do opalania natryskowego, ale sama już nie wiem czy znowu chce mi się płacić co 8-10 dni za to, że ktoś mnie popsika samoopalaczem :P

Konsystencja jest dla mnie bardzo przyjemna, dość gęsta, podkład jest bardzo wydajny, nakłada się na prawdę łatwo, ale wolę palcami niż pędzlem - nie mam na to czasu, a przy takiej konsystencji pędzlem trzeba by się było trochę namachać.



Krycie. Oczekiwałam lepszego, nie powaliło mnie. Świetnie wygładza, ładnie wyrównuje koloryt skóry, ale wszystkie krostki są widoczne, bardzo widoczne. Przy moim podkładzie Gosh czasami nie muszę uzywać korektora - tylko podkład i puder, przy tym korektor MUSI być użyty, inaczej wyglądam jakbym miała ospę. Mimo tego słabego krycia i tak nie wygląda za bardzo naturalnie. 

Trwałość... tutaj ogromny plus. Wiele godzin. W takie upały sprawdza się znakomicie! Nie ściera się, nie spływa, nie znika w tajemniczych okolicznościach :D Dodam też, że cięzko się go zmywa, szczególnie po niedługim czasie od nałożenia, używam micelka i później jeszcze muszę umyć buzię, bo wciąż widzę jego resztki. 

Na plus jest to, że nie zapycha porów, nie powoduję, że mam jeszcze więcej wyprysków niż wcześniej, ale nie pomaga też złagodzić tych, które już się pojawiły.

Jak dla mnie średniak, na pewno zużyję próbki, ale pełnej wersji nie kupię.

Cena: 5 próbek - 10zł , pełna wersja: ok. 130zł

Następny do testu mam Clarins :) Zobaczymy jak się sprawdzi.

Buziaki :*


Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

23 komentarze:

  1. ja kiedyś używałam superbalanced i bardzo lubiłam ten podkład ale kolory są dość ciemne

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze, że są próbki:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje mi się że warto go wypróbować:)doskonały pomysł z próbkami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciężko znaleźć dobry fluid na upalne dni ;) więc na pewno już ma duży plus

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że odradzasz, bo drogi, a ja mam problemy z trądzikiem;/ Nie lubię używać korektora. A Ty jakiego używasz?

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie niestety odcienie są za ciemne :(

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż przereklamowany
    czasem te tańsze podkłady sprawdzają się znacznie lepiej niż te z górnej półki

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie najważniejsze jest dla mnie to żeby dobrze krył za taką cenę też bym oczekiwała cudów. Dobre posunięcie z tymi próbkami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj dobrze, że ostrzegasz.. cena szokująca za średniaka, dobrze, że są próbki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja obserwuję już od jakiegoś czasu, więc mogę tylko podziękować za obserwację z Twojej strony:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym za 130 zł chyba żadnego kosmetyku nie kupiła :D
    A tak ogólnie, lepiej sprawdzić, niż kupić kota w worku.

    Skom? http://kawiarenka-balladyny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że zamówiłaś tylko próbki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam z nim styczności, ale jakoś ta marka mnie nie zachęca :) Nie wiem dlaczego :) Przyzwyczaiłam się, że kosmetyki do twarzy kupuję głównie w aptece - to co ma styczność z cerą :))

    Buziaczki :*
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używam na co dzień podkładu, ale mam jeden na szczególne wyjścia który jest nie zastąpiony BB garniera, nie zmienię go na żaden inny - polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio bardzo czesto trafiam na tego typu posty. Sa one naprawdę przydatne! Dziekuje, ze Ty również o tym napisałaś :)

    Oczywiscie obserwuje, aby latwiej mi było wpadać zdecydowanie czesciej!

    Zapraszam do mnie, a jezeli Ci sie spodoba i zaobserwujesz, to wywołasz OGROMNEGO banana na mojej twarzy :P

    Pozdrawiam,

    »Annffashion«
    http://annffashion.blogspot.com/
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  16. Nad morzem były stragany z różnymi rzeczami, co najważniejsze bardzo dużo z nich było firmówek dobrej jakości ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo przydatny post! :D

    Obserwujemy? ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. ja zawsze chodze do douglasa po odlewki;)

    OdpowiedzUsuń
  19. dobrze że są próbki, nie wiedziałam o tym że można zamówić po parę na allegro nigdy o tym nie pomyslalam :D dzięki za pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  20. ostatnio zastanawialam się nad bazą zieloną z clinique - promocja w sephorze. Wycisnęlam odrobinę na dłon, ale zjełczaly zapach testera skutecznie mnie odstraszył.

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.