Cześc wam :*
To co wam pokaże dzisiaj jest produktem, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam. Kupiłam go tylko i wyłącznie z czystej ciekawości... A może akurat coś pomoże :)
Wszystko z angielskiego tłumaczyłam sama więc jak są jakieś blędy to poprawcie :*
Drzewo Herbaciane i Mięta - Zmiękczająca kuracja do stóp
Opis producenta
Zmiękczające naklejki/łaty na stopy są nasączone ekstraktami z drzewa herbacianego, mięty, aloesu, oliwy, lawendy, zielonej herbaty oraz zawierają witaminy, które mają nawilżające i zmiękczające właściwosci, poprawią kondycję suchych i popękanych pięt. Łatki zmiękczą pięty i sprawią, że staną się gładkie, świeże i idealnie odżywione.
Sposób użycia
1. Dokładnie umyć i wysuszyć stopy.
2. Wyjąć łatki i zdjąć wierzchnie opakowanie.
3. Przykleić łatki na pięty i nosić je przez całą noc.
4. Spłukać jakiekolwiek pozostałości wodą.
No i różne rózniste uwagi, że w razie efektów ubocznych skontaktowac się z lekarzem :)
Cena: kupiłam za funta czyli ok. 5zł
Moja recenzja
Bardzo dziwny produkt. Nie wiem sama czego po nim oczekiwałam, ale przejdźmy do rzeczy...
Opakowanie - saszetka w której znajdują się dwie łatki; łatwo się otwiera, podoba mi się szata graficzna, ale problem zaczyna się jak już wydobędziemy łatkę z opakowania i zaczniemy ją odklejać; klei się niezmiernie więc trzeba na prawdę uwazać żeby się cała nie posklejała;
Konsystencja - w ogóle nie czuję nic na tych łatkach, zadnego kremu, żelu, nic;
Zapach - świeży, ziołowy, srednio wyczuwalny;
Działanie - jedną łatkę nakleiłam na piętę, a druga na tą okolice pod palcami, bo z nią mam największe problemy, pięty są w dobrym stanie; co najlepsze chciałam trochę zmienić jej połozenie na pięcie, ale jak odkleiłam to już koniec, nie mogłam przykleić z powrotem tak jak chciałam, co widać na zdjęciu, ale trudno, moja wina :P
Zostawiłam łatki na całą noc, pod skarpetkami, rano wstałam i oczekiwałam tych cudów, no i co? I nic!
Stopy wyglądały tak samo jak wcześniej, były tylko mokre, może trochę gładsze, lekko nawilzone, ale żadnego efektu wow. Twarda skóra jak była tak i jest. Do tego po umyciu stóp cała gładkość zniknęła i koniec.
Sama nie wiem po co robić rzeczy, które w ogóle nie działają? Dobrze, że był to tani produkt, bo inaczej byłabym na prawdę zła, a tak to tylko wiem, że nigdy więcej po to nie sięgne.
Ocena: 0/5
Polecacie coś na twardą skórę stóp? Z chęcią cos kupię :)
Doszła tez moja paczka z The Body Shop, jak ja ich lubię :D
Buziaki :*
I zapraszam was do polubienia mojego facebooka jeśli macie ochotę, z prawej strony jest przycisk :* Dziekuje :)
Mam też instagram, MMONNIIEE, jeśli macie to piszcie, z chęcią was dodam :*
I zapraszam was do polubienia mojego facebooka jeśli macie ochotę, z prawej strony jest przycisk :* Dziekuje :)
Mam też instagram, MMONNIIEE, jeśli macie to piszcie, z chęcią was dodam :*
faktycznie dość dziwny kosmetyk
OdpowiedzUsuńtaki w sumie nie wiadomo do końca do czego ma służyć
szkoda ze nie zadzialal ;c
OdpowiedzUsuńech no to faktycznie słabe :/ też szukam czegoś dobrego na moje pięty, które są w opłakanym stanie :/
OdpowiedzUsuńZapowiadało się fajnie, przynajmniej nie zapłaciłaś za to tak dużo :) Jedyne pocieszenie
OdpowiedzUsuńBuziaki, Ola z myprettydress.blogspot.com
no kochana ja bym Ci mogła polecić serię z No36,ale nie wiem czy masz w UK dostęp..
OdpowiedzUsuńniestety nie, ale mama może mi kupić i wysłac więc dzięki :*
Usuńwow i need it for my mom. looks amazing. Will you like to follow each other on GFC, FB or Twitter? Love
OdpowiedzUsuńNew Post Fashion Talks
Wow nie wiedziałam, że takie coś istnieje :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą, bez sensu robić coś co nie dziala..
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie coś, ale chyba nie mam czego żałować, że nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńTBS wielbie !! :)
Szkoda, że nic nie zdziałało, dobrze, że chociaż mało kosztowało :). Firmy robią takie badziewia i liczą, że ludzie z ciekawości kupią i zarobią na tym...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o takim kosmetyku - bardzo ma ciekawą formę stosowania ;)
OdpowiedzUsuńA paczka super ;)
Szkoda że nie działa. Zapowiadało się nieźle ;)
OdpowiedzUsuńMusze wyprobowac ten produkty na stopy :D <3 It sounds cool! A co do Body Shop uwielbiam Body Shop! A slyszalasz o Bath and Body Works? Tez maja swietne kremy <3
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o Bath & Body Works, ale niestety w UK tego nie ma, chetnie bym cos od nich kupiła :(
Usuńna twardą skórę stóp mojej mamie pomogła neutrogena ;)
OdpowiedzUsuńo i super paka :D
Sposób "aplikacji" ciekawy, ale co z tego skoro efektów brak :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej przesyłki z TBS ;D
Pierwszy raz widzę, nie wiedziałam, że takie coś istnieje, ale jednak fajerwerków nie ma, więc nie ma co zazdrościć.
OdpowiedzUsuńJa właśnie będę używać Spa Foot Peel Cosmabell - podobno po tym stopy mają być gładkie. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńCiekawe jest to, ze się je nakleja, ale brak efektu mnie totalnie zniecheca.
OdpowiedzUsuńFajny post , bardzo ładny wygląd bloga ;]
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie : wicy1.blogspot.com
Mój sposób na mięciutkie stópki to nałożyć krem/masło/balsam na stopy (obficie), na to folióweczka i ciepłe skarpetki :P Albo na całą noc, albo na kilka godzin (1-2), zależy ile potrzebujemy. Rano stópki są mięciutkie i przyjemne w dotyku :D
OdpowiedzUsuńNa stopy tylko kosmetyczke :P:P
OdpowiedzUsuńłee, a już myślałam, że moje zbawienie nadeszło :D
OdpowiedzUsuńja szukam jakiejs maski na stopy co zedrze duzego martwego naskorka ale nie moge znalezc w polsce nic
OdpowiedzUsuńAle dziwny produkt, pierwszy raz coś takiego widzę:D Szkoda, że nie działa!
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem po co robią takie cudaki które nie dają żadnych efektów. :) Za to TBS zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio zachwycają te foliowe skarpetki złuszczajace z kwasami jakimiś do stóp :D ale z tego co widziałam to są dosyć drogie :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotkałam z czymś takim :D Nie dziwię się, że nie działa to "cudo" :D
OdpowiedzUsuńJa polecam krem Lirene z mocznikiem, jeśli masz do niego dostęp. Mocznik najlepiej działa na suche pięty głównie dlatego, że bardzo silnie nawilża skórę :) Porządny pedicure również wiele by dał, więc tarka w dłoń i do dzieła :D
OdpowiedzUsuńDziwne te łatki :P Ale duże zamówienie :DD
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te łatki to taki bubel.. Chociaż słyszałam o takich skarpetkach złuszczających, podobno można je dostać w Primarku i są świetne. Ale skóra stóp się złuszcza przez jakieś2 tygodnie po użyciu i dopiero po tym okresie stopy są gładziutkie ;) Słyszałaś o tym produkcie? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Ojej to jakiś straszny cudak te plastry ;p
OdpowiedzUsuńja już wyrobiłam sobie zdanie o nieznanych kosmetykach, które nie jest zbyt dobre więc wolę dopłacić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na pldsgn.blogspot.com
Ja nie mam jakiegoś problemu ze stópkami, bo robię sobie peeling kwasem mlekowym. Ale czaję się, żeby coś innego wypróbować. Szkoda, że te plastry to taki bubelek... :/ Dobrze, że nie były drogie :D Fajne są podobno skarpetki peelingujące, widziałam je już na kilku blogach, bo dziewczyny dostały z współpracy :)
OdpowiedzUsuńAleż to dziwne;D:D
OdpowiedzUsuńTBS chyba w Anglii mają bardziej przystępne ceny,bo u nas przy naszych zarobkach 69 zł za masło to dla mnie za dużo;))
ja zawsze korzystam z super promocji:) ceny regularne są dla mnie za wysokie...
Usuńdzięki tobie wiem, żeby nigdy tego nie kupować ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z takim produktem, szkoda że okazał się bublem.
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o skarpetkach złuszczających z Primarku. Z chęcią bym je przetestowała, ale nie mam dostępu.
OdpowiedzUsuńTeraz używam kremu z mocznikiem i jest trochę lepiej :) Do tego tarka i skarpetki nawilżające na noc :)
Szkoda, że ich nie ma. Na yt je chwalili. Może jeszcze będą ;)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Ja nie mam problemu z suchością stóp. Za to moja mama strasznie polubiła się z kremem na popękane pięty z Sholl :)
OdpowiedzUsuńLubię TBS. Szkoda, że bardzo rzadko są u nich jakieś nowości, ciągle jest to samo :P
ale dziwak.. szkoda, że nie działa :/
OdpowiedzUsuń