Czeeeść!
U Arcy Joko ruszyła kolejna edycja jej świetnej akcji Celebruj Chwile no i oczywiście nie mogło w niej zabraknąć mojego udziału :)
Tym razem motywem przewodnim jest Jesień, a temat postu który sobie wybrałam to romanse, które mnie wzruszyły. Szkoda, że tylko romanse, bo wzruszających filmów znam mnóstwo, a niestety większość romansidłami nie jest. No ale zrobię co w mojej mocy :D
Jeśli wchodzicie na bloga Zaczarowanej to pewnie zobaczycie, że ona także zawarła ten film w swoim zestawieniu, u mnie także nie mogło go zabraknąć :)
1. Now is good
"Tessa jest śmiertelnie chorą na białaczkę siedemnastolatką, postanawia przeżyć szybkie dorastanie w czasie, który jej pozostał. Tworzy listę z rzeczami do zrobienia, na której znajduję się utrata dziewictwa jak i spróbowanie narkotyków i z pomocą przyjaciół wciela ją w życie. Podczas gdy jej rodzina próbuje pogodzić się ze świadomością utraty, Tessa z determinacja odkrywa nieznane życie i doświadczenia. Obejmuje to również miłość, której nie planowała, do nowego sąsiada Adama."
Bardzo romantyczny film, strasznie smutny, przepłakałam prawie cały seans, mój chłopak miał autentycznie mokry sweter, bo wyłam mu na ramieniu. Jest to na prawde dzieło przepełnione emocjami, sprawiające, że chcemy aby śmierć nigdy nie nastąpiła, a jak już nadejdzie to czujemy się na prawdę bezsilni. Świetna rola głównych bohaterów, mówię wam zobaczcie, a nie pożałujecie.
2. Love & other drugs
"Przedstawiciel farmaceutyczny (Jake Gyllenhaal) sprzedaje viagrę, starając się utrzymać na powierzchni rynku farmaceutycznego. Umawia się z młoda kobietą (Anne Hathaway), która choruje na Parkinsona. Zaczyna się rodzić między nimi uczucie."
Lubię Jake'a? Ja już pisałam, że tak, mogłabym na niego patrzeć godzinami, jest w nim coś na prawdę wyjątkowego. Od tego filmu oczekiwałam na prawdę takiej beznadziejnej ckliwości, a dostałam niepowtarzalną historię miłości, która nie zawsze jest piękna i kolorowa. Aż przykro patrzeć gdy młoda osoba zmaga się z tak poważną chorobą. Chusteczki będą potrzebne!
Mam nadzieję, że Joko mi to wybaczy, ale oprócz standardowych propozycji typu Szkoła uczuć czy Titanic nic innego nie przyszło mi do głowy więc podzielę się z wami jeszcze trzema filmami, które wywołały u mnie falę łeż, a nie są romansami :)
3. Łzy słońca
"W Nigerii po zabójstwie prezydenta i jego rodziny wybucha wojna domowa. Porucznik Waters i jego oddział zostaje wysłany do nigeryjskiej dżungli, gdzie w jednej z wiosek przebywa amerykańska lekarka Lena Kendricks. Waters ma za zadanie wywieźć panią doktor z dala od konfliktu. Sprawa się komplikuje, gdy dr Kendricks nie zgadza się na opuszczenie swoich pacjentów. Porucznik musi dokonać wyboru: wykonać rozkaz czy postawić misję pod znakiem zapytania i ocalić życie niewinnych Nigeryjczyków, którym zagrażają rebelianci..."
Film zdecydowanie nie jest dla osób wrażliwych, ja oglądałam go dawno temu i uwierzcie, że do dzisiaj pamiętam niektóre sceny. Płakałam potwornie, nie rozumiałam jak ludzie ludziom mogą zgotować taki los, to co spotkało te osoby jest na prawdę koszmarne i nikt nie powinien przechodzić przez taką mękę.
4. The Help
"Akcja filmu toczy się w stanie Mississippi w latach 60. W roli głównej występuje Emma Stone (gwiazda hitu kinowego "Zombieland") grająca Skeeter, dziewczynę z dobrego domu z południa, która po studiach marzy o karierze pisarki. Niespodziewanie wywraca do góry nogami życie swoich przyjaciół i mieszkańców rodzinnego miasteczka, gdy postanawia przeprowadzić wywiad z czarnoskórą służącą najzamożniejszych rodzin w okolicy. Nominowana do Oscara Viola Davis w roli Albeen decyduje się ujawnić ciemne sekrety życia czarnoskórej mniejszości. Ze zwierzeń rodzi się przyjaźń. Okazuje się, że przyjaciółki mają sobie dużo do opowiedzenia. Zarówno one, jak i inni mieszkańcy miasteczka są świadkami zmieniających się czasów i obyczajów."
Bardzo smutne losy czarnoskórych kobiet, które traktowane były jak te gorszej kategorii. Nie każdy wie przez co przeszły te kobiety mieszkając w Ameryce przecież nie tak dawno temu! Rasizm był wtedy powszechnie akceptowany, przejawiał się dosłownie w każdej dziedzinie życia. Biali ludzie wierzyli, że czarni mają bakterie, przenoszą różne choroby itd, a przecież to nie prawda. Warto zobaczyć, bardzo smutny obraz życia niczemu winnych kobiet.
5. Zniewolony
"Ekranizacja wstrząsających wspomnień Salomona Northupa. To wydarzyło się naprawdę. Jest rok 1841. Na północy Stanów Zjednoczonych już od lat czarnoskórzy obywatele cieszą się wolnością. Jednak w stanach południowych wciąż panuje niewolnictwo. Mieszkający w Waszyngtonie Salomon Northup – czarnoskóry wolny i wykształcony człowiek, ojciec dwojga dzieci, szczęśliwy mąż i szanowany obywatel – zostaje podstępem porwany i sprzedany handlarzom niewolników. Tak rozpoczyna sięę trwająca 12 lat dramatyczna i niezwykła odyseja człowieka, który wbrew otaczającej go brutalnej rzeczywistości próbuje przetrwać i nigdy nie stracić nadziei na wolność. Człowiek raz wolny, pozostanie nim na zawsze."
Pewnie zaczniecie myśleć, że mam jakąś obsesję na punkcie filmów o losach czarnoskórych ludzi, hehe :P Niee, na prawdę nie, po prostu te filmy najbardziej zapadły mi w pamięć. Na tym wymiękłam totalnie, w kinie, przy scenie okładania biczami biednej dziewczyny zaczęłam tak wyć, że nie mogłam się uspokoić. Wiecie co, ciężko uwierzyć, że ktokolwiek musiał przechodzić takie męczarnie jedynie przez kolor skóry, to na prawdę nie do pomyśleni. Jeśli jesteście gotowi na na prawdę mocny film to koniecznie obejrzyjcie.
I to by było na tyle jeśli chodzi o moje propozycje, mogłabym dodać jeszcze parę, ale wtedy ten post nie miałby końca, a tego nie chcemy :P
Znacie te filmy? Co polecacie od siebie? :)
Buziaki :*
Zawsze polecasz dobre filmy, więc z chęcią je obejrzę :) Oj ja też lubię Jake'a :D
OdpowiedzUsuńNie lubię takich smutów...Ale ten osadzony w latach 60. może obejrzę, bo lubię te czasy. Kobiety były wtedy kobietami i tak pięknie się ubierały :)
OdpowiedzUsuńWiesz co smuty, ale 3 ostatnie na prawdę wciągają, wartościowe filmy :)
UsuńChyba żadnego z tych filmów nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle niczego nie znam :((( Ale za romansami to nie przepadam więc nie jestem zdziwiona ;D
OdpowiedzUsuńJa tez nie za bardzo, dlatego trzy ostatnie to zwykle dramaty :p
Usuńwiele razy przymierzałam się do obejrzenia 'now is good' i jakoś zawsze miałam coś innego do roboty.. teraz już na pewno obejrze ;)
OdpowiedzUsuńoglądałam pierwszą pozycje ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że liczyłam na taki wpis u Cb :D ^^ I nie zawiodłam się :)
OdpowiedzUsuńNow is good jest wspaniały! I aktor grający Adama niczego sobie haha :D ale tak na poważnie do wyłam przez ostatnie 30 min filmu jak bóbr :DD
Miłość i inne używki mam zamiar zobaczyć od dawna, tak samo jak Służące ;)
A szkołę uczuć też lubię jak wszystkie filmy sparksa! :) Titanicu jeszcze nie widziałam dasz wiarę? :D
Wkrecasz????? Ja Titanica znam na pamięć! !!!
Usuńnie :D Serio się wydało jaka ze mnie filmomaniaczka :D zawsze nie mogę się zebrać żeby poświęcić te 3 h na film :D
Usuńbardzo lubię takie filmy więc chętnie sięgnę po Twoje propozycje i obejrzę :)
OdpowiedzUsuńchyba w weekend nie będę robić nic więcej tylko oglądać filmy ;)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych filmów, możliwe że obejrzę jak jesień zrobi się jeszcze mniej znośna, jak narazie czytam książki i uzupełniam serialowe zaległości
OdpowiedzUsuńOj, nie moje klimaty. Ja się wolę rozweselać. Ale Miłość i inne używki oglądałam, świetny film.
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko 1 i 5 :). Resztę muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNa dwa pierwsze chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńZ polecanych przez Ciebie oglądałam tylko Love & other drugs, uwielbiam Anne Hathaway, jest piękna! Polecam też film "Jeden dzień" (One day) z jej udziałem.
OdpowiedzUsuńA poza tym na jesienne wieczory dobre będą też filmy "Wciąż ją kocham' (Dear John) oraz "I że cię nie opuszczę" (The Vow), na jednym z nich przydadzą się chusteczki, ale nie pamiętam na którym. :D
Jeden dzień - wspaniały! :)
UsuńWciąż ją kocham też bardzo fajny jak wszystkie filmy sparksa :D
a I ze Cię nie opuszczę jakoś mi się nie spodobał, albo byłam zbyt zmęczona i pół filmu przespałam :D
Ostatni bardzo bym chciała obejrzeć. Też chciałam wziąć udział w tej akcji, ale żadne wyciskacze łez nie przychodziły mi do głowy:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Czerwonego Psa (https://www.youtube.com/watch?v=cnWQIOegOrY), to nie romans, ale wyłam i mój mąż się jakoś "dziwnie" czuł jak to oglądał ;]
OdpowiedzUsuńTrochę mnie tu nie było widzę że zmieniła się nagłówek bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŁzy słońca piękny film oglądałam go ostatnio jakieś dwa lata temu też się nieźle popłakałam na pewno go kiedyś jeszcze obejrzę ale puki co nie jestem gotowa.
O Służących ( The Help ) dużo słyszałam ale jeszcze nie oglądałam mam nadzieje że w weekend znajdę czas.Zaciekawiłaś mnie wszystkimi filmami już sobie zapisałam tytuły :D
Pozdrawiam
Raczej nie przepadam za romansami, ale na Now is good wyjątkowo się skuszę :) Zachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńOd siebie mogę polecić: Inside I'm Dancing, The Perks of Being a Wallflower, The Five People You Meet in Heaven. Nie są to romanse, ale mnie naprawdę wzruszyły. Może Tobie też przypadną do gustu :)
The Perks of Being a Wallflower - Charlie i ja bardzo lubie, aczkolwiek płakać na nim nie płakałam :) ale podobał sie :)
Usuń"Zniewolony" bardzo mi się podobał.Ja polecam Ci "wierny ogrodnik" wzruszający i wstrząsający zarazem :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tylko 4 ;D na szkole uczuć nie płakałam ;) jedynkę obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńSuper post, już wiem co teraz obejrzę w weekend ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Now is good muszę koniecznie obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten film Now is Good. Chętnie go obejrze choć przyznam ze romanse rzadko mnie wciągają i podobają się. Wyjątkiem jest jeszcze film Ps. Kocham Cie. Tez bardzo piękny
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Versatile Blogger Award. Więcej szczegółów znajdziesz na moim blogu :-)
A mi właśnie Ps kocham Cię nie wciągnęło no okey był fajny, ale nie wyróżniał się zbytnio niczym :D
UsuńMuszę sobie gdzieś te Wasze wszystkie filmy pozapisywać :)
OdpowiedzUsuńa ja ... nie lubię oglądać filmów :) żadnych, a tym bardziej miłosnych haha, jestem chyba jakimiś wyjątkiem w tej kwestii :D
OdpowiedzUsuńFilm nr 1 znam i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńKolejne pozycje do mojej listy :))
OdpowiedzUsuńnie obejrzę, bo nie lubię płakać na filmach, wolę jakieś komedie :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego z tych filmów, ale ten ostatni mam w planach obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńThe Help (służące) - świetny film!
OdpowiedzUsuńtrafiłaś w mój gust z tymi pozycjami ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z powyższego filmu.
OdpowiedzUsuńZniewolony - CUDOWNY FILM !! :))
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego z tych filmów. Polecam "Pamietnik"- wyłam przy nim jak bóbr :)
OdpowiedzUsuńPamiętnik to znowu u mnie klasyk który mnie nie wciągną, tak jak w wypadku ps. kocham Cię fajny być może i tak ale trochę mnie nudził, śmiem nawet twierdzić że najgorszy film na podstawie sparksa książek :D A są one tak jak i filmy na serio dobre :D
UsuńPowypowiadałam się tam gdzie mogłam więc mogę iść ;D Lubię takie wpisy właśnie za możliwość dyskusji, mam nadzieje że moje tutaj wtrącenia nikomu nie przeszkadzały :D
Z tych wszystkich najbardziej podobał mi się The Help oraz Zniewolony :)
OdpowiedzUsuńja chętnie zobaczę któryś film z moim kochanym jak wróci do domu ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych filmów, ale z chęcią obejrze :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam tylko "Łzy słońca", resztę oglądałam i były świetne :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie Ci wybaczam, że nie zamknęłaś się tylko w romansach, bo cieszę się że w ogóle napisałaś post :) Tak jak mówiłam, tematy można interpretować pod siebie :)
OdpowiedzUsuńZawsze wzruszają mnie filmy o niewolnictwie jakie by one nie były, nawet jeżeli nie jest to główny temat filmu i nawet jeśli nie chodzi tylko o czarnoskórych. Nie mogę po prostu ogarnąć czasem tego co teoretycznie zdrowy psychicznie człowiek może zrobić drugiemu i jak go traktować. Dociera do mnie wtedy, że gdyby nad nami nie wisiało jakieś prawo i nadzór władz to pewnie byśmy się wszyscy pozabijali, pogwałcili i pookaleczeli. Ech no nic
Dziękuję Monnie za kolejny post i udział w akcji :* Bardzo się cieszę :D
"The Help" to naprawdę świetny film. Kiedyś leciał praktycznie 2 razy dziennie na HBO, codziennie, a ja nie miałam go dosyć. Właściwie to mam ochotę go dziś obejrzeć. I dzięki za kolejną dawkę filmów "Do Obejrzenia":)
OdpowiedzUsuńOglądałam "Miłość i inne używki" oraz "Łzy słońca" - bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńOglądałam jedynie Miłość i inne używki, pozostałe filmy muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuń