Cześć kochane:)
Jestem w ogromnym szoku... Ilość komentarzy pod poprzednią notką całkowicie przekroczyła moje oczekiwania! Bardzo wam dziękuję i witam nowe obserwatorki :*
Z dzisiejszą recenzją trochę się wstrzymywałam, bo chciałam upewnić się, że będzie rzetelna. Dzisiaj już mogę się z wami podzielić tym co myślę o lakierze do włosów zwiększającym ich objętość Schwarzkopf Got2B.
Opis producenta
Ekstremalne i perfekcyjne modelowanie zapewni lakier Megalomania pachnący malinami, który mocno utrwala i radykalnie zwiększa objętość każdej długości włosów, bez ich obciążania i sklejania.
Pieknie, słodko pachnie, nie skleja włosów, mocno utrwala, jest wygodny i niewiele go potrzeba aby utrwalić fryzurę.
Skład
Dimethyl Ether, Alcohol Denat., Aqua, Octylacrylamide/Acrylates/Butylaminoethyl Methacrylate Copolymer, Aminomethyl Propanol, Panthenol, Isopropyl Myristate, Parfum, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone. (17.02.2010)
Cena: od 16zł wzwyż / ja kupiłam swój w promocji za około 12zł
Moja recenzja
Jak widzicie angielska wersja trochę różni się od tej polskiej, nazwa jest inna, zamiat Megalomania mamy 2Sexy. Sądzę jednak, że jest to bez wątpięnia ten sam lakier do włosów, a jak się mylę to mnie uduście :P
Opakowanie jest bardzo ładne, uwielbiam takie kolorki :) Zakrętkę już oczywiście zgubiłam dawno temu, ale nie przeszkadza mi to szczerze mówiąc. Szata graficzna jest bardzo kobieca, nowoczesna, mi się podoba.
Bardzo łatwo się go używa, wydobywa się bez żadnych problemów, do tego podoba mi się jak wymyślili tą nakretkę z dziurką na palec :P
Zapach... ach, i tutaj najlepsze co mogę o nim powiedzieć, pachnie cudownie, malinowo! Na prawdę! Koniec z erą śmierdzących lakierów podczas których używania chciałoby się założyć na twarz maskę gazową! Zapach na dodatek utrzymuje się na włosach dość długo - wielki plus.
No i teraz... po tych wielu plusach... jak dla mnie lakier wcale nie jest taki dobry. Ma setki pozytywnych opinii, ale ja niestety nie mogę się z nimi zgodzić. Potwornie skleja mi włosy, sprawia, że wyglądają tak jakbym ich nie czesała dwa tygodnie, nie utrwalił loków tak jak tego oczekiwałam... Dodaję objętości, to prawda, ale nie wygląda to estetycznie. Włosy się po nim wcale nie błyszczą.
Jedyna sytuacja, w której się jako tako sprawdza to gdy prostuję włosy i psikam nim po końcówkach - nie wywijają się w każdą stronę.
Lakier nie dodał moim włosom żadnego blasku czyli kolejny minus.
Powiem wam, że nie wiem dlaczego okazał się u mnie takim niewypałem... Dziewczyny na brytyjskich blogach bardzo się nim zachwycają. Czy myślicie, że to wina moich włosów, a może źle go używam?
W każdym bądź razie nie kupię go ponownie, pewnie go dokończę, ale potem wrócę do swojego ulubieńca Tresemme.
Dzisiaj również zachaczyłam o drogerię i 'upolowałam' takie oto cudeńka :
Baylis & Harding - Sweet Mandarin & Grapefruit Shower Gel
Mua - Lakier do paznokci
Organics - Hair Mayonnaise - maska dla włosów słabych i zniszczonych (strasznie się jej obawiam, bo jest do Afro :P, ktoś się zna na składach? bardzo chciałabym poprosić o radę czy jej skład jest dobry, bo sama za bardzo się nie znam...)
Vatika - Olejek kokosowy do włosów
I to by było na tyle :)
Buziaki :*
mam ten lakier w szafce, ale jeszcze nie używałam :)) fajne cudeńka upolowałaś ^^
OdpowiedzUsuńnie lubie lakierow bo mam na nie uczulenie
OdpowiedzUsuńA ja nie używam niczego takiego do włosów ;) same sie układają bez dodatkowej chemii :D
OdpowiedzUsuńja niestety mam problem z nadmierną objętością włosów ( co wbrew pozorom też jest też denerwujące :)
OdpowiedzUsuńnazwałabym to efektem pusz-up:P są po prostu strasznie suche i jest ich dużo, muszę je prostować i nakładać coś co je lekko obciąży, ale nie za bardzo, bo skóra głowy, tak jak i twarzy nadmiernie mi się przetłuszcza:( muszę znaleźć taki złoty środek:)
UsuńTeż słyszałam o nim sporo pozytywnych opinii, ale jakoś nigdy nie próbowałam :) Chyba jednak wolę Taft`a :)
OdpowiedzUsuńZa ten malinowy zapach chętnie bym go wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńopakowanie cudne ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje cudeniek ;)
Fajny jest ten żel mandarynkowo-grejpfrutowy :) Polecam :) Przy okazji pragnę Cię zaprosić do wzięcia udziału w moim rozdaniu z okazji roczka bloga. Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków (i nie tylko) :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jak ze wszystkim- u każdego inaczej. Moje włosy też są takie, że po kosmetykach nadających objętości wyglądają jak kołtuny bez połysku:-/
OdpowiedzUsuńMam vatikę kokosową trochę inną, ale ta też wygląda ciekawie. ..;-) Uwielbiam kokosy;-)))
Ja tam nigdy nie miałam potrzeby stosowania lakierów do włosów, trzymam się od nich z daleka ;p
OdpowiedzUsuńhttp://supcarolyn.blogspot.com/
Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Co dla jednego dobre widać nie koniecznie dla każdego będzie tak samo.
OdpowiedzUsuńMoja siostra go używała i wspominała, że sklejał jej włosy:(
OdpowiedzUsuńO rany! Pachnie malinami?! W takim razie konjecznie go kupię jak już wykończę swój:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie* dopiero teraz zauważyłam co napisałam:D
Usuńkosmetyki Balea zamówiłam na stronie http://annacosmetik.abc24.pl/ polecam! paczkę dostałam już następnego dnia:)
zapach mnie kusi ja mam Tafta :)
OdpowiedzUsuńNie lubię produktów ,które sklejają włosy :/
OdpowiedzUsuńkosmetyki przez Ciebie upolowane są super, ja nie używam nic do stylizacji włosów
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje,że to nie jest wina tego,że go źle używasz,ale raczej to jaki gatunek włosów posiadacz,ciężko mi coś więcej napisać,bo sama nigdy go nie używałam.
OdpowiedzUsuńOpakowaniem przypomina troszkę dezodorant :) no i szkoda, że się nie sprawdził.. ja lubię lakiery z Wella ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ładnie pachnie, ale dla mnie lakier musi przede wszystkim utrwalać fryzurę :)
OdpowiedzUsuńakurat tego lakieru nie używałam, ale dzieki za opinię ;))) wizualnie pzrypomina dezodorant ;)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że ten lakier działa po prostu lepiej na brytyjskie włosy niż na polskie. :] Hah a tak poważnie to nie wiem o co chodzi ale mi też wiele razy nie sprawdził się kosmetyk wysławiany przez innych :)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że może go za dużo nakładasz, ale pewnie nie :P Nie wiem czemu taka różnica w opinii... Ja bym go chętnie spróbowała, ze względu na zapach, bo te wszechobecne śmierdziele mnie już wkurzają :DD
OdpowiedzUsuńJa nie używam lakierów więc nawet ci nie doradzę jak się używa.
OdpowiedzUsuńNie używam lakierów do włosów:)
OdpowiedzUsuńhmm the only time I remember using hair spray is when I attend school party back when I'm in highschool and elementary.
OdpowiedzUsuńdo you want to follow each other on GFC and bloglovin, and facebook too maybe? just let me know. :)
xx
ellie
http://chasingculprit.blogspot.com/
Jeśli skleja włosy to na pewno go nie kupię.
OdpowiedzUsuńw sumie ja na objętość jakoś nie narzekam:) Bardziej by mi na ujarzmieniu zależało;)
OdpowiedzUsuńA ja nie używam lakierow do włosów ;p
OdpowiedzUsuńNie używam lakieru do włosów :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie dodaje blasku :( Kolejne puste obietnice producenta...
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ale blogger się psuje, widzę, że opublikowałaś ten post dawno temu, a mnie dopiero się wyświetlił na liście czytelniczej :(
OdpowiedzUsuńLakierów do włosów nie uzywam :) kiedyś używałam, jak miałam irokeza :D wtedy mnie nie zawiodły ;)
szkoda, że lakier nie spełnił swoich obietnic :/
OdpowiedzUsuń