Cześć wam :*
Ale dzisiaj brzydki, deszczowy dzień, aż się z domu nie chciało wychodzić, ale uczelnia nie przyjmuję deszczu jako wymówki :P Niestety.
Wczoraj dowiedziałam sie, że wygrałam dwa rozdania, jestem taaaaaaaaaaka szczęśliwa, bo nigdy nic nie wygrywam! :) Nie mogę się doczekać! :) Dziękuję wam bardzo :*:*
Przychodzę do was z recenzją kremu do twarzy L'oreal :)
TRIPLE ACTIVE - ANTI-SHINE - KREM MATUJĄCO - NAWILŻAJĄCY
(MATTIFYING HYDRATING MOISTURISER)
Opis producenta
Krem nawilża i pomaga zlikwidować nadmiernie błyszczenie się twarzy dając długotrwały efekt matujący. Przeznaczony do cery mieszanej i tłustej.
Cena: ok. 5 funtów / 25zł w Tesco
Moja recenzja
Opakowanie - krem zapakowany był w kartonik, którego oczywiście już nie mam :P odkręcany szklany słoiczek, na górze miał takie ściągane wieczko; nie mam zastrzeżeń, szata graficzna nie zachwyca, ot taki sobie zwykły biały krem, no ale co tam :)
Zapach - nie mam pojęcia ja mam go określić, mnie nie drażni, ale mam przeczucie, że znajdą się osoby, które go nie polubią, gdyż jest on bardzo mało naturalny, taki apteczny trochę;
Konsystencja - krem ma dość lekką teksturę, łatwo się rozprowadza;
Działanie -krem kupiłam oczywiście pod wpływem emocji, jakżeby inaczej :D Na początku trzeba przyzwyczaić się do tego, że krem mimo iż wydaję się lekki to potrzebuję trochę żeby dokładnie wsiąknąć w skórę, pod żadnym pozorem nie polecam nakładania makijażu na niedokładnie wchłonięty krem, bo makijaż zniknie z twarzy szybciej niż zwykle :)
Po dokładnym wchłonięciu się kremu podkład aplikuję mi się o wiele łatwiej, wydaję mi się, że jakoś lepiej trzyma się na twarzy. Skóra jest miękka, ale nie zauważyłam jakiegoś większego nawilżenia.
Na pewno makijaż trzyma się na nim dłużej niż zwykle, buzia tak szybko się nie świeci.
Kolejny plus to to, że nie przyczynił się do powstania żadnych niespodzianek na mojej twarzy, mam cerę wrażliwą, ale mieszaną i jest dla mnie idealnie dopasowany, jedynie poziom nawilżenia mogłby być trochę większy.
Podsumowując dobry krem, nie mam co narzekać, właściwości pielęgnacyjnych to może on zbyt wiele nie ma, ale na pewno pod makijaż jest idealny.
Ocena: 4/5
Nareszcie po wielu przygodach doszły do mnie nowe woski :) Wooho!
Miłego wieczorku :*
Spadam do pracy :)
Spadam do pracy :)
jeju ja jak widzę gdzieś YC w poście to tylko się na nie gapię:D
OdpowiedzUsuńJa też mam cerę mieszaną i wrażliwą. I właśnie szukam kremu o dobrym działaniu matującym :) rozejrzę się za nim.
OdpowiedzUsuńJa mam krem z serii Triple Active Fresh i w sumie też się z nim polubiłam, choć niczego szczególnego nie robi ;) Fajnie, że ten Twój ogranicza trochę świecenie skóry ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że się dobrze sprawdza pod makijażem! Vanilla Lime bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ale u mnie najlepiej w matowieniu sprawdzał się krem niszcz pryszcz Dla kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńGratulacje wygranych :D
OdpowiedzUsuńHmm pierwszy raz widzę ten krem na oczy, a może w Polsce go nie ma :P
też tak myślałam:(
UsuńNie podajesz składu, ale zapewne nie zachwyca, więc ja raczej bym go ominęła, bo używanie kosmetyków tego typu nie kończy się u mnie dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie ten szał na woski YC, każdy je ma tylko nie ja :D
nie mogę go nigdzie znaleźć, nawet na stronie L'oreal go nie podają :( sama z chęcią bym zobaczyła :(
UsuńSiarkowa Moc świetnie matuje i przedłuża "żywotność" makijażu ;)
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś z niego zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że nie tworzy niespodzianek i że dobrze współgra z podkładem :-)
Chyba nigdzie nie widziałam tego kremu na sklepowych półkach ;)
OdpowiedzUsuńMnie też złapał szał na woski ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych rozdań! ;)) Będę czekać na post żeby zobaczyć co wygrałaś, choć jedną wygraną u Mango chyba kojarzę ;)) A ja lubię takie fotki przy oknie jak widać widok z niego;D
OdpowiedzUsuńo tej porze roku potrzebuje dobrego nawilżenia więc nie sprawdził by się u mnie :(
OdpowiedzUsuńwosk lemon lavender bardzo przypadł mi do gustu ( mino że za lawendą za bardzo nie przepadam )
ja uwielbiam deszcz :) wiem- dziwna jestem ;)
Przydałby mi się taki :)
OdpowiedzUsuńkrem wydaje się ciekawy, jeśli faktycznie matuje to wielki plus;D
OdpowiedzUsuńNigdzie go jeszcze nie widziałam.Ale póki co stawiam na kremy mocno nawilżające a obawiam się,że on mógby mnie przesuszyć
OdpowiedzUsuńWidziałam, ze jedno rozdanie wygrałaś a drugiego to nie, ale z chęcią popatrzę co tam do Ciebie trafiło jak już spokojnie dotrze bo pewnie zrobisz notkę :) Strasznie fajnie, że Ci się poszczęściło.
OdpowiedzUsuńZ wosków, które masz i ja mam Vanilla Lime, powiem Ci że fajny zapach, mi się spodobał. Ciekawa jestem jeszcze Soft Blanket :)
odpalam właśnie Vanilla Lime :D!
UsuńMyślę, że na pewno zakupię ten krem!;)
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną i wrażliwą. Szukam jakiegoś kremu , który chociaż trochę ją zmatowi, bo święcę się jak choinka bożonarodzeniowa :)
OdpowiedzUsuńwoski :)
OdpowiedzUsuńNie używałam.. mam swój ulubiony z Lirene i go nie zmienię :D
OdpowiedzUsuńNo i gratulację wygranych :)
http://vogueswing.blogspot.com/
Have not seen this cream on counters, will check it out next time I go shopping
OdpowiedzUsuńHave a wonderful week
Keep in touch,
www.beingbeautifulandpretty.com
YC rewelacja. Piękną pachnąć te woski
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam, że kremy matujące niewiele mi pomagają :/
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest wielki boom na woski wśród blogerek ;D
OdpowiedzUsuńMam już tyle kremów na liście "następny w kolejce", że do tego chyba dotrę jak 60 lat skończę:D ale masz paskudną pogodę za oknem!
OdpowiedzUsuńczekam na opinie o pink sands :D
OdpowiedzUsuńKrem może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZapachy wosków to bym chętnie poznała, cieszę się że sprawiłam Ci tyle radości w związku z wygranym u mnie rozdaniem:))))
OdpowiedzUsuńkremik całkiem niezły, a i wygranych gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych :) Używam teraz kremu L'oreala, niestety nie jestem specjalnie zachwycona.
OdpowiedzUsuńNiestety przestawiłąm się teraz wyłącznie na apteczne serie do cery naczynkowej. Ale latem może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie w końcu kilka zamówiłam, już nie mogę sie doczekać :)
OdpowiedzUsuń