Cześć wam :*
Ach, ile to ja się naczytałam o żelach Isany, o tym jak pachną, jak super myją i jak się pienią. No to jak byłam w Polsce i weszłam do Rossmana to wiadomo, że sobie ich trochę kupiłam. Nie tylko sobie, chłopakowi także. No.. I jakoś niedawno wreszcie przyszedł czas żeby przetestować jeden z nich. Więc zapraszam was na recenzję :)
Isana - Żel pod prysznic - Kokos i Marakuja
Opis producenta (wg. Wizaż.pl)
Żel pod prysznic marki Isana stworzony z myślą o gorącym sezonie letnim:
- odświeża i rozpieszcza,
- bez parabenów,
- tolerancja przez skórę : pH przyjazne dla skóry - potwierdzone dermatologicznie.
Skład
Moja opinia
Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu, można je postawić do góry nogami przez co żel fajnie sobie spływa i nie trzeba się męczyć.
Konsystencja jak dla mnie to taki budyniowy glut. Nie znoszę. Nienawidzę. Nie pieni się. Przelewa się przez palce.
Zapach jest strasznie oszukany, ja nie czuję w nim żadnego kokosa, może odrobinę marakuji, ale takiej gnijącej :-p
Żel jest straszny w obsłudzie - bardzo niewydajny przez to, że się nie pieni i nie trzyma się ciała, zawsze mi spływa z dloni zanim w ogóle zdążę go nałożyć. Wysusza skórę, robi się taka szorstka i bez balsamowania ani rusz. Jedyny jego plus to to, że jako tako myje i ma niską cenę.
Podsumowując to zawiodłam się na całej linii.
Ocena: 1/6
Czy jest tutaj ktoś kto miał ten żel i go polubił?! :D
Rzeczywiście kiepskie są, takie lejące, mojemu mężowi kiedyś spadł z półki pod prysznicem i zanim zdąrzył go podnieść pół butelki się wylało, bo taki rzadki...
OdpowiedzUsuńJa właśnie zawsze kupuję żele pod prysznic tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam go właśnie i jest to mój pierwszy żel od Isany - szczerze mówiąc liczyłam na coś ciut lepszego... Zapach mnie drażni za każdym razem - zero kokosa, lekko czuć marakuje ale jakaś to sztuczna woń... Nie kupię więcej :P
OdpowiedzUsuńoj szkoda że bubelek:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo z reguły żele Isany zadowalają:( widocznie trafiłaś na jakiś nie udany zapach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to taki kiepski produkt. Isana ma niektóre produkty całkiem niezłe, a tu straszna klapa.
OdpowiedzUsuńLubię te balsamy z Isana, często je kupuję, mają bardzo fajne zapachy :)
OdpowiedzUsuńwww.daariaaa.com
To akurat jest żel :-p
Usuńuuu jak zapach taki słaby to szkoda :/
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale może to zależy od wersji zapachowej? Np prażone migdały uwielbiałam ^^
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar kupić sobie nawet parę tych żeli, ale najpierw skończę moje zapasy :) Może inne żele są lepsze, niż ten :)
OdpowiedzUsuńO kuurcze! Az tak z nim źle? nie spodziewałabym się..
OdpowiedzUsuńNie mialam z nimi do czynienia ale bedac ostatnio w rosku zastanawialam sie nad nimi, bo byly w promocji. Jednak nie kupilam.
OdpowiedzUsuńOgolnie unikam kremowych zeli, bo z doswiadczenia wirm ze sa niewydajne. Czasem decyduje sie na kremowy zel ze wzgledu na zapach.
Kremowe od Nivea są rewelacyjne :) Polecam!
UsuńNie miałam tego zelu i po Twojej recenzji raczej nie będę mieć z nim wiele do czynienia :)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie miałam żadnego żelu z Isany ale widzę że to dobrze ;/;/
OdpowiedzUsuńJa miałam inny z tej serii i tragedii nie było :) Mył! i to najważniejsze :D Nie zauważyłam żeby mnie wysuszał, ale też zawsze się balsamuję także tego, nie było jak zauważyć :) Minus co do zapachu się zgodzę, większość nie pachnie tak, jak jest napisane. No i minus dam co do wydajności.
OdpowiedzUsuńMiałam ale wolę dodać i kupić droższy ciut bo z tego nie byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nimi do czynienia :D i wygalda na to ze dobrze.
OdpowiedzUsuńpiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńpo Twojej opinii na pewno po niego nie sięgnę zwłaszcza, że nie przepadam za zapachem kokosa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale chyba się teraz nie skuszę :(. A szkoda bo cenowo są te żele przystępne.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zapach będzie piękny a tu taka niespodzianka... Mam jakiś żel z Isany ale jeszcze go nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie będą moje odczucia:D
Miałam ten żel w wersji olejkowej melon&brzoskwinia - zdecydowanie nie lubię!!! Podrażnił mnie :( Więcej tej tandety nie kupię ^^
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam z Isany żelów :)
OdpowiedzUsuńO to szkoda choć ja bardzo lubię żele Isany,ciągle je kupuje:)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam ale również mi nie odpowiadał:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
kiepsko, myślałam że jest lepszy :(
OdpowiedzUsuńA a powiem że miałam i lubiłam a co - tak było :) rzeczywiście konsystencja może nie idealna ale mi zapach się podobał, pienić na gąbce się pienił, dobrze mył, co do wysuszania - nie wiem od czegoś mam balsam :D Ja się nie zawiodłam i chętnie wracam ;) a masz jeszcze jakieś inne zapachy tych żeli? też się nie sprawdziły?
OdpowiedzUsuńA mam, w zapasach :) Chyba dwa z tego co pamiętam. Na pewno chętnie zobaczę czy się sprawdzą, bo przecież każdy za coś tak chwali te żele :P
Usuńa jakie wersje masz? :)
UsuńMi akurat teraz trafił sie mało fajny zapach :P ale i tak je lubię ;p
Marakuja & Masło Shea, a myslalam ze mam wiecej, oddalam chlopakowi za duzo w takim razie ;(
UsuńDobrze, że go nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o post promowany z Crystal City to nie jest prawda ;) Już od jakiegoś czasu szukałam pomysłu na prezent dla mamy i tak wertowałam strony, natrafiłam na Crystal City i pomyślałam "Czemu nie? Może spróbuję nawiązać współpracę" :) That's it ;>
mylifeasania.blogspot.com
Według mnie powinno się dopisywać jeśli post jest sponsorowany. Większość blogerek o tym pisze, ja sama dodaje na dole informacje, że produkt otrzymałam za darmo bla bla :) No ale każdy ma inne podejście :)
UsuńOd czasu do czasu lubię używać ich żele, choć dawno już żadnego nie miałam. Przerzuciłam się na Beleę i YR :-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale pomimo niskiej ceny tych żeli jeszcze nigdy ich nie używałam...po Twojej recenzji na pewno na tę wersję zapachową się nie skuszę, ale może wypróbuję inne...
OdpowiedzUsuńteż za nim nie przepadam ....
OdpowiedzUsuńSzkoda,że zapach nie jest taki jak go sobie wyobraziłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja nie lubię żadnych kosmetyków z tej firmy, nawet mydło do rąk mi śmierdzi...
OdpowiedzUsuńja mam kokosowy tylko i fajnie się sprawdza;P
OdpowiedzUsuńkiedyś podkradłam koleżance kokosowy i całkiem mi się podobał ;P
UsuńNie mialam, ale po Twojej recenzji i nie mam ochoty sie przekonywac, czy go polubie- zgnila marakuja raczej nie trafia w moj gust ;D
OdpowiedzUsuńA ja mam i jestem zadowolona, tyle że wylewam na gąbkę i nigdy nie miałam problemu z jego pienieniem się, a co do zapachu - fakt, nie powala ;-) Wolę isanowskie żele z oliwką :-)
OdpowiedzUsuńNawet na mojej myjce słabo się pieni, muszę wylać go bardzo dużo żeby cokolwiek się działo.
Usuńależ mnie wystraszyłaś tą historią, ja mam właśnie w zapasie z Isany ale Masło shea i owoc pasji i dla faceta też wtedy kupiłam Wild arctic ale też jeszcze nie używał... ciekawe jak się w moim przypadku sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okażą się lepsze :P
Usuńu mnie żel musi ładnie pachnieć i się pienić czly na tego na pewno się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńja go natomiast ubóstwiam i świetnie się pieni jak dla mnie : p
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się zachwytów, a tu klops ;) Jeszcze nie miałam żeli z Isany, ale na promocji wreszcie muszę się skusić na ładną kompozycję zapachową. Mam nadzieję, że trafię na lepszą konsystencję :)
OdpowiedzUsuńJakoś te żele nie robią na mnie szału;/ Wolę zdecydowanie żele z Dove
OdpowiedzUsuńMam tak samo z tymi żelami- wysuszają mnie, nie pieniły się i zapachu nie czułam pod prysznicem żadnego :(
OdpowiedzUsuńble, jak nie czuć kokosa to ja go nie chcę.
OdpowiedzUsuńogólnie z żeli Isana jestem zadowolona, ale ten też miałam i jakoś mi nie przypasował.
OdpowiedzUsuńno ta firma jak dla mnie jest daremna :P
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio na promocji za 2,49 oliwkowy i aż mi się go odechciewa używać:/
OdpowiedzUsuń