Hej :*
Jak wiecie, a może i nie, bardzo lubię The Body Shop, głównie za ich piękne zapachy no i masełka, które są na prawdę fajne :) Najczęściej robię zakupy online i korzystam z kodów zniżkowych -50%, a uwierzcie, że takie promocje mają bardzo często więc trudno jest się oprzeć takiej pokusie. Dzisiaj pokaże wam jeden z nabytków, który towarzyszy mi podczas kąpieli.
The Body Shop - Żel pod prysznic - Papaja
Opis producenta
Ten żel pod prysznic bez dodatku mydła zawiera prawdziwy olej z ziaren papaji i pachnie słodko i owocowo.
Skład
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide
DEA, Coco-Glucoside, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol,
Benzyl Alcohol, Carica papaya, Parfum, Limonene, Benzophenone-4, Hexyl
Cinnamal, Disodium EDTA, Linalool, Citronellol, Citral, Methyl
2-Octynoate, Caramel, CI 15510, CI 17200.
Cena
4 funty za 250ml / 16zł za 250ml na allegro
Moja opinia
Opakowanie - Stanardowe dla żeli z tej serii od The Body Shop. Kosmetyk wydoba się ok, na końcu bywa trochę trudniej, ale nie ma co narzekać :)
Konsystencja - Dobrze się pieni, nie jest lejąca, idealna jak na taki produkt.
Zapach - Piękny, bardzo słodki i egzotyczny. Na prawdę można się nim zachwycić, ale po czasie może męczyć, bo jest dość intensywny.
Działanie - Żel myje bardzo dobrze, daje mi uczucie świeżości i to jest najważniejsze. Nie wysusza skóry, nie podrażnił mnie no i nie zawiera mydła co niektórym może się spodobać :) Nie zauważyłam żadnego nawilżenia ani wygładzenia skóry. Ot tak sobie myje i nic poza tym :) Jest wydajny, nie potrzeba go dużo aby umyć całe ciało.
Podsumowanie - Żel bardzo ładnie pachnie i jego zapach na prawdę może oczarować, bo jest egzotyczny i taki intensywny, cała łazienka nim pachnie. Niestety nie utrzymuje się na skórze :-( Według mnie działanie żelu jest podstawowe i wysoka cena raczej nie jest adekwatna do jakości, ale to tylko moje zdanie :)
Ocena: 4/6
Lubicie egzotyczne zapachy? Co myślicie o kosmetykach The Body Shop?
Buziaki :*
57 komentarzy:
Cześć!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.
Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).
Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Mam w zapasikach żel z The Body Shop, dla samego zapachu muszę go zacząć testować.
OdpowiedzUsuńnie korzystalam, jakos zawsze omijam ten sklep albo wchodze na dosłownie pare sekund..:D
OdpowiedzUsuńDlaczego? Niektóre rzeczy mają na prawdę fajne :)
Usuńa ja z TBS jeszcze nic nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też, ale mam dużą chęć :))
UsuńUwielbiam egzotyczne zapachy :)
OdpowiedzUsuńA kosmetyków TBS jeszcze nigdy nie miałam, nie moja półka cenowa :)
Jakoś ten kolor mnie w ogóle nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńmam balsam do ust i naprawdę sobie chwalę:) A Ciebie maseczkę z tea tree też super. Także pozytywne zdanie mam. Miałam sie wybrać do ich sklepu ale jakoś zawsze mi nie po drodze...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja także lubię tą maseczkę :)
UsuńJeszcze nie miałam, ale kusi mnie bardzo. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapachy kosmetyków z TBS :D
OdpowiedzUsuńJA UWIELBIAM EGZOTYCZNE ZAPACHY :)
OdpowiedzUsuńJasne, że lubię egzotyczne zapachy :) A kosmetyki The Body Shop kuszą mnie już od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię egzotyczne zapachy:) Nie używałam nic z tej firmy ale muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJak tylko skończę swoje zapasy to go kupię :))
Nie miałam jeszcze nic z TBS ale chyba pokukam na allegro i może coś zamówię :) Tym bardziej, że jak zapach piękny to głównie to mnie przyciąga do danego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w TBS niestety nie ma takich fajnych promocji. Uważam, że te kosmetyki są stanowczo za drogie.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam 3 różne masła, ale niestety po krótkim czasie ich zapach wydał mi się zbyt duszący. Dlatego nie byłam w stanie ich zdenkować ;-)
mnie też wiele zapachów męczy. ale powem Ci, że jagodowy jest cudowny :) zdecydowanie mój ulubiony jeśli chodzi o TBS :)
Usuńnie miałam go,ale uwielbiam egzotyczne zapachy
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych kosmetyków z tego sklepu, ale egzotyczne zapachy uwielbiam! Nie skuszę się raczej na niego bo cena 16 zł trochę odstrasza jak na żel pod prysznic. :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej firmy, moim ulubionym żelem jest żel peelingujący o zapachu cynamonu z karmelem z Tutti Frutti.
OdpowiedzUsuńmam olejek do kąpieli o tym zapachu, ale jeszcze go nie używałam :-p
UsuńZ tymi zapachami to często tak jest... Cała łazienka pięknie pachnie, a gdy tylko wytrze się skórę ręcznikiem, ubierze się, po zapachu ani śladu...
OdpowiedzUsuńZapach na pewno przypadłby mi do gustu, ale fakt faktem te żele powinny być zdecydowanie tańsze ;)
OdpowiedzUsuńlubię egzotyczne zapachy, ale takie, które utrzymują się na skórze :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię produkty od The Body Shop a jednak nie kupiłabym tego żelu ze względu na alkohol w składzie i wysoko postawiony Parfum co zapewne odpowiada za ten piękny zapach o którym piszesz, ale niestety sam ładny zapach to dla mnie za mało. Szkoda, że nie nawilża i nie wygładza skóry :C
OdpowiedzUsuńKasiu, masz bloga? :)
UsuńWygląda kusząco, zapach mnie ciekawi :) Ale mam daleko do The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy, ale dla mnie żel musi nawilżać i pozostawiać na skórze piękny zapach - to podstawa..
OdpowiedzUsuńOj musi naprawdę pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka żeli z TBS kupionych właśnie na promocji, papaja jest jednym z moich ulubionych zapachów od nich :D
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnie! Zapraszam na nowy post ♥ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKusisz tym zapachem, oj kusisz ;P Nie mialam jeszcze od nich zadnego produktu, ale czaje sie na bananowa odzywke ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam :) a zapachy egzotyczne lubię
OdpowiedzUsuńEgzotyczne zapachy jak najbardziej! Cytrusy czy jedynie ich dodatek wielbię i używam chętnie. Ale na żele TBS czy inne ich kosmetyki nie mam jakoś chęci z powodu tej ceny. Żel nie ma ani żadnych ekstra właściwości ani składu, więc wolę Isanę :) Jednak uwierzę, że zapach może w sobie rozkochać
OdpowiedzUsuńzwolenniczka Isany tak jak ja :D witam w klubie;p
Usuńaktualnie mam truskawkę, ale nie robią większego wrażenia na mnie te żele :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa zapachu, jednak cena mnie odstrasza skutecznie :P
OdpowiedzUsuńOj powąchałabym go:)
OdpowiedzUsuńja z TBS mam tylko kilka rzeczy.Balsam do ust,do ciała i żel.Jak na razie używałam tylko do ust i nawet jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam soczyście pachnące kosmetyki, mniam!
OdpowiedzUsuńPierwsze co sobie pomyślałam że musi ładnie pachnieć i chyba tak jest :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki egzotyczny żelik... :))
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńO Boże ja uwielbiam egzotyczne zapachy, to chyba jedna z moich ulubionych woni. Zawsze przypomina mi szczęśliwe czasy kiedy jakimś cudem mogłam pozwolić sobie na zagraniczne wakacje :)
OdpowiedzUsuńAle za taki żel to chyba też bym dużo nie dała. Z Body Shopu wolałabym jakieś masełko czy coś :)
ja go kupiłam w promocji oczywiście, 4 funty bym nie zapłaciła, bo za funta mogę kupić na prawdę fajne Nivea albo Dove :)
UsuńJuż sama nazwa owocu mnie przyciąga, ale nie wiem czy się skuszę:) Wiadomo, że super zapach, ale nie wiem czy chcę płacić tyle tylko za zapach:)
OdpowiedzUsuńzanim używałam naturalnych delektowałam się tymi z TBS - zwłaszcza dobrze wspominam masełko i peeling do ciała... teraz również do nich zaglądam, bo mają całą naturalną linię certyfikowaną:) i kilka produktów z przyzwoitym składem... aktualnie wykańczam olejek od nich:)
OdpowiedzUsuńbuziolki kochana
:)
chodzi o EarthLovers? jeśli tak to uwielbiam gruszkowy żel pod prysznic!!! :D piękniutki :)
UsuńMnie odstraszają bardzo ich ceny :( Malutkie masło do ciała za 39 zł :( a większe sięgają nawet 70 zł :( Mam nadzieję, że niedługo będą tam mega wyprzedaże i będę mogła coś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog dlatego obserwuję :)
Buziaki ; ***
Ja kupuję na przecenach. Masełka po 5 funtów czyli 25zł, te duże :)
UsuńNie miałam nic z TBS:) Miałam kiedyś straszne parcie na to by coś sobie tej marki kupić, ale cena w odniesieniu do składu i to, ze najbliższy sklep mam 300 km od siebie przekonało mnie do tego by dać sobie spokój :)) Ale zapach Papai uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale musi pięknie pachnieć <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam egzotyczne zapachy ;-) chociaż nigdy nie miałam tego żelu z body shop'a, zresztą żadnego ich żelu nie miałam ;-D dostałam kiedyś w prezencie masełko the body shop, jest wspaniałe, gdy mi się skończy od razu polecę po następne ;-)
OdpowiedzUsuńegzotyczne zapachy?? o tak :)
OdpowiedzUsuńEgzotyczne zapachy uwielbiam:) z TBS jeszcze nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńMiałam jeden żel z TBS i jego działanie mnie zawiodło. Moim zdaniem nie był wart swojej ceny :(
OdpowiedzUsuńMmmmmm :) aż poczułam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki mają fajne ale fakt ceny są z kosmosu, chociaż promocje, które często mają zachęcajądo zakupów :)
Pozdrawiam :)