Dzień dobry :-)
Większość z was na pewno lubi niedziele, bo to dla was dzień wolny, ja niestety zawsze idę do pracy na 16 do 20, ale jutro jest tzw. bank holiday mogłam nie pracować, ale idę bo tylko na 3 godziny, a później mogę sobie jeden dzień wolny ekstra wziąć :)
Chciałam wam pokazać swój drugi w życiu płyn micelarny
Farmona - Perfect Beauty
Opis producenta
Płyn micelarny do demakijażu oczu oraz twarzy, szyi i dekoltu - lilia wodna, ekstrakt z aloesu, prowitamina B5:
- usuwa makijaż i oczyszcza skórę,
- łagodzi i koi podrażnienia,
- opóźnia procesy starzenia.
Płyn micelarny przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, bez ograniczeń wieku.
Zaawansowana technologia oraz najwyższej jakości składniki aktywne skutecznie usuwają makijaż oraz zanieczyszczenia z powierzchni skóry, nie naruszając jej naturalnej równowagi.
Lilia wodna zapobiega efektom starzenia się skóry, działa nawilżająco i kojąco, przywracając skórze naturalny koloryt.
Ekstrakt z aloesu delikatnie nawilża i odżywia skórę oraz pomaga zachować naturalne pH
Prowitamina B5 koi skórę i łagodzi podrażnienia.
Skład
Cena: ok. 10zł
Moja recenzja
Płyn kupiłam, bo jakoś wpadł mi w oko podczas zakupów online. Nie był drogi, a mój L'oreal się kończył więc uznałam czemu nie.
Buteleczka jest bardzo prosta, seledynowe akcenty na naklejce i taki sam kolor zakrętki. Podoba mi się to, że widzę ile płynu mi ubywa i za ile mi się skończy. Płynu jest 200ml czyli dość standardowa pojemność. Minusem płynu jest to, że ta dziurka przez którą wypływa płyn jest bardzo malutka i to wcale nie ułatwia wylewania go, bo trzeba mocniej przycisnąć i zawsze wylewa się za dużo takim ciurkiem. Ale po czasie można się przyzwyczaić.
Zapach płynu kojarzy mi się ze świeżością, nie jest natrętny, bardzo mi się podoba, umila zmywanie makijażu i utrzymuje się na skórze przez krótką chwilę.
Działanie płynu jak najbardziej na plus. Całkiem nieźle radzi sobie ze zmywaniem makijażu, wodoodpornego oczywiście nie, ale taki zwykły, lekki makijaż to jak najbardziej. Nie podrażnia, nie uczulił mnie, nie spowodował wysypu krostek. Nie szczypie w oczy. Skóra po nim jest odświeżona i takie uczucie pozostaje na twarzy dość długo co też bardzo mi się podoba. Zauważyłam, że moja buzia wygląda lepiej po codziennym stosowaniu, jest zdrowsza, wypryski szybciej się goją.
Ja stosuję go od 2 tygodni, czasami dwa razy dziennie i ubyło mi trochę mniej niż 1/3 więc z wydajnością jest całkiem nieźle.
Dobry płyn za niską cenę, zapewne kupię ponownie.
ja się zaopatrzyłam w pokaźną ilość tych biedronkowych, długo nie będę mogła nic innego przetestować.
OdpowiedzUsuńJa obecnie muszę wykończyć ten z biedronki i poluję na bourjois ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się sprawdził :) I ma całkiem fajny skład :)
OdpowiedzUsuńProdukt całkiem przyzwoity :D ale póki co jestem wierna swojemu :D
OdpowiedzUsuńJa jak na razie ciągle jestem wierna mleczku do demakijażu z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio się zastanawiałam nad nim ;) dobrze przeczytać więc opinię ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
Fajnie, że się sprawdził :) Ja jestem za mleczkami :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze jestes zadowolona!
OdpowiedzUsuńLubie produkty Farmona, choc tego plynu akurat nie znam ;)
Nigdy go nie miałam, a ciekawie brzmi ;)
OdpowiedzUsuńtak jak wiekszosc mam zapas micela z biedronki , wiec narazie nie kupuje nic nowego do demakijazu :)
OdpowiedzUsuńNie używam płynów micelarnych, ale kupię sb ten z Biedronki:)
OdpowiedzUsuńmiałam wiele płynów micelarnych, najlepsze są z Biodermy i Lancome :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno wypróbuję jako odmiana od micela BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą firmę:) mają dużo fajnych produktów;)
OdpowiedzUsuńw Polsce znajdziesz je na tej stronie http://aromatella.pl/c/42/kosmetyki-naturalne.html :) Na pewno umilą :)
OdpowiedzUsuńZwrócę uwagę, może jak mój się skończy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego micela, ale póki co chcę ten z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego, ale póki co pokochałam ten Biedronkowy- jeden z najlepszych jakie miałam; -) nawet vichy mu nie dorównuje:-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, nie widziałam go nigdy, ale może kupie jak gdzieś spotkam ;) Dziękuje za komentarz, także obserwuje :*
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Biodermę ale za 10 złotych jak spotkam to zakupię ten.
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem przyjemny :) Jednak mam już tyle do wykorzystania płynów micelarnych, że na razie przystopuję:)
OdpowiedzUsuńodżywka coconut milk kosztuje w promocji niecałe 20 zł, jest dosyć gęsta przez co i wydajna, ale efekty wcale tak nie powalają :) używana samodzielnie, po myciu, pod ręcznik jest za słaba. Zdecydowanie bardziej wolę treściwe maski niż odżywki tego typu :) A za cenę 20 zł lepiej zamówić z internetu np. 500 ml rewelacyjnej maski Bioetika Crema di Essenza :)
OdpowiedzUsuńNadał by się do zmywania moich lekkich makijaży:)
OdpowiedzUsuńUch, nie rozumiem tego boomu na płyny micelarne. Wolę zwykłe mleczko do demakijażu i tonik... Ale wszyscy tak zachwalają nawet te biodronkowe, tańsze, wiec może kiedyś zaryzykuję i kupię.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz, chociaż pewnie tak, że w Polsce aktualnie furorę robi płyn do demakijązu Be Beauty z Biedronki, była totalnie na nie nastawiona do biedronkowych kosmetyków, ale wygrałam jeden w rozdaniu i co.. też jestem zachwycona. Nagadałam się oczywiście nie na temat a zmierzam do tego, że tanie płyny są czasem o niebo lepsze od tych nie wiadomo jak wygórowanych. :D o już hah.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-agness.blogspot.com/
Jak do tej pory nie miałam z nim styczności :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam płynu z BeBeauty :) Bardzo lubię też Biodermę. Tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam w drogerii:) ale uwielbiam płyny micelarne!
OdpowiedzUsuńA ja nigdy płynów micelarnych nie używałam ! Chyba wybiorę się po mój pierwszy w życiu ! :D
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale cena jest okej:)
OdpowiedzUsuńps. jeśli masz ochotę to zapraszam na rozdanie:)
http://bluszcz89.blogspot.com/2013/08/powitalno-urodzinowe-rozdanie.html
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona tym i na pewno kupię go po raz kolejny :]
Mam z tej serii żel pod oczy i jest bardzo przyjemny ;)
OdpowiedzUsuńŻel pod oczy i piecze? :P w sensie skóra czy jak ci wpadnie do oka? :PP
UsuńNie znam, pierwszy raz widzę!
OdpowiedzUsuńhmmm a akurat dziś sobie kupiłam inny płyn micelarny! Ale następnym razem będę go miała na oku :)
OdpowiedzUsuńdobry produkt
OdpowiedzUsuńna razie mam swój zapas, ale potem moze się skuszę
Nie widziałam go nigdy, może kiedyś się skuszę, ale na razie mam do wykorzystania zapas płynu micelarnego z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taki coś...
OdpowiedzUsuńDla mnie żaden micel nie jest w stanie pobić tego z Biedry, tego zresztą nigdzie nie widziałam u siebie, więc pewnie nie będzie nawet jak spróbować, no i nie cierpi jak mi się tak dużo wylewa :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam takiego płynu, z żadnej firmy, ostatnio miałam sobie kupić, ale wybrałam tonik.
OdpowiedzUsuńJednak jakbym zauważyła taki, to pewnie bym się nie wahała, bo cena bardzo dobra.
Skom? http://kawiarenka-balladyny.blogspot.com
Fajny blog i recenzja!:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/follow-me-down.html
Nigdy nie używałam płynu micelarnego nie wiem dlaczego:)Jakoś wierna jestem chusteczkom do demakijażu:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńA ja póki co pozostaję wierna mojemu ostatniemu ulubieńcowi, czyli micelowi z różowej serii Ideal Soft firmy L'oreal. Ale ten Farmony chętnie bym kupiła by wypróbować :)
OdpowiedzUsuń