Cześć wam :-)
Fajnie, że nie zanudziłam was poprzednim postem. Jestem już po siłowni, miałam w planie lekkie ćwiczenia, bo wiecie jak to jest podczas TYCH dni, ale jak już zaczęłam używać maszyn to na całego i dałam z siebie wszystko:) Na obecną chwilę chcę mi się strasznie jeść, ale jakoś się opanuję :-D
Przygotowałam dzisiaj recenzję maseczki do twarzy, którą wygrałam w rozdaniu u Mango :*
KOLASTYNA - PROTECT BEAUTY - MASECZKA NAWILŻAJĄCA
Opis producenta
Nawilżająca maseczka do twarzy chroni skórę, dodaje energii oraz pobudza jej aktywność. COLLASTEN COMPLEX, unikalna kompozycja kolagenu, elastyny i glikogenu, intensywnie nawilża skórę, przywraca elastyczność oraz pobudza proces regeneracji komórek. AQUALANCE™, w połączeniu z Collasten Complex, przywraca równowagę hydrolipidową oraz chroni skórę przed utratą wilgoci.
Cena: niecałe 2 zł za 10ml
Moja opinia
Opakowanie - Zwykła saszetka 10ml, mi wystarczyła na trzy aplikacje, wiem, że przy nałożeniu mniejszej ilości byłoby nawet cztery :)
Konsystencja - Jak normalny krem, lekka, bardzo dobrze się rozprowadza, raczej nie jest tłusta, ale i tak bardzo treściwa i dobrze pokrywa twarz;
Zapach - Cudowny! No normalnie można się w nim zakochać :) Kiedyś już pisałam, że jestem totalnie beznadziejna w opisywaniu nut zapachowych więc powiem wam jedynie, że pachnie rewelacyjnie, ale obawiam się, że niektórych z was może być trochę zbyt intensywnie.
Działanie - Moja cera jest mieszana, bardzo wrażliwa i strasznie łatwo wszystkie kosmetyki, szczególnie nawilżające mnie zapychają. No ale wiadomo, muszę ją od czasu do czasu porządnie nawilżyć :) Maseczkę stosowałam jedynie raz w tygodniu wtedy gdy widziałam, że moja twarz tego potrzebuje. Po nałożeniu czułam jakby takie lekkie rozgrzanie, nie wiem czy to normalne? Nie było to raczej komfortowe uczucie, ale po czasie zniknęło. Po 10/12 minutach delikatnie nasączyłam wacik hydrolatem rumiankowym i zmyłam resztki maseczki.
Buzia była gładka, wyraźnie odżywiona, poziom nawilżenia na prawdę dobry, skóra na twarzy wróciła do stanu, w jakim być powinna :-) I co najlepsze - nawilżenie utrzymało się prawie 3 dni! Aż sama jestem w szoku, bo przeważnie maseczki daja u mnie krótkotrwały efekt. Czy maseczka ma jakieś minusy? Niestety, po każdej wieczornej aplikacji rano obudziłam się z paroma wypryskami, na szczęscie małymi i szybko zniknęły. Dodam też, że o wiele bardziej wolę maseczki, które się zmywa, a nie te które się wchłaniają, bo mimo, że mnie nie podrażniła to mimo wszystko lekko zapchała.
Podsumowując - Maseczka jest na prawdę warta uwagi, bo sądzę, że każdy może ją dostosować do potrzeb swojej skóry. Piękny zapach, dobra cena, świetna wydajność, chętnie sięgnę po nią ponownie.
Ocena: 4+/6
Znacie tą maseczkę? Lubicie maseczki w takiej formie czy bardziej te, które można zmyć?
P.S. Pamiętacie tą kredkę? Jak już mówiłam nie jestem mistrzem makijażu, ale postanowiłam pokazać wam jak wygląda na powiekach, bo w notce z recenzją tego nie zrobiłam :)
Buziaki!
Ja wolę oczyszczające maseczki ;) Bo buźkę mam w miarę dobrze nawilżoną ;))
OdpowiedzUsuńA kolorek kredki piękny !!
Zaciekawiłaś mnie jej zapachem :) Jestem ciekawa czy jest także w tubkach, nie lubię saszetek ;)
OdpowiedzUsuńKreseczka wygląda świetnie, kolor kredki jest boski!
Niestety nie wiem :-( Bo ja ją wygrałam, a jak byłam w PL to jakoś nie patrzyłam na maseczki..
UsuńW sumie ja lubię takie maseczki,choć z kolastyny nic nie miałam:) Podoba mi się długotrwałe nawilżenie bo to fajna sprawa;)
OdpowiedzUsuńKredeczka jest boska;)
Miałam tę maseczkę, ale żadnego rozgrzania nie czułam. Może to jakaś reakcja uczuleniowa? W każdym razie mnie też zaskoczyło dobre nawilżenie. Fajny produkt.
OdpowiedzUsuńKurde, teraz to już sama nie wiem, takie ciepło było przez chwilę, aż takie troche nieprzyjemne, ale zniknęło..
UsuńBrzmi świetnie, więc może się skuszę z braku czasu, ale póki co robię naturalne maseczki w domu i powiem Ci, że genialnie u mnie działają! A kredka super się prezentuje i jakie Ty masz rzęsy!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru.
Kochana, to dobry tusz, moje rzęsy nie wyglądają zbyt dobrze :-(
UsuńWolę jednak zmywalne maseczki, bo mam wrażenie że coś nieporządnego zostaje mi na twarzy
OdpowiedzUsuńChętnie ją wypróbuję, moja cera wymaga teraz nawilżenia. :)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie krówki! Mam z tej samej serii, zeszyt w sowy :) Zapraszam na nowy post ♥ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa już miałam pytać, na czym one są!
UsuńMaseczki nie miałam, nie lubię wchłanialnych maseczek-kremów. Chociaż używałam jednej i nie była taka zła. No ale takie widzi mi się, no:D
A kredka wygląda świetnie, baardzo żywa :*
Ja mam taki segregator :D W Tesco kupowałam:D
UsuńJa rowniez wole te zmywalne maseczki, choc tak brzmi ciekawie, jak efekt nawilzenia utrzymuje sie przez kilka dni :) Kredka fajnie podkresla kolor Twoich oczu :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją chyba już dawno ;) była ok ale na rewelacyjna by wrócić do niej ponownie.
OdpowiedzUsuńale recenzje zrobiłaś jej - super! ja jakoś nie używam żadnych maseczek jak na razie.. ;)
OdpowiedzUsuńWole naturalne kosmetyki i naturalne maseczki. Chociaż najważniejsze dla naszej skóry i dla naszego zdrowie, a także samopoczucia jest DIETA ( w rozumieniu odżywianie)
OdpowiedzUsuńTak masz rację, odkąd ograniczyłam tłuszcze i słodycze i jem więcej owoców mam o wiele mniej wyprysków:)
Usuńja mam okropną zdolność do zapychania, niemal każdy produkt, który nawilża to jednocześnie zapycha :/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej maseczki, ale cena 2 złotych to nie wydatek, więc chętnie ją przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńA kredka na oku świetnie się prezentuje ;)
Miałam tą maseczkę, bardzo dobrze nawilża. :) Zapraszam - http://www.beautifulsweetnessfashion.blogspot.com. :*
OdpowiedzUsuńwow,wanna have a try
OdpowiedzUsuńthank you for your share
stay in touch,dear
http://me-poppy.blogspot.com/
Akurat tej nie miałam okazji testować. Ale efekt nawilżenia trwający 3 dni? wow ;) Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńTej nie używałam, inne tak ale czemu by nie kupić na próbę.... dzięki :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam jakiś maseczek i może kupię tą :)
OdpowiedzUsuńsaszetki są strasznie niewygodne :P miałam dużo maseczek ale tej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno o niej pisałam i bardzo się polubiłyśmy:):) Moni nie wiem czy czytałaś u mnie na blogu ale paczka na pewno dotarła tylko teraz jestem na feriach w domku a na przyszła do akademika:) więc nic się nie martw , za tydzień będę już w akademiku więc od razu Ci napiszę :*:**:*
OdpowiedzUsuńsuper kochana dzieki za info :*
UsuńWybacz mi to idiotyczne pytanie, ale : na czym położyłaś tą maseczkę ? Bo te krówki są strasznie słodkie, nie mogę nic poradzić, że się zakochałam. A niebieska kredka bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSegregator :) Kupiony w Tesco :)
Usuńwidziałam te maseczki, ale nigdy ich nie kupowałam, jeśli już to kupiłabym oczyszczającą. Ja stosuję maseczki ziaja i soraya.
OdpowiedzUsuńMoże zakupię :) Zimą lubię stosować maseczki
OdpowiedzUsuńMiałam i żadnego efektu, a w miarach bonusu byłam pozapychana. PS. W związku z rysunkiem, sprawdź maila ;)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj używam takich maseczek, które można zmyć :D
OdpowiedzUsuńale taka maska to też dobra opcja :P
+ bardzo fajny ten skromny makeup z kredką :D
Wolę maseczki, które można zmyć, bo mam taką sam typ buźki jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że maseczka w miarę się sprawdziła. Używam jej czasem i u mnie sprawdza się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńSprawdzila sie, bardzo ja polubilam :)
Usuńrówniez wole zmywalne maseczki ;) ja aktulnie testuje planet spa Bali ;)i jak narazie wypada bardzo pozytywnie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam z tej serii scrub i masło do ciała, piękny zapach :)
UsuńNie miałam żadnej maski z Kolastyny więc chętnie jakąś wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńKusisz! Muszę przetestowac
OdpowiedzUsuńSuper kolorek tej kredki!
OdpowiedzUsuńMaseczka prezentuje się ciekawie, ale ja jakoś nie mogę przekonać się do saszetek, poprostu ich nie lubię ;)
Wolę kupować większe opakowania w tubce ;)
Buziaki!!
Mam tę maseczkę w swoich zapasach, ale jej jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuń