333. / Odchudzony czwartek - tydzień 4

63 comments
Hej! 
No i nadszedł czas na czwartek! A w czwartek jak zawsze pojawia się podsumowanie odchudzania. Jak mi poszło? W sumie średnio, moglo być lepiej, ale po więcej informacji zapraszam was do dalszego czytania :)


Mój cel: - 35kg
28.08.14:  - 7kg
Dzisiaj:  -8kg
Czyli znowu 1kg w dół!

Pozostało:  27kg do celu.

Mierzyłam się także i powiem wam, że co tydzień widzę 1-2 cm mniej w talii, biodrach, udzie itd. Nie jest źle! Oby tak dalej :)

W sumie miesiąc za mną. Według mnie jest to niezły wynik. Gdy dobiję do pierwszego, małego celu, ktory sobie postawiłam to powiem wam ile wazę, jak na razie jeszcze trochę mi wstyd, ale juz niedługo!

W piątek i sobotę świętowałam dwuletnią rocznicę związku więc no było obżarstwo, niestety, do zdrowych nawyków wrociłam dopiero w poniedziałek i łatwo nie było. Ale zaczęłam pełną parą. Siłownia we wtorek, w środę i dzisiaj. Uda potwornie mnie bolą, tyłek także, ale nie ma że boli - lece dalej. Każdy trening to dla mnie spalonych 400-500kcal. Nie poddaję się mimo, że pot się ze mnie leje i ledwo co oddycham. Kończę każdy trening, każde ćwiczenie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Wciąż liczę kalorie, to na prawdę dużo mi daję. Nie zawsze mieszczę się w swoim limicie, który obecnie wynosi 1400kcal, ale cieszy mnie gdy nie zjadam więcej niż 1600. Aplikacja My Fitness Pal jest na prawdę rewelacyjna!

Czym się ostatnio zajadam?

tumblr

PESTO
(czerwone to moje ulubione, zdecydowanie).
Trzeba jednak uważać żeby wybrać te z dobrymi skladnikami, niektóre firmy pakują do niego zbyt wiele rzeczy, które są tam niepotrzebne. Najlepiej zrobić je samemu, do zielonego potrzebujecie: świeżą bazylię, orzeszki piniowe, ząbki czosnku, trochę parmezanu i oliwy z oliwek. Wszystko najlepiej razem zblendować i gotowe :) 
Ja jednak jestem leniem i wybieram to gotowe, ale dobre. Smażę kurczaka na patelni na oliwie, gotuję brązowy makaron, na talerz nakładam trzy łyżki pesto i gotowe. Mi to smakuje nieziemsko, jest łatwe do zrobienia i można sobie urozmaicać np. dodając paprykę, cebulę itd. 


MANGO
Uwielbiam ten owoc dlatego co raz częściej po niego sięgam. Wspaniały owoc, który dba o nasz cholesterol, sprawia, że czujemy się dłużej najedzeni i wspomaga metabolizm. A do tego jak to mango smakuje! W wersji z nektarynką i malinami to istna pychotka. I taka sałatka wcale nie zbyt wiele kalorii! 

Piję sporo wody z cytryną, mój dban z poprzedniej notki wciąż jest w częstym użyciu, uwielbiam! 

Teraz od poniedziałku zacznę urlop więc bedę mieć więcej czasu. 

Popracować muszę nad:
- częstszą siłownią!
- pójść przynajmniej raz na Pilates i raz na basen i saunę
- wytrzymać chociaż jeden dzień bez małej, słodkiej przekąski 

I mała motywacja :D


Macie dla mnie jakieś rady?
Ja wzięlam sobie je do serca, jem jabłuszka, siemię lnianę no i ogólnie pomagacie mi niezmiernie!

Dziękuję :*
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

63 komentarze:

  1. Dzięki tobie też się wzięłam za siebie. I jem mniej i kalorii spalam dziennie z 500-600, choć obecnie ze względu na "te" dni musiałam zawiesić ćwiczenia trochę. A tobie życze powodzenia bo idzie ci świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzisiaj także nie poszłam na siłownie, ale to tylko dlatego, że moje nogi powoli odmawiają mi posłuszeństwa :P Muszę dać mięśniom odpocząć :) Fajnie, że udało mi się kogoś zmotywować, razem raźniej :*

      Usuń
  2. basen, woda wyciąga kilogramy:) jest też fajny środek zwany karnityną która dodatkowo daje siłę i zwiększa spalanie tkanki tłuszczowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja biorę Therm Line, w sumie to chyba podobne działanie :) jestem z niego bardzo zadowolona.

      Usuń
  3. Ależ ja jestem z Ciebie dumna :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze Ci idzie! :) Ja nadal muszę popracować nad zdrowszym jedzeniem :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby do celu Kochana!

    Powodzenia!:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulację Kochana! Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna motywacja, aż i mnie zmotywowała ;) Super efekt, -8 kg - świetnie Ci idzie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. właśnie to mi się marzy dlatego dzisiaj ledwo co się mogę ruszyć po wczorajszych ćwiczeniach :P

      Usuń
  9. Dzięki Kochana za aplikację! właśnie się pobiera : )
    Ja od małego zajadam się siemieniem lnianym, od babci się nauczyłam!
    Również jestem z Ciebie dumna i trzymam za Ciebie kciuki! ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję efektów i życzę powodzenia w dalszej walce :)
    Ja sobie obiecałam,że jesienią zacznę,jak mój żołądek przyzwyczai się do życia bez woreczka,no ale.. siła wyższa-mogę dopiero wiosną i to i tak nie wiem,czy się uda,bo nie jest to zależne ode mnie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, w takim razie czekaj cierpliwie, zdrowie jest najważniejsze :*

      Usuń
  11. Pomału do celu. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem z Ciebie dumna! Trzymaj tak dalej i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.

    OdpowiedzUsuń
  13. no to doobrze, ze chociaz jest ten jeden kilgoram, nie wiem czemu narzekasz ze srednio, rocznice kazdy rozumie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. i super! najlepsze jest to, że ciągle idziesz do przodu ;) liczy się każdy, nawet najmniejszy kroczek! trzymam kciuki niezmiernie:)!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniale wyniki Kochana :)! Czasami, jak w przypadku swietowania rocznicy, trzeba popuscic i nie ma co sobie wyrzutow robic ;) Jak spozywasz siemie lniane? Z tego, co kojarze, te ziarenka maja sporo kalorii. 3mam kciuki za dalsza motywacje i sukcesy :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak je krusze, zgniatam itd i posypuję troszkę po jedzeniu... wszyscy chwalą, dlatego spróbowałam :P

      Usuń
  16. Motywacja genialna ;D! Chyba każda z nas marzy o takim ciele ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kilogram mniej przez tydzień to bardzo dużo :) Gratulacje tak trzymaj dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoja inspiracja ma takie biodra jak ja:D

    OdpowiedzUsuń
  19. gratulacje, oby tak dalej :) Uwielbiam Mango

    OdpowiedzUsuń
  20. kilogram to na prawdę dużo! brawo :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję wytrwałości, ja już dużo razy brałam się za ćwiczenia, jednak długo nie wytrzymałam :)
    No cóż, brak motywacji :c Pozdrawiam i trzymam kciuki, żebyś osiągnęła swój cel !
    http://alexbloggerka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Podziwiam, ja jestem zbyt leniwa żeby zacząć ćwiczyć lub biegać. U mnie działa siemię lniane i odstawiłam mleko i jogurty.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeeej, jak fajnie, że udaje Ci się powoli osiągać cel! :) Oby tak dalej :* I dzięki za przypomnienie o pesto :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ja postanowiłam, że od jutra przechodzę na dietę. przydałoby się zrzucić z 7kg ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. gratulacje! nie zawsze jest łatwo, ale najważniejsze aby nigdy sobie nie odpuszczać mimo wszystko i się nie poddawać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja tez pragne schudnac ale zalezy mi na zrzuceniu brzuszka niz utracie kg ;)
    Dzus mam straszne zakwasy po cwiczeniach i bieganiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi brzuch ogólnie nie chce spadać.. nogi, ramiona, buzia.. cm lecą, a brzuch stoi w miejscu :/

      Usuń
  27. Ekhm mango też mogłabym się odchudzać, uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. też uwielbiam pesto, jak nie wiem co zjeść to zawsze na nie stawiam :)
    muszę się przyznać, że nigdy nie jadłam mango, muszę wreszcie spróbować :)

    jeśli chcesz przeczytać to właśnie dodałam na blogu "odchudzony czwartkowy post" - http://kosmetycznyblog.blogspot.com/2014/09/odchudzony-czwartek-tydzien-1.html :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ależ ten czas leci, już miesiąc! Gratuluję spadku, nie poddawaj się, wszystkie w Ciebie wierzymy :) Ja mam remont i nie bardzo mam jak ćwiczyć w tym kurzu :( Ani się wymyć, bo to remont łazienki, więc ograniczam się do minimum z aktywnością, ale dziś 40km na rowerze zrobiłam, sama nie wiem jak mi się to udało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś spróbuję zrobić 40km na rowerze, ale tym stacjonarnym, ciekawe czy podołam :D !

      Usuń
  30. WoW 8kg w 4tyg to bardzo duzo!

    Tak trzymaj!

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku schudłam najwięcej, później już co raz wolniej mi szło, 1kg na tydzień..

      Usuń
  31. no ładnie Ci idzie , oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Swietnie Ci idzie! Oby tak dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. jedziesz piękna !! idzie Ci świetnie !!

    OdpowiedzUsuń
  34. Powodzenia w realizacji wymarzonego celu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. uwierzysz, ze ja nigdy w życiu mango nie jadłam?:D
    Ja Ci niestety nic nie doradzę, bo ja totalnie się na odchudzaniu nie znam:D

    OdpowiedzUsuń
  36. peeesto uwielbiam <3 mango to w sumie jeszcze samego w życiu chyba nie jadłam, ale się skuszę.
    przede wszystkim gratulacje i oby tak dalej :* 1 kg na tydzień to bardzo dobry wynik. i daj odpocząć troszkę mięśniom, ewentualnie jakieś zimne kąpiele, żeby ich nie przeforsować. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Trzymam kciuki za Ciebie! 8 kg w miesiący to fantastyczny wynik. Widać, że robisz to mądrze i zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ja ćwiczę już 3 tygodnie regularnie w domowym zaciszu (z przerwą w niedzielę) i nie ważę się, jedynie mierzę. Mogę powiedzieć że ciało się ujędrniło, niestety słodkie przekąski są ode mnie silniejsze, więc jeśli zjem w ciągu dnia jakąś dokładam do treningu 50 krótkich brzuszków tak w ramach zadośćuczynienia :D trzymam kciuki za Ciebie, spróbuj też rozciągania w domu, mięśnie będą lepiej współpracować na siłowni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również się mierzę, ale ważę także, bo wiesz, waga ciężka niestety. Ja jestem bardzo zadowolona z jędrności mojego ciała, przy mojej wadze na prawdę nie mam dużego cellulitu, już wiele razy słyszałam od koleżanek, że są w szoku, że mam tak ujędrnione uda i pupę. Gorzej z brzuchem u mnie, strasznie wisi :(
      Dzisiaj byłam na pilates, takie rozciąganie i ćwiczenia mięśni przed cardio są na prawdę super i widzę róznice, postaram się częściej. Ja też lubię słodkie przękaski i trudno mi zaprzestać, ale staram się je na prawdę ograniczać :)
      Powodzenia również dla Ciebie :*

      Usuń
  39. W tym roku pokochałam mango, ale takie świeże,a nie z puszki. Ale nie wiedziałam, że jest takie zdrowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jem świeże :) Jedynie takie pokrojone już i w pojemniczku, nie lubię obierać :P

      Usuń
  40. kochana ja właśnie idę ćwiczyć, trzymam za Ciebie kciuki;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Świetnie Ci idzie, ćwiczenia są bardzo potrzebne, bo czasem jak waga nie spada to centymetrów ubywa, bo mięśnie więcej ważą :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dokladnie, nikt nie mowil, ze bedzie latwo - ale efekty sa tego warte! Super! Spadek centymetrow jest wazniejszy od wagi :) Jestem pod wrazeniem twojego zaciecia, jestes po prostu inspirujaca :) zostaje na dluzej zeby towarzyszyc ci w twojej walce, chociaz pod postacia komentarza :) trzymam za ciebie kciuki! :*
    A ten przepis na pesto po prostu musze wyprobowac! pysznosci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mam nadzieje, że cały czas bedę mogła się chwalić efektami :) :*

      Usuń
  43. Oj idzie Ci bardzo dobrze ;D Jak ja to mówię, trzeba bardziej chcieć, niż nie chcieć :P

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.