363. / Wrześniowi ulubieńcy

76 comments
Cześć wam kochani :*

Dzisiaj zaprezentuję wam swoich wrześniowych ulubieńców. W sumie w tym miesiącu wybór nie był trudny i z przyjemnością pokażę wam rzeczy, które skradły moje serce :)

Zapraszam.


No i po kolei :)

 1. Yankee Candle - Pink Dragon Fruit
Nie jest to na pewno zapach zimowy, bo jest słodki, owocowy, ale mi kojarzy mi się ze słoneczną końcówką lata/początkiem jesieni. W Londynie cały czas jest ciepło i świeci słońce dlatego też zapach ten często u mnie gościł właśnie we wrześniu. Jest bardzo intensywny, jego woń szybko wypełnia cały pokój, ale zdecydowanie nie powoduje u mnie bólu głowy. Jeśli szukacie zapachu nietuzinkowego to koniecznie musicie sięgnąć po Pink Dragon Fruit, ja się w nim zakochałam.

 2. Boots Extracts - Mango Body Butter
To masełko kupiłam już jakiś czas temu, podczas świątecznych wyprzedaży, ale dopiero niedawno je otworzyłam i zaczęłam używać (obecnie zdenkowane). Kocham mango - i wąchać i jeść :) To masełko świetnie się rozprowadza po ciele, bardzo dobrze nawilża i zmiękcza skórę, jest idealne po depilacji i do tego pachnie na prawdę zniewalająco. Jeśli kiedyś uda się wam być na zakupach w angielskim Bootsie to koniecznie wypróbujcie!

 3. Avon - Planet Spa - Czarne mydło
To mydło także mam już u siebie bardzo długo, ale ze względu na sporą pojemnością nie da się go zużyć bardzo szybko. Używam go głównie do twarzy - jako 7minutową maseczkę albo myję nim buzię. Idealnie radzi sobie z łagodzeniem wyprysków i oczyszczaniem cery do tego sprawia, ze moja twarz pozostaje matowa na dłużej. Ideał dla osoby o cerze tłustej i wrażliwej :)

 4. Farmona - Tutti Frutti - Olejek do kąpieli Karmel i cynamon
A tutaj mamy już typowo jesienny zapach, który skradł moje serce. Pachnie na prawdę powalająco - słodko, zmysłowo, odprężająco. Używam go jako płyn do kąpieli, ale trzeba nalać całkiem sporo żeby zapach był bardziej intensywny, za to z pianą nie ma problemu. Zastępuje mi też  żel pod prysznic, jego konsystencja w ogóle nie przypomina olejku, raczej kosmetyk do mycia ciała. Powiem wam, że działanie nie powala, ale zapach jest niepowtarzalny. :)


5. Wypełniacz do koka
Powiem wam, że nie pamiętam kiedy ostatni rozpuściłam włosy. Koczek towarzyszy mi każdego dnia. Ostatnio mam taki duży i to w nim czuję się najlepiej. Włosy nie opadają mi na twarz (szczególnie uciążliwe w pracy niestety), na siłowni również nic mi nie merda koło szyi :P (jak to w kucyku) i ogólnie lubię siebie w takim koczku :)


Znacie coś z moich ulubieńców? Co wy polubiliście szczególnie w ostatnim miesiącu?

Buziaki :*
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

76 komentarzy:

  1. Wypelniacz to swietna sprawa. Dobre rozwiazanie dla zle ukladajacych sie wlosow. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo dla takich, które się strasznie plączą tak jak moje :(

      Usuń
  2. Ja bardzo polubiłam maskarę Essence Lash mania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z twoich ulubieńców znam tutti frutti z farmony z widzenia tylko bo jeszcze się nie skusilam na te kosmetyki ale może w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wosk Pink Dragon Fruit też bardzo lubię, dawno go nie paliłam, chyba będę musiała znowu po niego sięgnąć :) a zapach olejku z Farmony znam z peelignu i jest śliczny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od jakiegoś czasu przyczajam się na taki wypełniacz koka i mam nadzieję, że w końcu go sobie sprawię.

    OdpowiedzUsuń
  6. już dawno myślałam o Wypełniaczu do koka- świetny wynalazek, muszę go sobie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skusiłabym się na olejek, ale zastanawiam się w jakim stopniu wyczuwalny jest cynamon, bo o ile karmel uwielbiam to cynamon już nie bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czuję bardziej karmel niż cynamon, ale ja mam dziwny węch :D

      Usuń
  8. miałam ten wosk... :) ale nie powalił mnie na kolana :D a do zakupu wypełniacza sie biorę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Uu, ciekawa sprawa z czarnym mydłem Avon'u.

    OdpowiedzUsuń
  10. czarne mydło avonu muszę kupić, nie widziałam że mają w ofercie nawet :P
    A wosk mam ale nie palony jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy dalej mają, bo mam je bardzo długo, ale OBY bo jest super!

      Usuń
  11. uwielbiam olejki do kąpieli Farmony :) obecnie mam granat & pitaja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wąchałam kiedyś ten olejek z tutti frutti i jego zapach był naprawdę obłędny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Czarne mydło z Avonu miałam ale nie pomyślałam o tym by je stosować na twarz ;) gdy używałam na całe ciało tubka zadziwiająco szybko znikała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz, u mnie w sumie nie jest źle, mam je bardzo długo :)

      Usuń
  14. Masełko o zapachu mango z chęcią bym poznała:) podobnie jak u Ciebie upięcie włosów z wypełniaczem umożliwia mi wykonywanie ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale masło o zapachu mango do mnie przemawia, uwielbiam mango i jak do tej pory znam tylko masło do ciała o tym zapachu z TBS.

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż ide przeszukać moje woski bo chyba mam ten zapach ! :D Też mam wypełniacz do koka, ale ostatnio mam wrażenie, że mam za dużo do niego włosów :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Wypełniacz mam i coś nie mogę się do niego przekonać..

    OdpowiedzUsuń
  18. Wypełniacz mam ale kompletnie nie umiem go używać :D. To czarne mydło fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może kiedyś zrobię mały tutorial, bo to jest bajecznie łatwe, ja sama mam dwie lewe ręce :)

      Usuń
  19. Znam olejek do kąpieli Farmony, ale gustuję w całkiem innych zapachach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzisiaj sobie chyba ten zapach zapale <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mam to czarne mydło, które tak naprawdę czarnym mydłem nie jest. Myje nim od czasu do czasu ciało, ale spróbuję na twarz - co mi szkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, że nie jest to takie naturalne czarne mydło, ale na mojej twarzy spisuje się na prawdę rewelacyjnie :)

      Usuń
  22. Znam tylko olejek, ale inne warianty, choć ten byłby idealny dla mnie na zimową porę ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie używałam żadnego z tych produktów :( Tylko raz robiłam koka z uzyciem wypełniacza.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ładne zdjęcie z tą świeczką.

    OdpowiedzUsuń
  25. to masełko musi pachnieć obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. tuti frutti cynamon i karmel to brzmi pysznie!!! uwielbniam te płyny!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. muszę w końcu zakupić ten wypełniacz :)
    Słyszałam o tutti frutti dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Już od jakiegoś czasu mam chrapkę na taki wypełniacz, no może troszkę mniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię wszystko co jest o zapachu mango :) wypełniacze też uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam twoich ulubieńców ale masełko chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  31. Tego olejku nie widziałam ;D p/s paczka dotarła... z problemami ale jest! dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. Pink Dragon nie znam, ale woski YC bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Koczki uwielbiam i ja, nawet mi do twarzy w nich, tak mówi mama :D, ale z wypełniaczem jeszcze nie miałam do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  34. mango butter yummy
    Happy weekend
    www.beingbeautifulandpretty.com
    www.indianbeautydiary.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten wypełniacz koka jest także moim ulubieńcem :)) ja teraz palę olejek waniliowo-wiśniowy ;D jakoś tak się przerzuciłam ze świeczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też często palę olejki, szczególnie lubię lawendowy :)

      Usuń
  36. Wypełniacz do koka też by mi się przydał, muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  37. No miałam kiedyś taką maseczkę z avonu (jak błoto) bodajże na pory z clean ... (jakoś tak) i niestety zaczerwieniona mi twarz :c ale ta z chęcią wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tą maseczkę i lubię, ale stosuję max raz w tygodniu, jest na prawdę mocna

      Usuń
  38. Miałam kiedyś jakieś Bootsowe masło i bardzo dobrze je wspominam :)
    Kurcze, mam chyba 30-40 wosków, ale Pink Dragon Fruit jakoś nie kojarzę :O Muszę nadrobić braki! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. To czarne mydło z chęcią bym wypróbowała, natomiast wypełniacz do koka mam, ale jakoś nie używam. No nie chce wyjść mi taki kok jak powinien! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. nie znam żadnego z twoich ulubieńców, ale to mydło z avon mnie zaciekawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja też tak miałam, że nosiłam koka codziennie, ale głowa zaczynała mnie codziennie boleć od wysokiego upięcia i po prostu ściaśnienia włosów (nie lubię jak mam jakieś "fale" w tym miejscu, gdzie zaczesuję włosy i powinny być gładkie) :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie właśnie w ogóle nie boli kiedy mam koka, rozpuszczone włosy zaczęły mi strasznie przeszkadzać, nie umiem ich teraz rozpuścić tak się odzwyczaiłam, masakra :(

      Usuń
  42. Maaango! :D Uwielbiam jego zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców ;) A wypełniacz do koka by mi się przydał.

    OdpowiedzUsuń
  44. Z Twoich ulubieńców znam wypełniacz do koka :)))))))))) Bo sama mam :) O świeczkach oczywiście że słyszałam- ale nie miałam :( Tak samo innych produktów. A ja też uwielbiam jeść mango :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ciekawia mnie te produkty i bardzo miło tu u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Chyba sobie kupię takie mangowe masełko ;D

    OdpowiedzUsuń
  47. Najbardziej urzekł mnie kominek do wosków, jest przepiękny :) Czaję się na fluffy towels albo soft blanket, ale chyba poczekam jeszcze na recenzje tegorocznych nowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to z Yankee Candle akurat, podobał mi się do czasu dopóki nie zobaczyłam nowego! :D soft blanket mam i właśnie przez chwileczką palilam, bardzo lubię, ale moją siostrę boli od niego głowa.

      Usuń
  48. Ma pytanie z innej beczki ;) w jakim programie edytujesz zdjęcia mam na myśli zdjęcie nr .1 :) ???

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam chyba za mało włosów do wypełniacza ale Ciebie uwielbiam oglądać w koczku :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Uwielbiam olejki do kąpieli Tutti Frutti :), muszę się znowu w jakiś zaopatrzyć ;).

    OdpowiedzUsuń
  51. Muszę koniecznie kupić ten wosk YC i sprawdzić osobiście jak pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. za wypełniacz do koka mogę się pokroić:D

    OdpowiedzUsuń
  53. Wszystkie te produktu używałam i polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Coś czuję, że ten olejek do kąpieli wkrótce i u mnie zagości :)

    OdpowiedzUsuń
  55. ja tez uwielbiam zapach tego wosku :) a o czarnym mydle z Avonu słyszałam, ale nie używałam ;) u mojej koleżanki spisuje się super :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Również bardzo polubiłam się z wypełniaczem :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.