Cześć wam!
Dawno, dawno temu w jednym z GlossyBoxów znalazłam mały, niepozorny słoiczek, raczej nie zachęcający swoim wyglądem do przetestowania. Na nim mnóstwo napisów: Super keratyna, numer jeden w Brazylii, działa cuda bla bla. Jakoś tak długo po niego nie sięgałam, a teraz już prawie na wykończeniu więc warto coś napisać. :)
Novex - Brazilian keratin treatment (Kuracja brazylijską keratyną)
Opis producenta
Ta kuracja do włosów jest wręcz obowiązkowa gdy nasze włosy nie wyglądają zbyt zdrowo. Zawiera odnawiające włosy proteiny które pomogą im odzyskać blask i gładkość. Kuracja przeznaczona dla wszystkich włosów.
(straszny ten opis :D )
Cena: na ebayu znalazłam 1kg za ok. 20 funtów. Jak dla mnie wporządku, nie wychodzi bardzo drogo.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Petrolatum, Zea Mays Starch, Cetrimonium Chloride, Parfum, Methylparaben, Persea Gratissima, Propylparaben, Lactic Acid, Dipropylene Glycol, Ceramide 2, Dimethicone Copolyol, Hidrolyzed Keratin, Tocopheryl Acetate, Methylisothiazol
Producent twierdzi, że keratyna nałożona po umyciu włosów szamponem, osuszonych ręcznikiem powinna działać już po 3 minutach i mozna ją zmyć. Jesteście ciekawi? ;)
Opakowanie to słoiczek, dość wygodny, ale malutki więc ciężko wygrzebać resztki moimi wielkimi paluchami :-p Pełna wersja jest pewnie większa :)
Konsystencja jest dość rzadka, kremowa, ale treściwa i bardzo dobrze trzyma się włosów. Zapach bardzo przyjemny, nie ma w nic szczególnego, pachnie jak wiele kosmetyków do włosów, ale ładnie oczywiście.
Moje włosy są zniszczone, lekkie fale, farbowane. Ciężko mi dobrać maskę, odżywkę, są mega kapryśne i niczego nie lubią :-P
Keratynowy zabieg robię raz w tygodniu, ale wiecie, nie jest to taki jak u fryzjera, ta super brazylijska keratyna to nic innego jak mocna maska z keratyną w składzie ;)
Zacznę od tego, że używa się jej przyjemnie i jest bardzo wydajna. Tak jak radził producent, zmyłam dość szybko, po jakiś 5 minutach i włosy były wyraźnie gładsze i dobrze się rozczesywały. Po wyschnięciu efekt był na prawdę świetny - ujarzmione kosmyki, które pięknie się błyszczały i aż miło je było dotykać :) Włosy były prostsze niż zazwyczaj, sądzę, że ta maska zdecydowanie na to wpłynęła.
Nie polecam nakładania jej na skalp, bo niestety może obciążać włosy i przyśpieszać przetłuszczanie. Trzeba się także upewnić, że została dobrze zmyta inaczej kłaczki będą wyglądać na przyklapnięte i tłuste.
Niestety, nie zauważyłam jakiejś wielkiej poprawy w kondycji włosów, a maska już prawie dobija końca, użyłam jej parę razy. Nie sądzę więc, że ma ona działanie naprawcze, ale jest świetnym dodatkiem do pielęgnacji jeśli od czasu do czasu chcemy aby nasze włosy wyglądały zdrowo - efekt utrzymuje się jeszcze po pierwszym myciu :-)
Podsumowując to jestem zadowolona, bo po kazdym użyciu moje włosy pięknie się błyszczą i ładnie układają, Niestety, dalej są przesuszone więc ich kondycja się nie poprawiła. Może po dluższym używaniu efekt byłby lepszy?
Ocena: 4-/6
Co myślicie? :)
:*
nie za wiele tej keratyny skoro jest az na końcu składu
OdpowiedzUsuńdlatego też napisałam, że to zwykła maska z keratyną :P wiele takich na rynku ale się nie reklamują jako brazylijska keratyna:P:P
UsuńCo do Birkenstock to bardzo żałuje ze juz sie robi zimno i nie będę mogla ich nosić. Tak sie przyzwyczaiłam do wygody w nich ze teraz mam problem z butami na jesień zime bo wszystkie mnie uwierają :-o
OdpowiedzUsuńja ostatnio kupilam maskę mleczną z proteinami mleka (hydrolizat protein mleka) i tez jest fajna,no i pięknie pachnie jak budyń :D z keratyną mialam kiedyś maskę i szampon z zielonej serii kerastase bo dostalam od siostry i byla swietna<3
Ja miałam dawno temu coś z Kerastase i chyba źle wybrałam, bo pamiętam, że nie byłam zadowolona.
UsuńHmm... sama nie wiem co o niej myśleć :P
OdpowiedzUsuńszkoda że włosy dalej suche.. ;/
OdpowiedzUsuń5min trzymania to jak dla mnie plus ;D
Mam mieszane uczucia - może to faktycznie o czas chodzi. =)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie przekonała,ale kto wie jakby się u mnie spawdziła,buźki!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj co brazylijskie to omijam z daleka - kuzynka kiedyś robiła prostowanie keratynowe i po którymś razie skończyła z alergią, ponieważ skład na ich rynek ma przekroczoną normę. Z tego co wiem z pracy, najlepsza maseczka do włosów jednogłośnie to kallos.
OdpowiedzUsuńBrazylia Brazylia ale ciężko mieć jakieś zdanie o tej masce bo więcej robi ta którą posiadam z Alterry. Ale nie każda jest Brazylijska może w tym jest jakaś magia :D
OdpowiedzUsuńhahaha uśmiałam się ;d
UsuńA mi znów opakowanie się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńMogłoby być więcej keratyny w składzie :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy się skusić ;) moje włosy też niestety są dość kapryśne
OdpowiedzUsuńMoże gdybyś jej używała dłużej to efekt byłby lepszy.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ją na oczy
OdpowiedzUsuń_____________
a u mnie?
must have sezonu w modzie
Bardzo chętnie wypróbuję taką kreatynę, moje włosy po wszystkich produktach do włosów z dodatkiem kreatyny są bardziej odbudowane. Ciekawe jak się zachowają po takiej kuracji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://kamii-foto.blogspot.com/
Nie znam ale widzę że średniaczek.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej czytam, w sumie gdybym dostała ją z innymi kosmetykami, np. tak jak Ty w Glossy Boxie to w sumie nie szkodziłoby spróbować, ale też mam zniszczone włosy i wolałabym coś co nie tylko poprawi ich wygląd ale ogólną kondycję :)
OdpowiedzUsuńDosyć ciekawy produkt, jednak jestem zwolenniczką uniesionych i puszystych włosów, więc bałabym się obciążenia.
OdpowiedzUsuńHmm... Ciężko stwierdzić jednoznacznie czy jest dobra czy nie ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
nawet jak producent pisze, by maske trzymać 3minuty, ja zawsze trzymam minimum 15:P może gdybys trzymała ją dlużej efekty byłyby jeszcze lepsze?
OdpowiedzUsuńtrzymałam i było bez zmian niestety.
UsuńNie lubię takich masek co przyklapują włosy. Tzn. ja już masek do włosów od jakiegoś czasu nie używam, ale kiedyś właśnie to mnie denerwowało, że po umyciu po niektórych odżywkach czy maskach były przyklapnięte.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie nawilża, bo to aktualnie dla mnie najważniejsze, nie widziałam wcześniej tego produktu
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam..,
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się taka maska, od tego typu produktów wymagam tylko, żeby włosy wyglądały po nich ładnie :) a co do poprawy kondycji to wierzę tylko w olejowanie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale opakowanie skojarzyło mi się z odżywkami używanymi przy budowie masy ciała :D
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak bardzo interesujący produkt, ja aktualnie używać odżywki i maski od Eveline i cieszę się z efektów, ale pewnie będę szukać nowego obiektu do teeestowania ;)
Właśnie mi się skojarzyło tak samo haha :)
Usuńnie słyszałam o niej, ale ja lubię maseczki z Biovax ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wydaje się ciekawa :) Z chęcią przetestowałabym ją na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńi wish this was avaliable in my city
OdpowiedzUsuńkeep in touch
www.beingbeautifulandpretty.com
www.indianbeautydiary.com
Szkoda, że w sumie bez szału :(
OdpowiedzUsuńJak ja lubie takie wynalazki do wlosow;)
OdpowiedzUsuń'Nowinka' dla mnie :P
OdpowiedzUsuńOj jak nie nawilża to n ie dla mnie, bo moje końce suche jak wiór :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu :) sama próbuję teraz moje włosy trochę przywrócić do życia, bo również są przesuszone :) może wkrótce przedstawię produkty, które się u mnie sprawdziły :))
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że to taki przeciętniaczek ;) Nie znam jej i pewnie nie będę poszukiwać. Może gdyby byłą w Rossamnie to bym kiedyś wypróbowała z ciekawości, a tak to mam keratynę hydrolizowaną, którą dodaję do masek lub odżywek ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńna jakieś wyjścia mogłabym ją przygarnąć<3
OdpowiedzUsuńja również o niej nie słyszałam,ale skoro włosy są nadal suche to nie warta jest ponownego kupna:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie jak i na giveaway z oasap:))
oj nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, nie zachęca wyglądem :p
OdpowiedzUsuńto coś przypomina mi maski z kallosa, ktore kocham <3333
OdpowiedzUsuńMysle Kochana, ze i po dluzszym stosowaniu efekt nie bedzie lepszy, bo skladnikow odzywczych, jak i keratyny to tak w znikomych ilosciach w tym produkcie ;) Pomijajac, ze moje wlosy np. po keratynie lubia byc przesuszone ;( Maski wczesniej nie znalam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam i raczej nie chcę mieć z nią do czynienia ;P Ale tak jak dziewczyny piszą, może wystarczy ją dłużej potrzymać na włosach? :)
OdpowiedzUsuńtrzymałam i zawsze było to samo ;p
Usuńno nie wiem.. Chyba raczej nie wypróbuję, chociaż kto wie :)
OdpowiedzUsuńTaki chwyt marketingowy z tą keratyną :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka tego używała i również porównując do maseczek i odżywek, była zadowolona, ale gdy zrobiła prawdziwy zabieg keratynowy u fryzjerki, po prostu wyśmiała ten produkt, nie ma porównania :D
OdpowiedzUsuńtak też myślałam :D
Usuńmam bardzo suchy skalp i włosy, których nic nie przetłuści
OdpowiedzUsuńSkład - taki sobie, szkoda, bo mogłaby być ciekawa... Ta Brazylia mnie dodatkowo zaintrygowała. Naczytałam się właśnie o brazylijskich sposobach na urodę i bardzo mam chęć zgłębiać ten temat... :-)
OdpowiedzUsuńTaka maska i mi by się przydała, natomiast obecnie nakładam raz w tygodniu olej kokosowy na włosy i efekty są zbliżone to tych które opisujesz :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy nie lubią dużej zawrtości keratyny w kosmetykach/maskach itp zatem to cudo nie dla mnie ;) choć opakowanie wygląda znakomicie :D
OdpowiedzUsuńna moje przesuszone też nic nie działa;(
OdpowiedzUsuńNa moje wlosy juz nic nie zadziala :D
OdpowiedzUsuńMi niestety ren produkt się nie trafił w box'ie :-(
OdpowiedzUsuń