Cześć wam :)
Szampon i odżywkę, które dzisiaj wam pokażę nabyłam, bo... musiałam. Tak się spakowałam na czerwcowy wyjazd nad morze, że zostawiłam jedną kosmetyczkę w domu, w której (na szczeście?) był tylko szampon, odżywka, szczoteczka i pasta. Dobrze, że tą z make-upem wzięłam............ :) W lokalnym sklepie jedyne dostępne włosowe kosmetyki to właśnie te z dzisiaj albo przeciwłupieżowe Head&Shoulders, no więc wiadomo co wybrałam :P Zapraszam :)
Producent obiecał: nawilżenie, sprężystość, odzyskanie naturalnego kształu i blasku.
Cena: szampon i odzywka w granicach 8-10zł
Opakowania - zamknięcie na klik, wygodne, stoją sobie fajnie do góry nogami i nie ma żadnych problemów z użytkowaniem.
Zapach - bardzo przyjemny i relaksujący, taki trochę tropikalny, intensywny, mi się bardzo podoba, letni zapach :)
Szampon
Zalety:
- jest na prawdę wydajny - świetnie się pieni i już mała ilość tworzy na włosach pianę
- dobrze oczyszcza i odświeża, radzi sobie z olejami
- nie przyśpiesza przetłuszczania
- nie przesusza włosów po dłuższym używaniu
Wady:
- nie spełnia głównej obietnicy czyli nie nawilża, włosy po umyciu są dość suche i na prawdę konieczne jest użycie odżywki (na szczęście nie pogarsza stanu włosów)
- nie zauważyłam żadnego dobroczynnego działania
Mimo wad to jestem zadowolona z tego szamponu, głównie dlatego, ze dobrze oczyszcza włosy i nie sprawia, że już po paru godzinach są przetłuszczone.
Ocena: 3+/6
Odżywka
Zalety:
- jest cąłkiem wydajna - dobrze rozprowadza się po włosach, nie spływa z nich;
- delikatnie nawilża włosy i dodaje im blasku
- gwarantuje łatwiejsze rozczesywanie i włosy nie plączą się w ciągu dnia
- nie obciąża włosów
Wady:
- nawilżenie nie jest jakieś porażające, ot takie sobie;
- nie regeneruje włosów
Jest to taka zwykła odzywka dobra do co dziennego użytkowania, ale trzeba wspierać się czymś mocniejszym raz na jakiś czas. Moja siostra jednak bardzo tą odżywkę chwali, na jej włosach daje o wiele lepszy efekt niż na moich więc jak widzicie to wszystko zależy od osoby :)
Ocena: 4-/6
Znacie ten duet? Lubicie kosmetyki do włosów od Herbal Essence?
Buziaki :*
Miałam je dawno temu i całkiem nieźle mi się ten duet spisywał :)
OdpowiedzUsuńmiałam szampon taki różowy z Herbal Essence i byłam z niego w sumie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy miałam coś tej marki. Lubiłam zapachy tych szamponów.
OdpowiedzUsuńNie mialam z tym panstwem do czynienia, wiec nie znam, nie mniej Twoj opis nie zacheca do poznania ;)
OdpowiedzUsuńjejku ja nie pamietam kiedy ostatnio widziałam u nas te kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa przez lipiec poczyniłam duże szamponowo-odżywkowe zakupy, więc narazie ten duet sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńChociaż odżywki jestem ciekawa :)
pierwszy raz widzę, ale dobrze, że się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMi się w ogóle butelka nie podoba ;D okropna kolorystyka ;/ kiedyś u nas była ta marka ale dawno wycofali ją ze sklepowych półek - przynajmniej w naszej wsi :P
OdpowiedzUsuńNo co Ty, ładny niebieski kolorek haha :D
UsuńWycofali? Wow, nawet nie wiedziałam!
Miałam kiedyś ten duet i odczucia były podobne.
OdpowiedzUsuńnie miałam
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tych produktów,póki co mam swoich ulubieńców w tym temacie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchyba mialam maske z tej seri, wiem ze obciazala mi wlosy, odrazu robily sie jak przertluszczone..
OdpowiedzUsuńJa kupuję szampony i odżywki z tej serii głównie dla zapachu. :3 Są cudowne. Szkoda tylko, ze te niebieskie nie nawilżają, bo bym chętnie potestowała, ale w takim razie chyba nie ma sensu. :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie z Sheinside KLIK! :)
ostatnio szukałam tych szamponów i nigdzie nie mogłam znaleźć, nawet pomyslałam że je wycofali.. Pamiętam tylko, że zapachy zawsze były obłędne i za to kochałam te szampony :)
OdpowiedzUsuńmoże i wycofali jak tak teraz czytam:(
UsuńNie znam tych kosmetyków i raczej prędko się na nie nie skuszę, bo półka z produktami do włosów się ugina. :) No może przesadziłam, ale trochę jest to zużycia. Z Herbal Essence miałam kiedyś szampony ale nie pamiętam już jakie wersje. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam :(
OdpowiedzUsuńZApraszam również do mnie :) http://testacja.blogspot.com
Ps. oczywiście obserwuję ;)
Duet pierwszy raz widzę ale fajny przeciętniak się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, mam teraz mega suche włosy ;/
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz widzę ten duet, ale jakoś nie zachęca mnie do użycia :( Niby krzywdy nie robi, ale jakoś nie nie ! :D
OdpowiedzUsuńMiałam kieeedyś odżywkę z kokosem i czymś jeszcze i nie byłam zadowolona. Ale zapach był bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNie znam. Szukam teraz czegoś dobrego do nawilżania włosów, więc chyba u mnie by się nie sprawdził ten duet.
OdpowiedzUsuńNie znam tego duetu, ale widzę, że szampon i odżywka są bardzo przeciętne :) Chyba nie miałam jeszcze produktów Herbal Essence :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że ta marka miała genialne reklamy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo daaaawno ich nie miałam, pamiętam jak dziś ich cudowne zapachy i tą panią wzdychającą w reklamie pod prysznicem :) To były czasy :D
OdpowiedzUsuńtaaak też to pamiętam i te stare opakowania ;d
Usuńja pozostaje od roku przy szampnie Keractiv 4 i odżywka keractiv 5 ;) trochę drogie, ale też nie ma tragedii. A włosy są po tym genialne ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten duet, nigdy nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńI have tried thus one by herbal essences and just loved it
OdpowiedzUsuńKeep in touch
www.beingbeautigulandpretty.com
www.indianbeautydiary.com
tego duetu jeszcze nie sprawdzałam, opakowania wyglądają super
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle. Pierwsze zdjęcie super.
OdpowiedzUsuńDawniej bardzo lubiłam kosmetyki z tej firmy, zwłaszcza szampony. Cudowne zapachy to było to ^^ A teraz jakoś dawno żadnego nie używałam
OdpowiedzUsuńnie znam :(
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten duet;)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie miałam kosmetyków tej marki:)
OdpowiedzUsuńta seria jakoś szczególnie mnie nie kusi. po za tym mam bardzo duży zapas produktów do włosów. do końca roku
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie używałam, ale ostatnio coś nie widzę u siebie tej serii no i miłość do rosyjskich kosmetyków wciąż trwa i podbija moje ♥
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana :-*
Jak byłam mała nałogowo mama mi musiała kupować ich produkty, bo kochalam te zapachu, a teraz niema ich w pl i płacze : c
OdpowiedzUsuńSzkoda, że spektakularnie nie nawilża, przydałby mi się taki produkt, który rozpieści moje włosy :)
OdpowiedzUsuńnie znam
OdpowiedzUsuńKojarzę opakowania ale nie miałam ich nigdy ani dawno już ich nie widziałam w sklepach.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Herbal Essences za ich piękne zapachy.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tłem zdjęć:) Przy okazji notki trochę "pozwiedzamy":D Miałam kiedyś jakiś zestaw z Herbal Essences ale chyba zielony i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńAż dziwne, ale chyba jeszcze nie miałam kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuń