91. DOVE - PURELY PAMPERING - ODŻYWCZY KREM DO RĄK Z MASŁEM SHEA I WANILIĄ

53 comments


Cześć wam!

Bardzo przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale studia, praca i stres dały mi się we znaki. Ciężko mi sobie radzić z tym wszystkim, ale mam nadzieję, że niedługo jakoś to ogarnę. Jedną pracę do szkoły musiałam już wysłać, dzisiaj mam zamiar napisać drugą, bo do 30 muszę ją oddać. Tragedia, co? To dopiero pierwszy tydzień!

Dzisiaj recenzja kremu do rąk, który niedawno kupiłam :)
Dove - Purely Pampering - Odżywczy krem do rąk z masłem shea i wanilią




Opis producenta
Bogaty, odżywczy krem, który delikatnie wchłania się w skórę. Dzięki kremowemu zapachowi z nutą ciepłej wanilii rozpieszcza zmysły. Zawiera unikalną formułę DeepCare Complex™ z naturalnymi dla skóry składnikami odżywiającymi oraz bogatym olejkiem, który głęboko odżywia skórę i pomaga w stopniowej odbudowie naskórka. Zawiera masło shea zwane afrykańskim złotem, używanym od tysięcy lat przez mieszkanki Afryki. Długotrwałe stosowanie kremu z tym naturalnym masłem czyni naszą skórę wyraźnie gładszą, dobrze nawilżoną oraz chronioną przed nadmierną utratą wody. Produkt przetestowany dermatologicznie.

Skład


Cena: 8zł za 75ml

Moja recenzja
Krem zachęcił mnie oczywiście zapachem wanili i masła shea. Do tego była na niego promocja więc się skusiłam. Dotąd używałam kremu Palmers, z którego byłam zadowolona, ale uznałam, że przetestuję coś innego :)

Opakowanie charakterystyczne dla Dove, minimalistyczne, z tyłu mamy wszystkie potrzebne informacje, zatyczka bardzo łatwo się otwiera, ale nie ma problemu z tym, że mogłaby się otworzyć sama :) 

Zapach nie jest taki jaki oczekiwałam, myślałam, że będzie taki mocny i charakterystyczny, a tymczasem jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny i bardzo szybko się ulatnia, szkoda. Dla niektórych może być dla plus, ale ja się trochę rozczarowałam.



Konsystencja na początku mnie zmartwiła, bo jest rzadka, a ja przyzwyczaiłam sie do tych zbitych, gęstych kremów. Jest bardzo lekka, nie zostawia tłustej warstwy na rękach i wchłania się błyskawicznie.

Co do działania, po konsystencji nie oczekiwałam od tego kremu zbyt wiele, ba, od razu go przekreśliłam, myślałam sobie, że nie da rady suchym dłoniom, czasami przesuszają się tak bardzo, że pęka skóra!!! :( Rzadko to sie zdarza i sukcesywnie to zwalczam, ale czasami dzieję się to w pracy więc jestem nieprzygotowana, nieważne :P
Krem nie piecze mnie po nałożeniu, co jest zdecydowanym plusem :)

pingwinek też polubił się z kremem :D i nie jest brudny, takie światło na niego padło przy robieniu zdjęcia, jest czyściutki i pachnący :P :)

I teraz największa niespodzianka! Ten krem jest na prawdę fajny! :)
Świetnie wygładza dłonie, dobrze je nawilża, szorstka i sucha skóra w chwilę zamienia się w gładką i nawilżoną i zostaje taka na długo. Jak już pisałam krem bardzo szybko się wchłania i nie jest tłusty.

Jak dla mnie dobry, jesienny kremik, na pewno zużyję do końca, idealny dla moich dłoni :)

Miałyście? Polecacie jakieś inne kremy?
:)


Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

53 komentarze:

  1. mnie jeszcze dove nigdy nie zawiódł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze kremu do rąk z Dove ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet nie wiedziałam, że dove ma taki kremik, ale na pewno bym się na niego skusiła! wanilia i masło shea naprawdę brzmi nieźle!:) szkoda tylko, że nie jest gęsto, bo ja też jestem przyzwyczajona do gęstych kremów do rąk:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam Vaseline, hahaha :D Ale też jest rzadki xD Jak tam radzisz sobie? Dwie prace napisać w ciągu tygodnia to dużo :P Zdradź nam co to za kierunek (chyba, że przeoczyłam) :)
    Kremik wydaje się fajny, ale też wolę wyraziste zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I trust dive priducts blindly..
    Keep in touch,
    www.beingbeautifulandpretty.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach jest kuszący, szkoda tylko, że taki słaby.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam wersję odżywczą i również bardzo fajnie się spisywała, jednak zapach był trochę zbyt intensywny, dlatego myślę że ta wersja jeszcze bardziej by mi podpasowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. o to super, muszę taki kremik wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mialam nic z dave ostatnio:P

    OdpowiedzUsuń
  10. widzę że sprawdza się świetnie!:) fajnie, ja go osobiście nie miałam i niestety pewnie był go do koszyka nie wrzuciła, bo parabenów staram się unikać, ale teraz po takiej zachęcającej recenzji to już sama nie wiem:P

    OdpowiedzUsuń
  11. też mam proplem z suchymi dłońmi, szczególnie jesienią i zimą :< ja uzywam Ziaji kokosowej lub kakaowej, a czasami też kremu Cztery Pory Roku :) i oczywiście oliwka na noc!

    http://pannakatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam kiedyś żel pod prysznic o tym zapachu i pamiętam, że bardzo mi się podobał. Nie wiedziałam jednak że też jest krem do rąk z tej serii. Jak go spotkam to kupię gdyż zapach jest śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. My używałyśmy Neutrogeny albo Palmers :) aczkolwiek kremy Opi ,które sa jednocześnie genialne też do masażu dłoni,pachną nieziemsko apetycznie i dzialają bardzo dobrze .

    buziaki
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  14. Już 2 prace musiałaś napisać? Sporo roboty jak na I tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubie Dove,ale nie miałam od nich żadnego kremu ,to się musi zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze kusiły mnie te kremy na półce w Rossamnnie, ale wydawało mi się, że nie będą dobre, bo balsamów do ciała Dove po prostu nienawidzę. Ale widocznie warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy kremik :D moje się kończą, to muszę uzupełnić zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajna recenzja!:) Nie wiedziałem o jego istnieniu, Chyba muszę go kupić:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/going-to-hell.html

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam tego kremu :) bardzo dobrze, że nie piecze bo nienawidzę tego uczucia!

    OdpowiedzUsuń
  20. oo, nie widziałam go nigdzie, muszę zakupić na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam tak często, że jestem źle do czegoś nastawiona a tu niespodzianka ale niestety jeszcze częściej zdarza się na odwrót, że coś mnie zawodzi właśnie. Nie miałam tego kremiku nigdy jeszcze, ale zapach wanili by mi podpasował. Przy okazji zakupiłam peeling enzymatyczny od Ziaji, który polecałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. pierwsze słysze ze Dove ma kremy do rąk :D

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam kremy Dove- ten muszę kupić :) ja Ci polecam jeśli nie miałaś Isanę z 5% Urea :) dziękuję za klik na Insta- mam nadzieję, że mnie przyjmiesz bo wysłałam zapro ♥ buziak ♥

    OdpowiedzUsuń
  24. fajne są te kremy :) też byłam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam jeszcze kremu z Dove póki co testuje Isane :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie go wykańczam i bardzo się polubiliśmy :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam go niestety, ale jeśli łagodzi tak suchą skórę to musi być naprawdę świetny ;))

    OdpowiedzUsuń
  28. mam taki krem pod prysznic i zapach wg mnie jest intensywny :p

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam tego kosmetyku. W ogóle nie używam na co dzień kremu typowo do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja się teraz zachwycam kremem do rąk z Soap&Glory :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dove ma dobre kosmetyki- to trzeba im przyznać :) Cieszę się, że krem Ci się spodobał :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu. Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  32. I love dove products!


    would you like to follow each other on GFC and bloglovin, and facebook too maybe? just let me know. :)

    xx
    ellie
    http://chasingculprit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam jeszcze tego kremu do rąk.

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam kilka kremów z Dove (tego akurat niestety nie) i sobie baardzo je chwalę. Naprawdę dobrze nawilżają i do tego ładnie pachną ;)
    A pingwinek przeuroczy <3

    OdpowiedzUsuń
  35. bardzo lubię produkty z tej firmy <3

    OdpowiedzUsuń
  36. nie mialam :) obecnie uzywam z Pat&Rub :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam balsam do ciała z tej serii Wanilia i Masło Shea ale niestety rozczarowałam się zapachem, bo w niektórych kosmetykach wanilię czuć bardzo mocno, a tutaj chyba nawet w składzie jej nie ma... To już wolę kupić balsam o innym zapachu, bo mimo, że działanie dobre to jednak u mnie zapach odgrywa dużą rolę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeszcze nigdy nie miałam tego kremu. Zakupy przede mną więc może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie miałam, ale skoro fajny to może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetny jest ten krem! Na chłodniejsze dni jest idealny, poradzi sobie z najsuchszą nawet skórą. Nie raz już mnie ratował:)

    Bardzo fajny masz blog ! <3 Dołączam do obserwatorów!
    Buziaczki, Iza
    :*

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam krem do rąk Dove tylko w innej wersji i sprawdził się świetnie w przypadku moich ciężko pracujących przy remoncie mieszkania dłoni :D
    p.s "Dianę..." przeczytałam, napisałam co nieco na moim blogu książkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  42. zaprosiłam Cię do akcji maseczkowej mam nadzieję że skorzystasz więcej tutaj
    http://kiniaczek78.blogspot.com/2013/10/akcja-maliny-pazdziernik-miesiacem.html
    zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. No to i mnie w takim razie zapach rozczarował :( liczyłam na mocny i słodki

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie widziałam go, ale jak go dostrzegę to się skuszę. Jak tobie podpasował to i mi dla mnie będzie dobry.

    OdpowiedzUsuń
  45. Wybaczamy! :P :))
    A co do pingwinka, to słodziak- wierzę, że nie jest brudny tylko czyściutki i pachnący :D :D ;))))
    Chociaż mnie rozbawiłaś z rana :)
    Ja używam teraz kremu do rąk EVELINE extra soft ;)
    http://vogueswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. bardzo lubie firme dove :)

    co powiesz na wzajemna obserwacje?

    OdpowiedzUsuń
  47. uwielbiam tę serią żeli pod prysznic :) gdyby nie moje zapasy, na pewno bym się skusiła :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  48. Dobrze się prezentuje. Mi by się przydał. ;/ Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  49. I to jest to czego szukałam! Na pewno kupię tan krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Już nawet nie pamiętam kiedy miałam coś z dove. ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.