Cześć wam :*
Wczoraj dostałam bardzo dziwnego maila :D Niestety, osoba się nie podpisała i ja nie wiem kto to jest, jeszcze nie odpisałam, bo chciałam się was poradzić :) Otóż, dziewczyna ta poprosiła mnie abym pokazała swoją kolekcję butów ?? :D I wiecie co, przeważnie tworzę wpisy specjalnie bo ktoś mnie poprosił, ale w tym wypadku raczej nie jestem co do tego przekonana, bo nie jestem blogerką modową i w ogóle nie wiem skąd się wziął taki pomysł :D Butów mam od cholery, fajnych i mniej fajnych, ale boje się, że gdy je pokaże to ludzie pomyślą, że jestem nienormalna, bo mam ich zdecydowanie za dużo :-p Co myślicie? :) Chyba dam sobie spokój, co? :P
Dzisiaj mam dla was krótką recenzję kremu do stóp od Avonu, krótką bo ten kosmetyk nie zasługuję nawet na nic dłuższego!
Jest to Avon - Foot works - Krem do stóp z masażerem
Jak widzicie tak pięknie wygląda, och i ten masażer, ale będzie relaks! No powiem wam, że ten masażer to jest taki bubel, że dawno takiego czegoś nie widziałam! Gdyby te wypustki nie były tak cholernie twarde, a może jakieś gumowe i bardziej wystające to pewnie byłoby lepiej, ale w tym wypadku to cały zabieg masowania jest wręcz nieprzyjemny - łaskocze, masażer ślizga się po stopie.
A co do samego kremu to jest bardzo słaby, jedyne co robi to delikatnie wygładza stopy i nic więcej. Zero nawilżenia, zmiękczenia skóry, no niestety, brak efektów. Można go sobie używać co dziennie ot tak żeby sobie posmarować czymś stópki, ale nie liczcie na żadne cuda :-p
Ocena: 1/6
Bubel nad bublami, dobrze, że był w promocji łączonej i kosztował bardzo mało inaczej bym go odesłała Avonowi w prezencie :-p
Nie wiem czy zauważyłyście, ale mam nowy banerek, nie jestem z niego w pełni zadowolona, ale przynajmniej wiem już jak się do tego zabrać i niedługo powstanie coś lepszego :-p
Buzie :*:*
56 komentarzy:
Cześć!
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.
Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).
Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Jakbym widziała taki masażer też bym się nastawiła na relaks taki, że łohohohoho, no i bym się zdziwiła. Szkoda.
OdpowiedzUsuńCo do tych butów, to hmm to jest dziwna propozycja, aczkolwiek gdybyś pokazała swoje buty to nie mam nic przeciwko, ale nie rób niczego wbrew sobie skoro Ci to nie odpowiada.
Widzę że zmieniłaś nagłówek, ale napis został:) Fajnie, że jest Twoje zdjęcie a nie Emmy, dla mnie super :)
Aaaa i jeszcze widziałam poprzednią notkę, jaram się tą niebieską sukienką na początku <3
No chciałam od dawna wstawić swoją fotkę, ale nigdy nie wiedziałam jak. Teraz powoli zgłębiam tajniki Photoshopa więc mam nadzieję, że uda mi się stworzyć coś fajnego :)
UsuńNie miałam go i nie kupię ponieważ nie kręci mnie ten masażer ani trochę ;) Jakoś wolę własnymi rękami wsmarowywać niż używać cudów:) używam teraz kremu z Avonu do stóp z kwasami AHA i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTen "masażer" na zdjęciu wygląda ciekawie, ale szkoda, że to taki bubel :( Po kremie w sumie też nie spodziewałam się rewelacji, to przecież Avon ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś fajny krem do stóp z Oriflamu, taki na popękane pięty, był super.
OdpowiedzUsuńA co do tej propozycji to rzeczywiście dziwne, a jaki cel ma mieć ta prezentacja butów, czy ta osoba ma jakieś zboczenie na ich punkcie i chce sobie pooglądać?
Nawet nie wiem kto to jest :-p Ani imienia ani nic :-p Dziwne po prostu!
UsuńStraszny słabiak z tego kremu, a odnośnie butów to Twoja decyzja jak masz chęć na taki post to spoko ja zerknę na Twoją kolekcję obuwniczą:)
OdpowiedzUsuńJedyne co w nim ciekawe to opakowanie :>
OdpowiedzUsuńpokaż buty :D całkiem ciekawy pomysł na post.
OdpowiedzUsuńKolekcja butów? :) możesz pokazać, czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńale pierwszy raz spotykam się z taką prośbą ;)
a po masażerku bym się czegoś więcej spodziewała...
Jeśli tylko masz ochotę to pokaż buty... Jak nie to czekam na recenzję :D
OdpowiedzUsuńO matko, ja bym zeszła przez ten masażer :D. Nigdy w życiu, to nie na moje stopy.
Też nie przepadam za tymi kremami z Avonu! A co do butów to pokazuj! :D
OdpowiedzUsuńPS. Dziś przyszedł do mnie krem BB Holika Holika i już go polubiłam! :)
Cieszę się, że się sprawdził :*
Usuńmyślałam by go zamówić, ale widzę, że nie bardzo jest dobry, także na inny krem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja jakoś mam uprzedzenie do avonowskich produktów do stóp
OdpowiedzUsuńniektóre są na prawdę fajne :) szczególnie lawendowy krem do stóp w takim zakręcanym plastikowym słoiczku :)
UsuńGeneralnie chyba cała ta seria jedzie z kilometra bublami;]
OdpowiedzUsuńO to nie sięgne po niego:(
OdpowiedzUsuńach ten avon... ej fajny by był taki post :) moze pokaz np. 10 ulubionych par butów :)
OdpowiedzUsuńnie uzywam kremów do stóp wiec sie nie wypowiem :c
OdpowiedzUsuńa tak mnie zaciekawił ten masażer, ale masz racje gdyby miał silikonowe wypustki byłby pewnie lepszy. Nie kupię go na pewno :P
OdpowiedzUsuńA nagłówek bardzo ładny :)
czuję że u mnie nic by nie zdziałał :(
OdpowiedzUsuńNowy nagłówek od razu zauważyłam! :) A buty pokazuj, każda kobieta ma ich 'za dużo' :D
OdpowiedzUsuńNa żadne masażery do stóp się nie nabieram, bo wszystko mnie łaskocze :)
Kolekcja butów? czemu nie :) Ja lubię oglądać np. kolekcje lakierów - ejj pokażesz? :D także i butów chętnie zobaczę ;)
OdpowiedzUsuńJa widząc masażer spodziewałabym się jakiegoś efektu wooow ;D a tu proszę - bubel.
Zmiana nagłówka na plus :*
Pokażę, postaram się w następnej notce :*
UsuńAle lakierów czy butów? :D Ja bardzo lakierów bym chciała :D Ale butów też :D Czekam ;*
UsuńLakierów kochana :*
Usuńwspaniale :D Czekam :*
Usuńon nawet nie fajnie wygląda. ja lubię krem do stóp z silikonem, nie wiem ale dla mnie jest idealny jak narazie.
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili jak go zobaczyłam to pomyślałam, że super sprawa, ale jak przeczytałam Twoje zdanie to już mi się odechciało:)
OdpowiedzUsuńA co do butów - koniecznie pokaż! Co z tego, że nie jesteś blogerką modową, my kobiety lubimy podglądać co u innych jest w szafie;))
masz rację, ja uwielbiam oglądać kolekcje torebek, butów, sweterków i innych pierdółek :P
Usuńzawsze omijałam te strony z kosemtykami do stóp w katalogu
OdpowiedzUsuńO pozmieniało się tu trochę znowu :) Bardzo ładnie teraz, jeszcze bardziej kobieco!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ale dobrze wiedzieć, bo miałam go właśnie zamówić :)
Masażer nie na moje stopy, a krem słaby jak dla mnie, dobrze okreslilas, że na cuda nie ma co liczyć. :-)
OdpowiedzUsuńA buuuuuuuuuuuuuuuuuubel! ;D z masażerem taki, hohoho ;p
OdpowiedzUsuńO boże, śmiechu warte! :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwna prosba z butami, zwlaszcza do Autorki bloga urodowego ;D Pokazuj, jak masz czas, a co tam, zawsze mozesz poserzyc dzialalnosc ;) Ja tam moimi chwalic sie nie bede, bo z kolei wstyd by mi bylo, ze mam tak malo- ostatni rok myslalam wylacznie o wlosach ;P
OdpowiedzUsuńCo do kremu, dobrze ze nie wydalas duzo kasy na ten bubel, a ten masazer musi byc faktacznie "fantastyczny" ;) Milego wieczoru Kochana :*
Moja mama ma tak mało butów, że w lecie z chęcią chodziłaby w kozakach, bo są taaak wygodne i przecież pasują do wszystkiego :P (dzięki Bogu tego nie robi, z siostrą przemówiłyśmy jej do rozsądku! Mamo jak to czytasz to wybacz, ale musiałam to napisać :D )
UsuńSądzę, że u Ciebie na pewno nie jest aż tak źle! :* :P:P
aaa, nowy baner jest calkiem, calkiem :) Ciekawa jestem, co tez wymyslisz ;) U mnie rowniez cos by sie przydalo, trza pomyslec ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio dostałam od mamy krem z tej serii, ale nie z masażerem. Na pewno za jakiś czas wypowiem się o nim u mnie na blogu:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny baner :) A buty możesz pokazać, jeśli tylko chcesz :)
OdpowiedzUsuńśliczny szablon:) jakoś nie pokładam wielkich nadziei w kremach z Avonu:P A buty? Ostatnio jak zrobiłam porządek to stwierdziłam, że brak mi tylko sandałów i jestem zaopatrzona na lata:D
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię z avonu krem do pięt i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
O jak dobrze ze się na ten kremik nie skusiłam :) A banerek bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że bubel,zapowiadał się całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja butów też poraża, muszę się koniecznie ograniczyć :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie pomyślane opakowanie z masażerem, każdy produkt do stóp mógłby taki mieć ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się banerek :)
Podoba mi się baner :)
OdpowiedzUsuńKremu z Avonu bym raczej nie kupiła :)
Banerek cieszy oko! Śliczny :-) Ja sama jestem maniaczką jeśli chodzi o tworzenie i zmiany banera na swoim blogu, jak tylko się tego nauczyłam :)
OdpowiedzUsuńProduktu nie miałam, szkoda, że taki bubel z niego :-(
Osobiście nie przepadam za Avonem, mam słabość tylko do serii Planet Spa (ewentualnie, ostatecznie) :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wszystkie produkty do stóp z avonu są bublami
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma tak lipne działanie... Swoim opisem naprawdę kusi.
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale spodziewałam się, że będzie o wiele lepszy :) Z Avonu generalnie myślałam, że akurat kremy do stóp to im się udają:D
OdpowiedzUsuńCo do butów to ja mam ich ponad 100, ale jak ktoś by poprosił mnie o takiego posta to za chiny ludowe bym się nie zdecydowała, bo zanim ja bym je wyciągnęła, zrobiła zdjęcia i pochowała to chyba dwa dni by mi zeszło:D:D Jeśli nie przeraża Cię ta wizja to czekam na posta:D:D
Ja też bardzo lubię ich kremy do stóp.
UsuńA co do butów, właśnie, mam ten problem, trzymam część w pudłach albo takich plastikowych koszach, obecnie kuzynka mojej współlokatorki się do nas wprowadziła "jedynie na tydzień" (tak mówiła prawie 2 miesiące temu) i wsadziła wszystkie swoje ogromne pudła i walizki do schowka i niestety, nie mam jak się dostać do tych butów :(
Ojej, to kiepska sytuacja i to bardzo i rozumiem, że ciężko Ci się do nich dostać :( Trzymam kciuki żeby jak najszybciej się wyprowadziła i znów Ci się dobrze mieszkało :)
Usuńo mamo, a myślałam, że to będzie coś dla mnie..
OdpowiedzUsuń