Cześć wam :)
Jako, że ostatnio dostałam parę maili od osób zainteresowanych studiami i ogólnym życiem w UK to uznałam, że zrobię wpis o tym jak poduczyłam się języka angielskiego, bo o to najczęściej mnie pytacie :) Otóż, nie dam wam złotego środka na wbicie sobie wiedzy do głowy, nie pomogę także z podstawami, bo ja osobiście miałam ze szkoły, ale chętnie udzielę paru rad jak się podszkolić by więcej rozumieć i więcej mówić.
Jak zapewne wiecie a może i nie wiecie, angielski którego uczą nas w szkole nijak sie ma do tego jakim mówią Anglicy w Wielkiej Brytani. Ja osobiście przeżyłam istny szok językowy, ale da się przyzwyczaić, po czasie już te nowe, nieznane dotąd słówka wpadaly mi do głowy i było łatwiej. Slang jest bardzo ważny, bo używają go także starsi, a nie zawsze chodzi tu o wulgarne słowa.
No ale zacznijmy, po kolei.
1. Oglądanie telewizji/seriali/filmów po angielsku - na początku sobie pomyślicie, o nieee, przecież cała przyjemność z oglądania nagle wyparuje bla bla. Nie prawda. Po czasie się można przyzywczaić. Ja zaczęłam od oglądania seriali po angielsku z angielskimi napisami. Napisy są ważne,dużo dają. Ja oglądałam tak wszystkie sezony Dextera, Gossip Girl, Desperate Housewives i parę CSI. Mówię wam, że po czasie jest już łatwiej, początki są ciężkie. Teraz oglądam już wszystko bez napisów i rozumiem większoość w 100%.
Jeśli macie dostęp do telewizji angielskiej czyli wiadomości, programów rozrywkowych to chyba nie ma lepszej drogi do nauczenia się języka niż oglądanie takich rzeczy.
2. Rozmowy po angielsku - wiem, że może niektórym ciężko jest znależć osoby anglojęzyczne w otoczeniu, ale w internecie robi się przecież od różnych czatów, miejsc do poznawania ludzi itd. Pisanie także dużo daje, macie przynajmniej czas żeby sprawdzić co dany zwrot znaczy zanim odpiszecie rozmówcy. Spróbujcie stron randkowych, przecież nikt wam się nie karze umawiać :)
taki żarcik :D |
3. Urban Dictionary - często nie możecie znaleźć zwrotów których szukacie w słowniku? warto zajrzeć na Urban Dictionary, który jest dla mnie niezawodny jeśli chodzi o wszystkie mniej lub bardziej slangowe słowa.
tumblr.com |
4. Zapisywanie słówek/zwrotów których nie znacie - najlepiej stworzyć sobie taki notatnik, do którego wpiszecie dosłownie wszystko - wersy z piosenek, z filmów, zasłyszane od innych, wyczytane na stronach, a później sami znajdźcie znaczenie w internecie i je tam wpiszcie. Na pewno zostanie wam w głowie na dłużej :)
5. Przeglądanie angielskich stron - np. www gumtree.com z ogłoszeniami, albo BBC News, SKY News, wszędzie gdzie pojawi się angielski używany na co dzień przez Anglików. No i tłumaczcie wszystko czego nie znacie.
Wiadomo, że wszystko nie będzie łatwe od razu, ale po czasie będzie już tylko lepiej. Ja przyjechałam do UK na prawdę z takim podstawowym angielskim, a w tym momencie studiuję psychologię po angielsku więc uwierzcie mi, że można. Nigdy nie chodziłam na żaden kurs, najwięcej nauczyłam się z rozmów z innymi. Nie mozna się wstydzić, jak macie okazje to mówcie ile wlezie nawet jeśli mówicie niepoprawnie.
Mam nadzieję, że komuś chociaż trochę pomogłam, a jeśli macie więcej pytań to piszcie do mnie na monniebardyga@hotmail.com
P.S.
Czy bylibyście zainteresowani serią postów, w których umieszczałabym różne angielskie zwroty wraz z tłumaczeniami? :) Tak do wzbogacenia wiedzy dla tych, którzy chcą się poduczyć.
Buziaki :*
Ja jako, że skończyłam już z ang na uczelni stwierdziłam, że zaczne oglądać seriale :) Też z napisami po ang :) I właśnie zaczełam 5 sezon LOST i na prawdę nie jest xle :) Już nawet nie widze różnicy !
OdpowiedzUsuńa po czasie zacznie Cię drażnić lektor, zobaczysz :P
Usuńogladanie po angielsku i pisanie na chatach/interpalsie dalo mi bardzo duzo juz jak bylam w PL:)
OdpowiedzUsuńtutaj - nie bac sie mowic po pierwsze, rozmawiac z innymi i nie obruszac sie jak nas poprawia, raz poprawia, drugi raz bedziemy juz pamietac:)
tak dokładnie, ja zawsze byłam odważna jeśli chodzi o rozmowy i nie brałam do siebie tego, że ktoś mnie poprawia, uczyłam się na błędach :)
UsuńFajne sposoby również polecam skorzystanie z Twoich rad na temat nauki ang. :)
OdpowiedzUsuńTakie posty bylyby ciekawe, możesz spróbować ;) ja mam ciężko z językiem bo od podstawowki trafiają mi się nauczyciele, którzy chyba umia mniej niż ja i ogólnie każdy e klasie ma takie odczucie. Teraz mam korki bo w końcu ide do klasy maturalnej a egzamin sam się nie zda, mino wszystko bardzo się boje..
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, dużo zależy od nauczyciela, nie każdy potrafi nauczyć języka. Mam nadzieję, że korepetycje sporo Ci dadzą :*
UsuńFilmy są zdecydowanie świetnym pomysłem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. Czekam na te posty bo szalenie mnie to interesuje,ponieważ studiuje filologię angielską i przyda mi się to bardzo :)
OdpowiedzUsuńSposoby fajne :D Na pewno warte uwagi. Pamiętam jak nienawidziłam angielskiego w szkole. W któreś wakacje byłam pierwszy raz w Anglii, a przed tym i po tym oglądałam seriale i filmy po angielsku, ale z napisami polskimi. I to już mi coś dało, przestałam się tak wzdrygać do tego przedmiotu i trochę lepiej mi szło. Samo to osłuchanie się z językiem sporo daje. Nawet jeśli, tak jak w moim przypadku nie nauczyłam się zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńTak, właśnie, bo często gdy wyjeżdzamy za granicę niestety nie rozumiemy co się do nas mówi głównie przez akcent. Warto się osłuchać nawet poprzez słuchanie radia albo oglądanie filmów bez lektora.
UsuńSeriale i filmy bardzo rozwiają
OdpowiedzUsuńjestem za takimi postami :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najszybciej nauczy się angielskiego gadając z obcokrajowcem, który nie znam polskiego :) Ja tak miałam jak byłam w UK :)
OdpowiedzUsuńTak, ale niestety nie kazdy ma taką mozliwość :(
UsuńMiałam okazję być w zeszłym roku w UK i co mnie mile zaskoczyło to podejście tych ludzi do obcokrajowców. Obojętnie czy mówi się słabo czy super, oni zawsze Ci powiedzą że sobie świetnie radzisz i chcą z Tobą chodź przez chwilę pogadać, zapytać jak minął dzień czy jak Ci się podoba miasto w którym jesteś, od razu człowiek bardziej się otwiera i przełamuje barierę językową :)
OdpowiedzUsuńTak, zawsze zapytają jak się podoba kraj, gdzie mieszkamy itd. Nie wszyscy sa mili, ale większość jest całkiem otwarta na obcokrajowców :)
UsuńPrzydatne porady Kochana, ogladanie TV chyba najbardziej trafne, niewazne o jaki jezyk chodzi ;)
OdpowiedzUsuńAh ja bardzo żałuję że nie szkolę się z angolem, na studiach już go nie mam, i czuję że już nic nie umiem ;D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pomysł na serię takich postów i zgadzam się, że osłuchiwanie się z językiem i rozmawianie najczęściej jak się da, dają zdecydowanie najlepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam zdolności językowych, to mój wielki kompleks
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%! Mam pytanie gdzie oglądasz Gossip Girl ?:)
OdpowiedzUsuńŚciągnęłam z tej stronki http://pirateproxy.in/ wszystkie sezony :)
UsuńJa przez kilka miesięcy w UK nabyłam więcej umiejętności językowych niż w PL podczas nauki, najważniejsze to przełamać pierwszy opór do rozmowy :) Lektor w serialu wkurza mnie od początku :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra mówi tak samo, że po miesiącu w UK wie więcej niż po kilku lat nauki w szkole :P
UsuńTeż przeżyłam szok językowy :D Szczególnie, gdy moja mowa była hiperpoprawna przy mowie Brytyjczyków :D
OdpowiedzUsuńZe swojej strony polecę jeszcze książki, szczególnie znane nam w polskiej wersji. W charity shopie upolowałam 3 części Harry'ego Pottera za jakieś śmieszne pieniądze i czytało mi się o wiele łatwiej taki znajomy tekst. Nowe słówka zapisywałam w zeszycie i przydały mi się praktycznie za parę dni :)
A ja nie umiem się przekonać do czytania po angielsku, muszę nad tym popracować :(
UsuńChyba muszę zastosować się do Twoich rad, bo niby skończyłam filologię ang. ale nie czuję się jakoś pewnie w tym języku.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rady :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńja teraz zabieram się za czytanie książki, po angielsku oczywiście ;)
powodzenia :* ja też muszę wreszcie jakąś przeczytać.
Usuńja szybko zniechęcam się oglądaniem filmów kiedy prawie nic nie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńa z angielskimi napisami próbowałaś? zawsze jest łatwiej :)
Usuńświetny post!! ja byłabym bardzo zadowolona, gdybyś kontynuowała tą serię, naprawdę! każda droga jest dobra, aby się podszkolić :)
OdpowiedzUsuńpostaram się :) w sumie mam parę pomysłów :*
Usuńtaak tak taaaak jestem ZA takimi postami. Chciałabym wkońcu potrafić powiedzieć chodź jedno zdanie po angielsku bez stresu ze spiętym gardłem..
OdpowiedzUsuńnie ma co się stresować :) nawet jak powiesz źle to na początku najważniejsze jest żebyś została zrozumiana :)
UsuńA dla mnie angielski jest koszmarny ;). Na samą myśl ze mialabym znowu się go uczyc boli mnie brzuch ;p
OdpowiedzUsuńMam tak samo z niemieckim haha :P
UsuńRozmowy po angielsku jak i osłuchanie się oglądać filmy bez lektora to bardzo dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńUczyłam się angielskiego chyba przez 9 lat i stoję na poziomie podstawowym... :P
OdpowiedzUsuńNauczyciele w ogóle nie potrafili mnie zachęcić do nauki tego języka... Już lepiej mi szedł francuski...
Teraz tak myślę, że gdybym pobyła w UK przynajmniej pół roku to bym pokazała tym swoim nauczycielom, że można i w ten sposób się nauczyć języka a nie tylko wkuwaniem po 1000 słówek i pisaniem ich w kółko na tablicy :p
Jasne, że tak :) Bycie w kraju i móienie na co dzień po angielsku daje najwięcej.
Usuńcenne rady :) ja korzystam z fiszek
OdpowiedzUsuńDla mnie mówienie po angielsku jest strasznie stresujące, jakoś mam blokadę i zapominam języka w gębie :( I dużo więcej rozumiem jak widzę tekst niż jak go słyszę.
OdpowiedzUsuńPraktyka kochana, po czasie stres odchodzi :*
UsuńMnie zawsze dużo dawało słuchanie angielskich piosenek i czytanie ich tekstów :) Muszę się teraz wziąć za oglądanie seriali bez lektora :)
OdpowiedzUsuńJestem za postem ze zwrotami! :D
OdpowiedzUsuńCałe życie uczę się niemieckiego i angielskiego. Tego peirwszego o rok dłużej, ale na nagielski chodze jeszcze dodatkowo i to właśnie po angielsku szybciej się dogadam niż po niemiecku. ;) Pewnie wynika to też z tego, że w szkole na niemieckim robimy tylko zadania i ćwiczenia i nic poza tym...
Za to na angielskim dodatkowym praktycznie rozmawiamy tylko po angielsku, nauczyciel, który to prowadzi mieszkał parę lat w UK i ogólnie jest fajnie. ;)
Ja niemieckiego uczyłam się w szkole parę lat, nie pamiętam prawie nic, nie znoszę tego jezyka :P
UsuńCiekawe porady, mi jeszcze mój nauczyciel kazał słuchać angielskiego radia, wtedy łatwiej niż przy oglądaniu TV skupić się na języku.
OdpowiedzUsuńTak, radio też pomaga, szczególnie jakieś wiadomości itd :)
Usuńświetny temat!
OdpowiedzUsuńMyśle, że oglądanie filmów po angielsku właśnie sporo daje:)
OdpowiedzUsuńZamierzam nauczyć się angielskiego (mimo kilkunastu lat nauki w szkole niewiele umiem :( ) i super, że napisałaś ten post. Takie rady zawsze są cenne. :)
OdpowiedzUsuńUcz się ucz, na pewno Ci się przyda :*
Usuńja będę musiała podszkolić się w rozmowie po angielsku bo słownictwo niby jakieś mam ,ale gdy przychodzi coś powiedzieć to się zacinam i większość słówek gdzieś mi ulatuje ;)
OdpowiedzUsuńOj większość osób tak ma, tutaj tylko praktyka pomoże :)
UsuńKiedys tłumaczyłam sobie angielskie piosenki i faktycznie parę zwrotów pamiętam do dziś. Muszę zacząć oglądać filmy bez lektora :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, chętnie bym skorzystała z takich postów :D
OdpowiedzUsuńja w gimnazjum nienawidziłam angielskiego i kompletnie go nie umiałam, a w liceum trafiłam na taką nauczycielkę, dzięki której pojęłam gramatykę, w miarę umiem się dogadać i bardzo dużo rozumiem. Ostatnio byłam w kinie i przyłapałam się na tym, że prawie nie czytam napisów, bo dużo już rozumiem :)
Mówi się, że przez piosenki nie można się nauczyć, bo przeciąga się sylaby, czasem nawet wymawia trochę inaczej by pasowało do melodii, ale ja osobiście uważam, że przez piosenki nauczyłam się bardzo dużo :)
Tak ja też, bo lubiłam tłumaczyć sobie teksty lubianych piosenek żeby wiedzieć o czym śpiewają :P
UsuńFajne rady ;) Lubię się uczyć angielskiego ;D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z takimi postami :)
OdpowiedzUsuńSeriale tylko po angielsku oglądam, nie lubie lektorów ;D chociaż jeśli oglądam Greys Anatomy to czekam na napisy za dużo medycznych zwrotów ;D Chuck, Nate ♥ ;D tak w miarę angielski mam opanowany :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie te zwroty są najgorsze, tak samo te wszystkie kryminalne słówka, ale po czasie już wiadomo, bo i tak się powtarzają w odcinkach :P
UsuńNate jak dla mnie najlepszy! :D
Ja mam 3 lewe ręce do nauki jakichkolwiek języków, po trzech latach nauki hiszpańskiego umiem się przedstawić i policzyć do 10 xD niby z angielskim u mnie jeszcze nie najgorzej, ale szału nie ma :P
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja się uczyłam niemieckiego i też niewiele umiem, może 5 słów :P
UsuńNiemiecki też był, lata temu i tu jest podobnie jak w przypadku mojego hiszpańskiego, marne szanse abym się dogadała w tym języku. Zwykle jak już muszę się z kimś dogadać to próbuję moim strasznym angielskim i mam nadzieję, że dana osoba mówi tak samo okropnie jak ja :P
UsuńJa z ang. Musze przerzucic się na niemiecki ;) masakra totalna. Ale do odważnych swiat nalezy :) czyz nie?
OdpowiedzUsuńBaaaardzo nie lubię niemieckiego, w ogóle mi nie podchodzi, nigdy nie mogłam go zrozumieć.
UsuńDzięki za propozycje! Bardzo chętnie skorzystam bo trzeba troszkę podszkolić język :)
OdpowiedzUsuńja pod szlifowałam angielski kiedy była u mnie ciocia ze swoim mężem anglikiem który ani słowa po polsku nie rozumie oprócz dzień dobry, do widzenia i kawy :d
OdpowiedzUsuńwłaśnie warto korzystać z takich okazji, bo można nauczyc się najwięcej :)
UsuńMój angielski też wymaga podszkolenia... czas zabrać się za siebie ;D!
OdpowiedzUsuńOooo tak, a nauka języków jest świetną zabawą :) Jest więcej metod, też kiedyś o tym pisałam, ale najbardziej lubię oglądać filmy i seriale :D A lektora nienawidzę :P U nas oglądanie filmu hiszpańskiego wygląda tak, że ja słucham a inny czytają angielskie napisy :D
OdpowiedzUsuńnie no, hiszpańskieg to nie umiem haha chociaż przyznam ,że przydałby mi się kolejny język :)
UsuńDobre rady, na pewno mi się przydadzą, bo do samodzielnej nauki angielskiego zbieram się już wieki! Muszę się w końcu przekonać do oglądania filmów bez lektora
OdpowiedzUsuńświetne wskazówki :)
OdpowiedzUsuńja jestem mega antytalent językowy.. dogadam się po angielsku, dopiszę, ale wolę polski:D zdecydowanie mój umysł przekształcił się na ścisły:D prawdopodobnie to zasługa studiów:D
OdpowiedzUsuńdobrze jest mieć umysł ścisły, zazdroszczę :)
Usuńprzydatny post ;) a tak nawiasem mówiąc też oglądałam serial plotkarę ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatne porady, ja ostatnio wpadłam na pomysł aby podszlifować swój angielski na czacie międzynarodowym
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł! :)
UsuńFakt, angielski w szkole w porównaniu do tego jak jest w Anglii to baaardzo daleka droga. Mój chłopak pracuje w delegacjach i często wyjeżdża do Anglii na instalację maszyn i tam nauczył się mówić po angielsku, płynie jak po polsku, i to językiem technicznym a to wcale nie jest proste. Jak Słysze jak rozmawia przez telefon po angielsku to az mi głupio, ze ja taka zielona i nic nie umiem, mimo, ze coś rozumiem. Ale mimo wszystko wolałabym mieć ten komfort o posługiwać się ciągle językiem polskim i nie martwić się, ze się z kimś nie dogadam. Często też, mam wrażenie, że nie wie, nie umiem, a się okazuje, ze zwyczajnie się wstydzę powiedzieć to głośno a myślę dobrze.
OdpowiedzUsuńTakie języki techniczne są najtrudniejsze, tak samo język naukowy, no ale jak widać można się tego nauczyć, najlepiej właśnie w praktyce.
UsuńJa jak przyjechałam do UK to mówiłam na prawdę słabo, ledwo się dogadałam, nic nie rozumiałam i sama ledwo budowałam jakieś zdania, ale starałam się pwoiedzieć co kolwiek, wstyd zamyka nam drogę do nauki w obcym kraju poprzez rozmowę.
świetne porady kochana :) uczenie się przez seriale i filmy na prawdę dużo daje... osłuchanie się z językiem i rozmawianie, tak jak piszesz, gadanie bez względu na to czy ktoś nas poprawia, czy mówimy z błędami to bardzo dużo. chociaż w moim przypadku, zawsze ciężko jest mi się przełamać, wstyd to okropna sprawa, ale trzeba z tego zrobić motor do działania :)
OdpowiedzUsuńnie ma się czego wstydzić :) nie każdy od razu wszystko wie.
UsuńCiekawe sposoby, muszę kiedyś spróbować z tymi serialami, tylko mam trochę trudniej, bo uwielbiam Housa, a niekoniecznie zależy mi na poznawaniu medycznych terminów po angielsku (po polsku nie rozumiem, więc po co się męczyć, czy to lekarstwo czy angielski słowo?). Ale może uda mi się kiedyś przyczepić się do jakiegoś serialu po ang. A znasz jakieś strony, gdzie można obejrzeć seriale z angielskimi napisami?
OdpowiedzUsuńja ściągam z http://pirateproxy.in/, często są juz z napisami, jeśli nie to szukam napisów w necie :P
Usuńja nigdy nie uczyłam się angielskiego, ale odrobinkę umiem ;)
OdpowiedzUsuńteż oglądam seriale po angielsku np. Friends czy filmiki na yt;)
OdpowiedzUsuńogloądanie filmów z napisami naprawdę wiele daje! :) ja też czytam sb czasami jakieś ksiązki po angielsku i jak czegoś nie rozumiem to sprawdzam co to znaczy i od razu zapisuję sb w notaniku a potem patrzę ile z tego zapamiętałam, ewentualnie douczam się tego,czego nie znam :)
OdpowiedzUsuńmoje-poczytajki.blogspot.com
oglądanie seriali czyli łączenie przyjemnego z pożytecznym :) oglądając Plotkarę do głowy wbiło mi się słówko focus, które bardzo często było powtarzane przez aktorów... chyba do końca życia już będę wiedziała znaczenie tego slowa ;D
OdpowiedzUsuńoczywiście zapraszam do siebie :)
Straciłam kontakt z j . ang juz parę lat temu a chce wyjechac do UK po ślubie wiec przydadzą mi się Twoje rady ;) zaczęłam od czytania opowiadań po ang ;)
OdpowiedzUsuń