90. / KALLOS - KJMN - COLOUR SHAMPOO

51 comments
Cześć :)

Dzisiaj mam dla was recenzję szamponu, który dostałam od Mileny :) 

Kallos - KJMN - Colour Shampoo
czyli szampon do włosów farbowanych



Opis producenta
Szampon przeznaczony do włosów farbowanych. Chroni kolor przed zmywaniem się, sprawia, że jest trwalszy. Pomaga odbudować zniszczone farbowaniem bądź rozjaśnianiem włosy. Po umyciu włosy stają się gładkie i pięknie się błyszczą.
Sposób użyciu: wmasować w mokre włosy i dobrze zmyć. 
(tłumaczony z angielskiego, z opakowania, nie mogłam go NIGDZIE znaleźć w internecie)

Skład


Cena: 12zł w drogerii Hebe 

Moja recenzja
Na początku napiszę, że Milena oddała mi szampon, bo ściągał jej kolor, nie miałam nic przeciwko przetestowaniu go na swoich włosach.

Opakowanie - białe, z różowymi napisami, bardzo minimalistyczna grafiką. Mi się podoba chociaż nie ma efektu 'wow'. Z tyłu znajdziemy opis - w wielu językach, ale nie w polskim, mi to w sumie nie przeszkadza, możemy też przeczytać skład. Szamponu dostajemy 500ml czyli całkiem niezła ilość! I teraz jak dla mnie - największy minus, POMPKA! Uwielbiam żele, mydełka, balsamy z pompką, ale w tym szamponie się to w ogóle nie sprawdza. Nabiera się go bardzo mało, a ja mam długie włosy więc muszę naciskać nawet 5-6 razy!!! Ale mnie to denerwuje.



Konsystencja - ładny, perłowy kolor, na początku wydaję się, że jest dość treściwa, będzie się fajnie pienić, no i nakładam go na włosy i... pieni się bardzo słabo :( szkoda, muszę nakładać go więcej i więcej, aż pokryje całe włosy.

Zapach - piękny! bardzo mi się podoba, taki trochę cytrusowy, ale nie jestem do końca pewna, bo jak już kiedyś pisałam jestem zapachową nogą, bardzo naturalnie pachnie, nie wyczuwam w nim żadnej chemii, po wysuszeniu włosów czuję jego lekką woń wymieszaną z zapachem odżywki;

No i teraz najważniejsze:) Działanie.
Niedawno zafarbowałam włosy na ciemny brąz, Olią, Jak dla mnie ta farba okazała się porażką - kolor mi się zmywał i zmywał. Ten szampon trochę to zahamował, ale kolor wciąż się zmywał. Takie już mam włosy, niestety, jedyną farbą, która się trzyma jest Schwarzkopf Live, ale nie mają koloru, który mi się podoba więc mam niemały problem. 



Szampon słabo radzi sobie ze zmywaniem olejów, używam go tylko i wyłącznie do mycia wtedy gdy podczas dnia nie robiłam żadnych ekstra zabiegów. Z powodu tego, że słabo się pieni nigdy nie jestem pewna czy włosy są dobrze umyte...ale następnego dnia nie widzę żeby były tłuste więc chyba dbrze oczyszcza włosy, wydają się świeże i nie przetłuszczają się bardzo szybko. Trochę je przesusza więc odżywka obowiązkowa.

Co do pielęgnacji włosów farbowanych..w moim wypadku nie przyczynił się do zmywania koloru, włosy są w całkiem niezłej kondycji, nie używam żadnych maseczek do włosów po koloryzacji więc ten szampon jest jedynym kosmetykiem o tych właściwościach w mojej kolekcji. 

Według mnie jest to taki średniaczek, można znaleźć lepszy, Milena nie była zadowolona, u mnie przynajmniej koloru nie zmywa, zużyję do końca na pewno, bo mi nie szkodzi, ale ponownie sama go nie kupię :)
Ocena: 3-/5

Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

51 komentarzy:

  1. Szkoda, że słabo się pieni :< Zapraszam na nowy post z kolejną dawką zdjęć ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak ciężko dostać jakikolwiek szampon, który jest w butelce z pompką :) Uważam, że byłoby to o wiele wygodniejsze od tradycyjnego zamknięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja lubię mieć dużo piany na głowie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wprowadziłam moderowanie komentarzy, spam sobie na bieżąco usuwam i jest całkiem ok ;)

      Usuń
  4. Szkoda, że przesusza i słabo się pienie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli raczej nawet nie warto próbować :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się! :) Szampon do włosów farbowanych, który zmywa kolor hihi :) Generalnie powinien go chronić, a nie niwelować :) Jakoś nigdy nie byłam przekonana do produktów tej firmy, być może dlatego że nigdy nie słyszałam bardzo pochlebnych opinii :)

    Buziaki
    xo xo xo xo xo ox xo xo

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie zachwycił cię ten szampon, wiem jak ciężko jest znaleźć taki, który spełni wszystkie oczekiwania...
    Życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim przypadku pompka również by mnie denerwowała ponieważ szamponu potrzebuję na długie włosy jak ty więcej. Wniosek: nie w każdym kosmetyku pompka się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, widzę że z Kallosa to tylko maski się sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś słyszałam dobre opinie na jego temat ale nie próbowałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  11. mam teraz szampon który też się jakoś słabo pieni ale po za tym jest ok, ale nie mogę się przyzwyczaić ,że nie mam puchatej pianki na czuprynie podczas mycia, produktów Kallos nie używałam jeszcze - ale słyszałam o maseczkach że są dobre

    OdpowiedzUsuń
  12. ja jestem na wojennej ścieżce z kallosami i nie przepadam za nimi :<

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja farbowałam włosy i kolor mi się też strasznie zmył, no i do tego miałam uczulenie na farbę... Używałam zwykłego szamponu do włosów - nie pomyślałam wtedy o tych do włosów farbowanych... Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  14. kurczę dużo szamponów przesusza włosy niestety;/

    OdpowiedzUsuń
  15. szczerze mówiąc to nie przyglądałam się innych produktom oprócz masek które są fajne a ten jeśli wysusza to nie dla mnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Niby Kallos taki dobry, ale w każdej firmie znajdzie się jakiś bubel. Szkoda, że się nie sprawdził, chociaż po cenie 12 złotych to w sumie chyba nie należy się spodziewać aż takich super efektów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tej serii KJMN miałam kiedyś odżywkę, tylko nie pamiętam konkretnie jaką, ale szczerze mówiąc to też była taka średnia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super recenzja!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/hothouse.html

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja wlaśnie kupiłam sobie maski Kallos ;) Tego szamponu nie widziałam w ofercie, ale po Twojej recenzji i tak bym go nie kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  20. to nie ma się co kusić na niego . Nie lubię też jak się szampon słabo pieni :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety nie ma u mnie Hebe :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja póki co ani razu nie farbowałam włosów, więc nie potrzebuję tego typu produktów

    OdpowiedzUsuń
  23. Sls dla mnie go wyklucza:-/ Niweczy olejowanie; -)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam tego szamponu, ale skoro to średniak to nawet nie będę sobie nim zaprzątać głowy:)
    Szkoda, że Olia się u Ciebie nie sprawdziła, ja bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. znam ten problem, moje włosy szybko łapią farbę i równie szybko ją oddają, a co do szamponu, to ma świetną pompkę, już za to m u mnie plus:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakiś taki kiepski :( Ani się pieni, ani myje, ani nie działa :(

    OdpowiedzUsuń
  27. miałam tylko jeden szampon z tej firmy i po jednym użyciu wyskoczyły mi krosty na głowie i strasznie swędziała mnie skóra... jakoś nie jestem teraz przekonana do szamponow z kallosa :) za to maskami nie pogardzę, bardzo fajne są na moje wlosy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. chyba się nie skuszę na niego ;) co do Olii masz rację że szybko się zmywa :)

    OdpowiedzUsuń
  29. kusiłby, ale słabo się pieni:( nienawidzę się bawić ze słabo - pieniącymi się szamponami:(

    OdpowiedzUsuń
  30. nie słyszałam o tym szamponie

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie używam kosmetyków do włosów farbowanych, bo... nie farbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. opakowanie bardzo fajne, cena przystępna, ale z tego co piszesz żadna rewelacja. Nigdy nie miałam tego szamponu i raczej sie nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. nie znam tego szamponu, ale chyba wolę bardziej znanych firm do włosów farbowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam jeszcze nic tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. kallos jak kallos, mnie zainteresowal bacardi:P

    OdpowiedzUsuń
  36. To nie ma co sobie głowy nim zawracać ! :D Szczerze to nawet nigdy nie wpadł mi w ręce / oczy ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. nie lubię jak szampony słabo się pienią ;/

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam i nie sprawdzę. Z Kallos lubię maskę mleczną :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oooo! nawet nie wiedziałam, że kallos ma też szampony. Znam tylko maski z których jestem bardzo zadowolona:) dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję, bo pewnie jak bym się dowiedziała o szamponach to chciałabym spróbować! a teraz na bank tego nie zrobię;P

    OdpowiedzUsuń
  40. U mnie też jak farbowałam to zawsze kolor sie zmywał :) teraz tego nie robię :)

    OdpowiedzUsuń
  41. mam odżywkę z Kallosa i jest naprawdę świetna

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja jakoś sobie nie wyobrażam farbowania moich włosów. A znasz coś na włosy przetłuszczające się/z łupieżem/ łamliwe?

    http://madame-carmelle.blogspot.com/ Skom?

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja włosów nigdy nie farbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Zgadzam się z opinią w 100% miałam kilka produktów Kallos ale nie zwalają z nóg!

    OdpowiedzUsuń
  45. miałam kiedyś mgiełke tej firmy jednak nie powalałaa..
    obserwujemy ?
    http://pannakatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.