Cześć kochane :)
Dzisiaj chyba pierwszy post w takim stylu...
Jakoś nastrój mi sprzyja i uznałam, że podzielę się z wami czymś na prawdę wspaniałym :)
Wczoraj z moim chłopakiem świętowaliśmy naszą pierwszą rocznicę. Jest to mój najdłuższy związek jak dotąd dlatego też chciałam żeby ten dzień był wyjątkowy... Dzień wcześniej spędziłam ponad 10 godzin szukając prezentu... Chciałam kupić mu coś co mu się na prawdę spodoba, fajne sportowe buty, sweter oversize z zamkami po bokach, może jakąś torbę... Nie znalazłam nic co by mnie urzekło, a jak już coś było to na prawdę w szalonej cenie.
Jak już pisałam kiedyś mam zapalenie ścięgien w stopach więc chodzenie było dla mnie udręką, myślałam, że usiąde i się rozpłacze w centrum miasta tak bardzo bolało...
Po tych wielu godzinach łażenia uznałam, że kupię mu... aparat! Tak, fotograficzny, bo w sumie nigdy aparatu nie miał, a lubi zdjęcia więc no, przyda mu się. Co najlepsze, w Tesco mam zniżkę bo tam pracuję więc wybrałam taki za 50 funtów, całkiem niezły jak za taką cenę powiem szczerze :)
Wypisałam kartkę, na prawdę się starałam i mój Jesse właśnie też pracuje w Tesco (nocki) więc przyszedł na przerwie o 1 :P Dałam mu prezent i był na prawdę w szoku, bardzo szczęśliwy.
Ja wiedziałam co dostanę, wybrałam sobie płaszcz jesienny z H&M. Myślałam, że ładnie go zapakuje, wiecie, kartka itd, a on następnego dnia przyniósł go w reklamówce, z metkami, rachunkiem w środku itd, bez kartki. Było mi bardzo przykro, na prawdę się zdenerwowałam, ale nie było czasu na awantury, bo umówiliśmy się z moimi znajomymi w centrum.
Humory się poprawiły, najedliśmy się na prawdę dobrego jedzenia w super restauracji, byłam już na prawdę bardzo zmęczona więc mówię chodźmy do domu.. On, że nie, że jeszcze gdzieś musimy iść. Oczywiście nie był pewny co do drogi, więc trzeba było się pytać, godzina koło 23, ja w koturnach, no ale dobra... Chodźmy, niech mu będzie... Nerwy już miałam straszne, na prawdę, do tego było mi bardzo zimno.
Zabrał mnie nad Tamizę, w okolice Tower Bridge, było na prawdę pięknie, nigdy nie byłam w tym miejscu, małe fontanny na chodnikach, no ładnie, ale o tej porze?
Nagle wyjął z kieszeni małe pudełeczko, otworzył, a w nim był piękny, malutki pierścionek z kryształkiem, dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam.
Nie były to żadne oświadczyny, po prostu wyjątkowy prezent. Jak ja zaczęłam płakać, cały makijaż mi się zmył... Nie spodziewałam się takiego czegoś nigdy w życiu.
Poczułam się głupek, bo cały dzień byłam nadąsana, złośliwa, wredna, a on miał dla mnie taką wspaniałą niespodziankę...
Wiecie co, to była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu, na prawdę.
Pierścionek jest piękny, z białego złota z kryształkiem Swarovskiego, do tego wziął dobry rozmiar co wprawiło mnie w ogromny szok.
Jeden z moich komentarzy to oczywiście to, że teraz na zaręczyny muszę dostać diament skoro mam już kryształek :P:P
Nie wiem czy ktokolwiek doczytał to do końca, ale jeśli tak to super :)
A teraz mały photo-mix ::
I to by było na tyle, mam nadzieję, że was nie zanudziłam.
W następnym poście recenzja nowego lakieru do włosów o zapachu malinowym :)
Buziaki :*
Wypisałam kartkę, na prawdę się starałam i mój Jesse właśnie też pracuje w Tesco (nocki) więc przyszedł na przerwie o 1 :P Dałam mu prezent i był na prawdę w szoku, bardzo szczęśliwy.
Ja wiedziałam co dostanę, wybrałam sobie płaszcz jesienny z H&M. Myślałam, że ładnie go zapakuje, wiecie, kartka itd, a on następnego dnia przyniósł go w reklamówce, z metkami, rachunkiem w środku itd, bez kartki. Było mi bardzo przykro, na prawdę się zdenerwowałam, ale nie było czasu na awantury, bo umówiliśmy się z moimi znajomymi w centrum.
Humory się poprawiły, najedliśmy się na prawdę dobrego jedzenia w super restauracji, byłam już na prawdę bardzo zmęczona więc mówię chodźmy do domu.. On, że nie, że jeszcze gdzieś musimy iść. Oczywiście nie był pewny co do drogi, więc trzeba było się pytać, godzina koło 23, ja w koturnach, no ale dobra... Chodźmy, niech mu będzie... Nerwy już miałam straszne, na prawdę, do tego było mi bardzo zimno.
Zabrał mnie nad Tamizę, w okolice Tower Bridge, było na prawdę pięknie, nigdy nie byłam w tym miejscu, małe fontanny na chodnikach, no ładnie, ale o tej porze?
Nagle wyjął z kieszeni małe pudełeczko, otworzył, a w nim był piękny, malutki pierścionek z kryształkiem, dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam.
Nie były to żadne oświadczyny, po prostu wyjątkowy prezent. Jak ja zaczęłam płakać, cały makijaż mi się zmył... Nie spodziewałam się takiego czegoś nigdy w życiu.
Poczułam się głupek, bo cały dzień byłam nadąsana, złośliwa, wredna, a on miał dla mnie taką wspaniałą niespodziankę...
Wiecie co, to była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu, na prawdę.
Pierścionek jest piękny, z białego złota z kryształkiem Swarovskiego, do tego wziął dobry rozmiar co wprawiło mnie w ogromny szok.
Jeden z moich komentarzy to oczywiście to, że teraz na zaręczyny muszę dostać diament skoro mam już kryształek :P:P
Nie wiem czy ktokolwiek doczytał to do końca, ale jeśli tak to super :)
A teraz mały photo-mix ::
sukienki z H&M, każda po 7,50 funta :) uwielbiam takie promocje:) w tej czarnej byłam wczoraj:) |
nowa paletka Sleek :) |
koturny kupione specjalnie na tą okazję :P |
koszulka z Asylum, również przecena :) |
płaszcz, który dostałam w prezencie:) |
W następnym poście recenzja nowego lakieru do włosów o zapachu malinowym :)
Buziaki :*
Doczytałam do końca:D Śliczny pierścionek:)
OdpowiedzUsuńno po raz kolejny gratulacje xD teraz nie masz prawa robić mu awantur xP ! wiesz, że się cieszę Twoim szczęściem :D <3 pierścionek naprawdę śliczny ^^
OdpowiedzUsuńkochana ja doczytałam:)
OdpowiedzUsuńTakiego romantycznego faceta mieć to skarb!:)
A ja już myślałam, że zaręczyny... :D Może w ostatniej chwili pomyślał, że to zły pomysł jak taka jędza była z ciebie :DDD Hahaha żartuję :) Szczęścia! :***
OdpowiedzUsuńhahaha pewnie masz rację, biedny chłopak :P:P wybaczył mi!
Usuńwspaniały prezent :) oj chciałabym kiedyś natrafić na takie promocje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze doczytałam do końca :) Pierścionek piękny :)
OdpowiedzUsuńgratuluję!;) faktycznie to szok, ze udało mu się trafić dobry rozmiar, ja dostałam za mały i musiałam go powiększać:(:P
OdpowiedzUsuńsliczny pierscionek, szkoda ze moj mezczyzna nie jest taki romantyczny...kochana a gdzie kupilas te sliczne buty ? tez chce takie :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze buty nie sa ogolno dostepne ;(
Usuńpolecam ci tego sprzedawce z e-bay : http://stores.ebay.co.uk/Sing-Sing-Girls-Shop?_trksid=p2047675.l2563
naprawde dobre ceny, wybor i szybka wysylka :)
Bardzo ładny pierścionek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznego pierścionka ;) Widziałam ten płaszcz z H&M w Polsce i ładnie się prezentuje ;) Koturny urocze! ;)
OdpowiedzUsuńscena jak z filmu
OdpowiedzUsuńNo i ja doczytałam:-P
OdpowiedzUsuńPiękny romantyczny gest:-) tylko pozazdrościć:-)
Mój mąż jest raczej praktyczny niż romantyczny:-)
Ps.śliczny pierścionek:-)
Świetne prezenty :)Życzę dużo szczęścia :D
OdpowiedzUsuńJaki kochany ten Twój chłopak ;)
OdpowiedzUsuńhe, he historia jak z harlequin'a ;) A poważnie to faceci tacy już są w pewnych kwestiach idą na skróty - po co pakować w ładny papier jak i tak się wyrzuci, a paragon - może moja kobieta będzie chciała wymienić prezent. Jeżeli chodzi o pierścionek to okazał się romantykiem :P
OdpowiedzUsuńPiękny pierścionek
OdpowiedzUsuńJakie to romantyczne :] Rzeczywiście można by pomyśleć, że to zaręczyny :)
OdpowiedzUsuńJa też doczytałam z zaciekawieniem do końca :) Hehe my to jednak baby jesteśmy, dąsamy się jak coś nie idzie jak sobie marzymy ;) A tu proszę jaka wspaniała niespodzianka :) Cudownego masz chłopaka, więc następnym razem Kochana się nie dąsaj, bo nigdy nie wiadomo czym zaskoczy Cię ukochany :) Pierścionek cuuudny <3
OdpowiedzUsuńpaletka cieni super się prezentuje
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko. :) Płaszczy śliczny. Na początku jak zobaczyłam pierścionek to pomyślałam że się zaręczyłaś (pierścionek bardzo piękny)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Przede wszystkim gratuluję Wam rocznicy :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny pierścionek!
Uwielbiam pierścionki! Zapraszam na nowy post z relacją z wycieczki rowerowej <3 Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńNo to się chłopak zrechabilitował ;) Ah jeszcze niedawno miałam pierwszą rocznicę a tu już będzie nadchodzić siódma i ślub :P
OdpowiedzUsuńŻyczę wam dużo szczęścia :)
Taka romantyczna chwila pewnie na długo pozostanie w Twojej pamięci. :) Ciuszki genialne! :)
OdpowiedzUsuńwww.mysweetbody.blogspot.com
ojej zazdroszczę Ci takiego chłopaka :) a co do płaszczyka... to mężczyzna więc za wiele spodziewać się nie można ;D Chociaż mój kiedy mi coś kupuje prosi ekspedientkę o ładne zapakowanie :D
OdpowiedzUsuńŚliczny pierścionek :)
Czarna sukienka super:)
OdpowiedzUsuńheh drogie prezenty sobie dajecie na rocznice itd ;DDD no ale ;) ładny pierścionek ;) gratuluje związku ;)
OdpowiedzUsuńnie no niby miał być limit 50 funtów, ale on go przekroczył i to o sporo!!!! :P
UsuńPiękny pierścionek! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńGreat! :) I follow you via GFC and Bloglovin'! Hope you'll do the same! :) x
OdpowiedzUsuńhttp://fashionsectionbylory.blogspot.com/
Pierścionek śliczny, w podobnym stylu miałam zaręczynowy swój ;)
OdpowiedzUsuńCo do płaszczyka, mnie się takie nie podobają, ale wolałabym zobaczyć na żywo, na żywo zawsze wszystko inaczej wygląda.
Co do olejku, to zapraszam na recenzję, bo zrobiłam zbiorczą :)
Pozdrawiam
piękny pierścionek ;) czasem trzeba być cierpliwym ;P
OdpowiedzUsuńAAAaaaaaawwwww...
OdpowiedzUsuńMonnie jakie to romantyczne było! Wyjęte niczym z filmu. I nie przejmuj się ja bym się zachowywała identycznie jakby do mnie wyskoczył z tym płaszczem w reklamówce i jeszcze z paragonem no w czółko bym go klepnęła to co najmniej. Więc też chodziłabym nadąsana cały dzień jak nie skończyło by się gorzej czyli fochem. :D Piękna niespodzianka, fajnie, że jeszcze pomyślał o wyborze miejsca nawet, no i wybrał śliczny pierścionek. Mój S. jak szukał zeręczynowego podobno najpierw przymierzał w domu moje pierścionki na swoje palce hahah. I ja mam właśnie diamencik więc nie zdziw się jak i Ty kiedyś diamencik właśnie dostaniesz :)
Doczytałam i ja :) Romantycznie się zrobiło, ehhhh :) Śliczne sukienki!
OdpowiedzUsuńŚliczny pierścionek :) ja na całe szczęście diament już mam, więc życzę wam powodzenia :) piękna niebieska sukienka!
OdpowiedzUsuńgratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńfajna historia hmmm rozmarzyłam się, może kiedyś opowiem swoją :)
OdpowiedzUsuńPiękny pierścionek i na dobrą sprawę też bym tak postąpiła będąc na Twoim miejscu :)
OdpowiedzUsuńCo do koturn siostra sprawiła sobie identyczne tylko czarne )
Jakie romantyczne! Śliczny pierścionek :)!
OdpowiedzUsuń