Cześć :*
Jak tam Wielkanoc? Ja zaraz wyruszam do chłopaka spotkać się z jego rodziną, a wieczorem pędzę do koleżanki do małą domową imprezkę :) Do tego jestem mega szczęśliwa, bo mój manager dał mi cztery dni wolne w przyszłym tygodniu wiec nadrobię trochę siłownię, którą zaniedbałam przez potworny brak czasu.
Wiecie co, za 7 funtów ściągnęłam sobie aplikacje na telefon, która wprowadza człowieka w hipnozę i pomaga mu stracić wagę :D Wiele osób tutaj w UK to chwali więc uznałam, że i ja spróbuję, a taka prawdziwa hipnoza w gabinecie kosztuję nawet do 350funtów! Polega to na tym, że nasze ciało zaczyna wierzyć, że mamy operacyjnie skurczony żołądek i nie możemy jeść. Dobre, co?! :D Ciekawa jestem bardzo, niestety, wczoraj podczas seansu byłam tak zrelaksowana, że usnęłam już po kilku minutach! :)
No ale przejdźmy do recenzji, bardzo chwalony balsam do ust, który kupiłam oczywiście ze względu na pozytywne opinie, czy mnie zachwycił?
Burt's Bees - Balsam do ust z olejkiem z granatu
(Replenishing lip balm)
Opis producenta
Naturalny balsam, który nawilży i wygładzi
twoje usta. Zawiera w sobie olejek z owocu granatu, doskonały w walce z
wolnymi rodnikami. W swoim składzie zawiera 100% naturalnych składników.
Lekko barwi usta.
Skład
helianthus annuus (sunflower) seed oil, cera alba (beeswax, cire
d'abeille), cocos nucifera (coconut) oil, ricinus communis (castor) seed
oil, lanolin, aroma (flavor)*, punica granatum (pomegranate) seed oil,
tocopherol, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, glycine soja
(soybean) oil, canola oil (huile de colza), carmine, benzyl salicylate,
cinnamal, citral, eugenol, geraniol, hydroxycitronellal, limonene,
linalool. *natural flavor
Cena: ok. 15zł
Moja opinia
Opakowanie - Malutkie, gdy mam na sobie rękawiczki nie da rady zdjąć tej nakrętki :P Ale to tylko takie moje małe widzimisie, bo pracuje w rękawiczkach i chciałabym po prostu wyjąć balsam, nałożyć do usta i schować do kieszeni, a nie zdejmować rękawice :D Ale przynajmniej nic się nie zacina, zakrętka się sama nie odkręca.
Konsystencja - Bardzo treściwa, oleista, dobrze się rozprowadza po ustach.
Zapach - Mi się podoba, taki trochę nietypowy, można wyczuć nuty owocowe :)
Działanie - Ostatnio moje usta wyglądają tragicznie, przez grypę, pracę w zimnie, pogoda także jakoś nie dopisuje. Balsam kupiłam dość dawno więc mogę pokusić się o wystawienie szczerej recenzji. Od razu po nałożeniu na usta czujemy takie miłe uczucie ukojenia, szczególnie wtedy gdy są spierzchnięte. Konsystencja jest na prawdę fajna i tylko umila użytkowanie.
Zauważyłam, że balsam bardzo dobrze chroni usta, nawilża je, ale niestety nie regeneruje. Gdy już doprowadzę do tego, że sa suche to niestety, ten kosmetyk sobie z nimi nie poradzi. Owszem, nie pogorszy sytuacji, nie pozwoli na to aby ich stan się pogorszył, ale na pewno nie zlikwiduje problemu. Muszę go używać kilka dni, co parę godzin aby stan ust chociaż trochę się polepszył, niestety jak dla mnie nie jest to wynik zadowalający. I nie zauważyłam aby barwił mi usta w jakikolwiek sposób :-p
Podsumowanie - Balsam ładnie pachnie, ma przyjemną konsystencje, rewelacyjnie chroni usta, ale niestety jest bardzo powolnym pomocnikiem w procesie regeneracji. Dlatego też na noc nakładam grubą warstwę innego balsamu, a tego używam w ciągu dnia aby nie pogorszyć stanu swoich warg.
Ocena: 4-/6
Znacie ten balsam? Zgadzacie się z moją opinia? Jakie są wasze ulubione? :)
Buzie :*
38 komentarzy:
Cześć!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.
Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).
Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
o nie słyszałam o nim
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Pierwszy raz widze taki balsam ;p jak go gdzies spotkam to napewno zakupie ;-)
OdpowiedzUsuńmoze obserwacja?;>
haha, ciekawa aplikacja, daj znac czy naprawde pomogla :D
OdpowiedzUsuńdam znać :*
UsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńTą hipnozą mnie rozbawiłaś hihi, z chęcią poczytałabym o tym w odrębnym wpisie. :-) Balsamu nie znam, ale kusi. :-)
OdpowiedzUsuń30 dni potestuję i coś napiszę na pewno :D
Usuńnie znam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie,gdzie można go dostać? ;)
OdpowiedzUsuńJa zamawiałam w sklepie z naturalnymi kosmetykami tutaj w UK :) poszukaj może na allegro?:)
Usuńnie znam, ale ja bardzo uwielbiam balsam tisane, dla mnie jest niezawodny.
OdpowiedzUsuńU mnie prawie każdy balsam tak działa: dopóki moje usta są w dobrym stanie to wszystko fajnie, balsam nawilża itp. Ale gdy usta są choć minimalnie spierzchnięte to jest już duży problem, bo prawie nic na mnie nie działa :(
OdpowiedzUsuńkiedyś obiło mi się o uszy o tym balsamie, ale nigdy go nie używałam. najczęściej kupuję pomadki z nivea :)
OdpowiedzUsuńlilac-fleur.blogspot.com
Łeee tam, szkoda że nie działa jak powinien :( I na miniaturce wyglądał jak Carmex, haha :P
OdpowiedzUsuńA o tej apce nie słyszałam, ale trochę mnie zdziwiłaś teraz ;o Jak można zahipnotyzować tak człowieka? :D się da się? :D haha
Nie wiem! :D Przekonam się niebawem! :D
UsuńTo tak trochę jak z Carmexem - jak usta są w dobrym stanie to coś tam daje, ale jak trochę się przesuszą to już ciężko:) Powiedz coś więcej o tej hipnozie za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńja tego nie znam, ale osobiscie lubie carmex :)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Szkoda, że tak wolno regeneruje. Cena też nie najniższa więc raczej się nie skuszę. Życzę miłego popołudnia i udanej imprezy :*.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą aplikacją! Napisz coś więcej i czy są po niej jakieś efekty? Bo zaskakujące, żeby appka pomogła w chudnięciu :D
OdpowiedzUsuńHahaha ja też nie mogłam uwierzyć, ale zobaczymy :)
UsuńA ja uwielbiam balsamy z Bust's Bees, ostatnio przygarnęłam 3 nowe, bo już nie miałam w zapasach. Często mam usta jak wiórki i w sumie jako one z nielicznych balsamów cokolwiek działają. Większość niestety strasznie mi wysusza usta lub uczula mnie :(
OdpowiedzUsuńTo sama nie wiem dlaczego u mnie efekt nie był aż tak powalający :(
UsuńSzczerze mówiąc, ten balsam jest mi zupełnie obcy! Ja osobiście uwielbiam masełko do ust od nivea : ) Bardzo szybko regeneruje moje usta i jak tylko widzę oznaki wysuszenia, od razu po nie sięgam : ))
OdpowiedzUsuńMuszę je wreszcie zakupić, wiele osób je chwali :)
UsuńMonnie, ja mam miodowà wersję tego balsamu. U mnie spisuje się świetnie, nawet w zimie dawał rady!
OdpowiedzUsuńMam też wersję koloryzującą, sle ona nic nie robi z ustami, tylko barwi...
No to może następnym razem kupię miodowy balsam:)
UsuńKurcze, nie miałam jeszcze tego, może u mnie by sie dobrze sprawdził z tym olejem :)
OdpowiedzUsuńTa aplikacja wydaje mi się ciekawa, nie słyszałam o niej :)) Jeśli chodzi o balsam do ust to raczej przeciętny chyba, większość się tak zachowuje :) Ja nie mam w sumie swojego ulubieńca:)
OdpowiedzUsuńmam ten balsam ale w wersji klasycznej, i w sumie to szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z tym balsamem do ust :) u mnie ostatnio rządzi pomadka rumiankowa z Alterry :)
OdpowiedzUsuńBalsamu nie znam, ale zdecydowanie nie nadaje się dla mnie, skoro trzeba go nakładać tak często, bo ja ciągle o tym zapominam.
OdpowiedzUsuńnie znam tego balsamu, ale granaty lubię :D no ale widzę, że ma minusiki. Ja mam ze 2 balsamy, ale dobrze się u mnie sprawdza balsam z Decubal :)
OdpowiedzUsuńJuż go kiedyś widziałam na jakimś blogu, opakowanie ma fajne. Cieszę się że jesteś z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Osobiście pierwszy raz spotykam się z tym balsamem. Hm, jednak widać, że ma trochę minusów! Super recenzja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia.. X
http://klaudiakulakowska.blogspot.ie/
z BB znam tylko produkty do rąk i paznokci, ale nie powiem ten balsam do ust mnie zachęca tym bardziej, że jest z granatem (moim ulubionym owocem) ;)
OdpowiedzUsuńja używam tylko masełka z TBS i się spisuje na medal;)
OdpowiedzUsuńU mnie średnio się sprawdził. Wolę produkty, których działanie jest szybsze i bardziej spektakularne. Poza tym przeszkadza mi niestety jego zapach. Za to masełko do skórek tej marki jest absolutnie świetne.
OdpowiedzUsuńPierwszy faz o nim czytam ;)
OdpowiedzUsuń