Cześć wam :*
Wszyscy tak o zimie i o Świętach to może i ja się dołączę :)
Na początku wypiszę 5 rzeczy, które lubię w zimie najbardziej, do dzieła!
Winter Wonderland w Londynie |
1. Święta Bożego Narodzenia - jeszcze tydzień temu powiedziałabym, że ich nie znoszę, ale im blizej tym bardziej uświadamiam sobie, że jednak lubię ten czas, szczególnie gdy wokół siebie mam ludzi, z którymi mogę je spędzić. Już 4 lata nie byłam w Polsce na świętach, niestety, w tym roku jednak spędzam je z chłopakiem, przyjaciółką i kumplem więc mam nadzieję, że będzie nam wesoło :-)
2. Wyprzedaże - w Londynie 26 grudnia jest tzw. Boxing Day czyli dzień wielkich wyprzedaży. Kolejki są straszne, tłumy ludzi wszędzie, ale i tak każdego dorwie ta gorączka zakupów :) Mnie na pewno i mimo, że w tym roku miałam nigdzie nie iść to jednak nie potrafię się powstrzymać i zapewne już od 8 rano będę polować na najlepsze okazje w centrum handlowym.
3. Zimowe zapachy - uwielbiam! może oprócz piernikowego :) w tym roku lubuję się w żelu pod prysznic I Love o zapachu jabłka z cynamonem, wosku Yankee Candle Warm Spice oraz całej serii z The Body Shop - Cranberry Joy :)
Boxing Day dwa lata temu :) |
4. Przytulanie - zimą jest jakieś lepsze :) w lecie nie da rady, w moim mieszkaniu jest sauna i przytulanie skończyło by się sklejeniem :P fajnie jest przyjść z dworu, gdy jest tak mega zimno i wtulić się w chłopaka :) on sam się śmieję, że jestem szczęściarą, bo mam chłopaka na zimę i nie muszę grzać dzień i noc :P
5. Nowy Rok - daję nam szansę rozpoczęcia wielu rzeczy od nowa, wybaczenia sobie błędów w poprzednim roku i starania się byc lepszym, bynajmniej ja tak do tego podchodzę :) mam wiele postanowień na ten nadchodzący rok, ale zrobię o tym osobną notkę.
seria Cranberry Joy z The Body Shop |
A teraz 5 wyjątkowych zimowych wspomnień :
1. Ostatnie spotkanie z dziadkiem - jest to chyba najbardziej wzruszające wspomnienie dlatego wybrałam je jako pierwsze. Mój dziadek zmarł zaraz po świętach, wiele lat temu. Do dzisiaj pamiętam gdy bawiłam się z koleżankami na sankach, a on z babcią wracał do domu i zatrąbił aby mi pomachać na dowidzenia. To był ostatni raz kiedy go widziałam, ale był uśmiechnięty i takiego na zawsze go zapamiętam.
moje miasto - Jelenia Góra - zimą |
2. Interesujacy prezent pod choinką - wiecie, kiedy go dostałam wcale nie było mi do śmiechu, a wręcz z przeciwnie, z siostrą byłyśmy mega wkurzone! dzisiaj się z tego śmiejemy, nawet dzisiaj IMama mi przypomniała i ubaw miałam dobry :) wiecie, byłyśmy dziećmi, dzieci chcą lalki, gry, ubrania, zabawki, no fajne gadżety, a tymczasem jednym z prezentem, które dostałyśmy był... koc. każda swój. do dzisiaj nie wiem po co i dlaczego, ale płakałyśmy strasznie :P (oczywiście były też inne prezenty, ale ten koc zawsze w pamięci zostanie)
3. Sanki z prababcią - byłam bardzo malutka, ale wiecie, mam takie dziwne przebłyski pamięci, a może po prostu mi się zdaje:) w każdym bądź razie wystroili mnie w różowy kombinezon i poszłam z prababcią na sanki (zawsze dostarczała mi mnóstwo rozrywek, chodzenie nad staw, na działkę, do ulubionej cioci). Znudziło mi się to sankowanie i z sanek uciekłam, a babcia dopiero po kilkunastu minutach zorientowała się, że mnie na nich nie ma i rozpoczeła poszukiwania :)
4. Poznanie mojego chłopaka - nie będę wam opisywać naszej historii w całości, może zrobię to na Walentynki, powiem wam, że z mojej strony była to 'miłość' od pierwszego wejrzenia :) pierwszą randkę mieliśmy w styczniu 2012. Wiem, że to on będzie moim mężem :)
5. Kevin - oglądanie Kevina z rodziną to zdecydowanie rzecz, której brakuje mi od tych 4 lat, wyobraźcie sobie, że odkąd nie ma mnie w Polsce na święta ani razu go nie oglądałam... Nie ma tego klimatu, niestety.
I to by było na tyle :)
Przesyłam wam płonące życzenia Kochani!
Buziaki :*:*:*
w zimie najbardziej lubię wyprzedaże :D i przytulanie się do mojego M. oraz wieczory pod kocem, z gorącą herbatą i interesującą książką :)
OdpowiedzUsuńWesołych i Spokojnych Świąt :)
Bardzo fajny i nastrojowy post:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również Wesołych Świąt:) No i żebyś poszalała trochę na tych wyprzedażach :)
Piękne wspomnienia :) bardzo miło się czytało i Ciebie troszkę poznało.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :*
haha, ja obecnie jakbym teraz dostala cieplutki kcyk to bylabym szczesliwa :)
OdpowiedzUsuńMagicznych Świąt! ♥ :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o zimowe zapachy to ja uwielbiam zapach pierniczków :)! Fajne masz wspomnienia związane z zimą..szczególnie te z Twoim dziadkiem :)
OdpowiedzUsuńRównież poznałam mojego męża zimą :) A i córkę zimą urodziłam :) Nie mogę jej nie lubić :)
OdpowiedzUsuńoj tak zimą przytulanie jest najfajniejsze :) Wesołych świat i wspaniałego sylwestra :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt ! :))
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka na temat stylizacji świątecznych,zapraszam :)
http://ideas-style-inspirations.blogspot.com/
ja ubolewam nad tym,że nie ma snegu i nei czuje tej atmosfery : /
OdpowiedzUsuńSpokojnych :*
Ale mnie wzruszyłaś tym pierwszym wspomnieniem..w święta zawsze myślę o moich kochanych dziadkach,których już ze mna nie ma niestety...
OdpowiedzUsuńWesołych świąt kochana!:*
Kochanaa, wzruszyłaś mnie tą historią o dziadku - popłakałam się autentycznie.. Ale najważniejsze, że masz dobre, a nie złe wspomnienia i tego Ci życzę :))
OdpowiedzUsuńWesołych Monnie :*
Wspaniały post ! ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Kochana ! ;**
www.impossiblelive93.blogspot.com
Moja siostra tak samo płakała jak dostała szczoteczkę do zębów :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńCzęść z dziadkiem tak mnie wzruszyła, że teraz szukam chusteczek. Jestem za ckliwa. I przyznam, że bardzo ciekawi mnie historia Twoja i ukochanego, więc nie mogę doczekać się Walentynek ;) Mam nadzieję, że będą to dla Ciebie udane święta - i wyprzedaże, oczywiście! Pochwalisz się zdobyczami? ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT
OdpowiedzUsuńPoświąteczne wyprzedaże uwielbiam i chciałabym się kiedyś wybrać na nie do Londynu właśnie na 26 grudnia ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Kochana ;*
fajne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńwesołych świąt :)
Super post! :)
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH :)
Wzajemnie wesołych i radosnych Świąt! ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świat kochana :**
OdpowiedzUsuńJa w zimie najbardziej lubię śnieg, ale teraz go w Polsce nie ma- i Święta tracą na uroku :(
OdpowiedzUsuńradosnych ŚWIĄT kochana! :)
Wesołych Świąt ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i wszystkiego najlepszego, święta bez Kevina mogą być udane ;) rozumiem wspomnienia związane z dziadkiem, mam tak samo :(
OdpowiedzUsuńJa również już od 4 lat nie spędziłam Świąt w Polsce...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych wyprzedaży ;)
Buziaki i również wszystkiego dobrego i wesołych Świąt!
Jaki kochany post ;) mam nadzieje,że znajdziesz coś na wyprzedaży i się pochwalisz ;)
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat. Ja do zadnego wielkiego centrum handlowego np do Stratford sie nie wybieram za duzo ludzi. Pojade raczej do jakiegos na uboczu, zawsze wiecej rzeczy zostaje i mniej ludzi jest
OdpowiedzUsuńMnie też święta nastrajają nostalgicznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne punkty, ale ten Boxing Day trochę dla mnie przerażająco wygląda :) Mojego dziadka widziałam po raz ostatni zdrowego w tamtym roku na święta, 1 stycznia dostał udaru i widziałam go jeszcze w szpitalu.. Ale pamiętam również te ostatnie świąteczne chwile, bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuń