Powiem wam coś, normalnie zalałam się rumieńcem, rozumiem, że moja polszczyzna się pogarsza po 4,5 roku w Angli ale ja w poprzedniej notce napisałam balsam BRONZUJĄCY zmiast BRĄZUJĄCY. Przecież to jest niewybaczalny błąd, ale mi za siebie wstyd i czekam aż się ktoś zgodzi dać mi wirtualnego kopa :(
Jak już pisałam wiele razy - uwielbiam azjatyckie kosmetyki. Są tanie, dobrej jakości i jeszcze jakoś szczególnie sie nie zawiodłam na żadnym, który kupiłam. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją pierwszego, azjatyckiego tuszu do rzęs, który kupiłam. Można go dostać na eBayu, ja polecam sprzedawcę o nicku sing-sing-girl - bezproblemowo. :) :) :)
Ale przejdźmy do recenzji :)
Missha - The Style 4D Mascara
Opis producenta
Trójkątny kształt szczoteczki zapewnia idealną aplikację mascary i sprawia, że na rzęsach nigdy nie znajdzie się za dużo tuszu.
Cena: ok. 15-17zł po przeliczeniu na złotówki
Moja opinia
Opakowanie - Zwykłe, czarne, nic się nie brudzi. Szczoteczka wygodna w użyciu, brak zastrzeżeń.
Działanie - Tusz jest w kolorze intensywnej czerni co bardzo mi się podoba. Łatwo sie go nakłada, ale bardzo szybko wysycha i nie polecam bawienia się w kilka wartsw, bo mogą pojawić się spore grudki i nie będzie to wyglądać estetycznie. Nie skleja rzęs, ładnie je rozdziela i wydłuża.
Podkręcenie jest bardzo delikatne, tak samo z pogrubieniem... Raczej mało widoczne. Trzyma się twardo cały dzień, nie kruszy się i nie osypuje. Dość łatwo się go zmywa, bo nie jest wodoodporny, ale nie powiedziałabym, że po lekkim kontakcie z wodą zacznie spływać, bo przetrwał ćwiczenia na siłowni :)
Podsumowując - Nie jest to tusz fantastyczny, ale dobry. Mi szczerze mówiąc wystarcza i z chęcią do niego wrócę, bo jest wygodny w użyciu, trwały i na prawdę ładnie wydłuża rzęsy nie sklejając ich.
Ocena: 4/6
Znacie ten tusz? Lubicie azjatyckie kosmetyki albo przynajmniej macie zamiar dać im szansę? :)))
Buziaki :*
P.S.
Kilka nowości też wpadło w moje ręce :)
No i zapomniałabym!
Serdecznie zapraszam was do sklepu mojej koleżanki :) Mają na prawdę świetne ubrania i jestem przekonana, że coś wam wpadnie w oko. Jak schudnę jeszcze trochę to sama skuszę się na kilka rzeczy, bo są super! :)
bardzo ładny naturalny look;)
OdpowiedzUsuńefekt cudowny :) bardzo mi się podoba :) piękne oczy ♥
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wydłuża rzęsy! Podoba mi się taki efekt :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę bardzo fajna ta mascara
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam azjatyckie kosmetyki! Kusi mnie ta Missha... :-) Na rzęsach daje całkiem fajny efekt :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy azjatyckich kosmetyków, ale ten tusz może być fajny. ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie efekt fajny, ale chyba jeszcze nigdy nie używałam azjatyckich kosmetyków-muszę to zmienić:)
OdpowiedzUsuńSuper efekt podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Ładny efekt na rzęsach. Jednak mam masę tuszów, które muszę skończyć, więc jak na razie żadnego nie będę nabywała :)
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Kilka azjatyckim kosmetyków się u mnie znajdzie :) Efekt na rzęskach, bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńnie znam tego tuszu, podobnie jak azjatyckich kosmetyków ;P
OdpowiedzUsuńale muszę powiedzieć, że zajebistą masz koszule :)) uwielbiam takie!!
dzięki :* kupiona na wyprzedaży w H&M :)
UsuńMasz śliczne oczy :) Efekt jest ładny - widoczny, rzęsy są długie, a mimo wszystko wygląda to bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle tych kosmetyków nie kojarzę, mam kilku tuszowych ulubieńców i jestem i wierna ;) Ale twoja mascara ślicznie podkreśla rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie jacy to ulubiency ! :D
UsuńNie slyszalam o nim wczesniej. Ale masz dluuugasne rzesy :)!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego tuszu, ale efekt mi się podoba.
OdpowiedzUsuńmusiałabym raz wypróbować, żeby wiedzieć czy kupię, czy nie :D
OdpowiedzUsuńszczerze Ci powiem,że moim zdaniem,te rzęsy są do nieba!:)
OdpowiedzUsuńAle rzęsiska! :) Nigdy nie miałam żadnego azjatyckiego kosmetyku. Śliczne paznokcie masz! :D
OdpowiedzUsuńtipsy niestety :(
UsuńJeszcze nie miałam okazji stosować azjatyckich kosmetyków, ale ostatnio właśnie się zastanawiałam, żeby coś zamówić:) podoba mi się efekt po wytuszowaniu:)
OdpowiedzUsuńhej świetny efekt może się skuszę co powiesz na obserwację na Instagramie ?
OdpowiedzUsuńhttp://instagram.com/dreamofparadisebydomi
pozdrawiam i zapraszam na nowy post :)
xoxo
Genialny efekt Moni po tym tuszu:D:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten tusz jest bardzo dobry - gdyby zbyt podkręcał i pogrubiał, miałabyś zbyt dramatyczny i teatralny look ;) Najważniejsze, by mascara nie sklejała rzęs ;)
OdpowiedzUsuńAle ty masz długie rzęsiska! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt na rzęsach. :)
OdpowiedzUsuńfajny kolorek na paznokciach ;-)
OdpowiedzUsuńja niestety jeszcze nic nie miałam ;/ a efekt fajnyyy ;-))))))
Rewelacyjny efekt, myślę że się skuszę na azjatycki tusz ;) trzeba próbować nowości ;)
OdpowiedzUsuńproszę jak naturalnie:)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ja póki co mam zapas tuszów, teraz używam z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :) i cena przystępna.
OdpowiedzUsuńmoże skuszę się na ten tusz, jak będę robiła zamówienie z koleżankami :) warto spróbować, chociaż jestem zwolenniczką 2000 calorie od MF, to mój faworyt :)
też mam 2000 calorie, ale ten z podkręconą szczoteczką :)
Usuńbardzo fajnie ten tusz się prezentuje. Lubię takie co to nie są wodoodporne, a potrafią się utrzymać na rzęsach w warunkach lekko ekstremalnych ;]
OdpowiedzUsuńCałkiemładny dzienny efekt :)
OdpowiedzUsuńNie znam azjatyckich kosmetyków, ale efekt całkiem ładny ;)
OdpowiedzUsuńprzez chwilę mnie zainteresowały azjatyckie, ale te składy;) Ładnie tusz się u Ciebie prezentuje:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:*:*:*
Hej monnie :) Dzieki za Twoj komentarz pod moim postem o mocnych dodatkach.
OdpowiedzUsuńWidze ze swietnego bloga prowadzisz :)
Obserwuje Cię :) i teraz Twoja kolej na obserwowanie mnie.
Pozdrawiam.
www.dreamofparadisebydomi.blogspot.com
nie obserwuję nikogo dlatego, ze jest moja kolej, a dlatego, że chcę.
UsuńFajny, naturalny efekt. Ja jakoś mam uprzedzenia co do zamawiania kosmetyków z Chin, czy w ogóle z Azji.
OdpowiedzUsuńEfekt swietny :)
OdpowiedzUsuńI te lakierki od Barry M - zazdraszczam :D
Ładny efekt, naturalny, chociaż szkoda, że robią się grudki. Do tej pory nie zamawiałam żadnych kosmetyków z Azji, jedynie same akcesoria :) Ale powoli kompletuje listę próbek kremów BB, które mogłyby mi pasować
OdpowiedzUsuńnie znam tego tuszu, ale daje bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt naturalny, taki na dzień:) A próbowałaś SexyPulp ?
OdpowiedzUsuń