280. / Bielenda - Peeling gruboziarnisty

52 comments
Cześć wam :*

U mnie pogoda za oknem na prawdę straszna, pada deszcz, jest trochę zimno, no na prawdę aż się nie chce z domu wychodzić, ale wieczorem lecę na koncert Eminema więc no... ekscytacja jest! :)

Dzisiaj przychodze do was z recenzją peelingu, który kupiłam w Rossmanie podczas pobytu w Polsce. Zapraszam :)

Bielenda - Peeling gruboziarnisty 


Opis producenta
 Peeling gruboziarnisty to innowacyjny i profesjonalny preparat, przeznaczony do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej, którego działanie jest porównywalne do działania zabiegu diamentowej mikrodermabrazji. Dzięki zawartości składników aktywnych: mikrokryształków diamentu oraz kwasów AHA, działa w sposób spektakularny, już od pierwszego zastosowania. Preparat ma postać żelu. Posiada działanie złuszczające – dogłębnie wnika w strukturę naskórka i dokładnie usuwa zanieczyszczenia, dzięki czemu zapobiega zapychaniu się porów, tworzeniu zaskórników i wyprysków. W efekcie skóra staje się widocznie odświeżona, zmatowiona i wygładzona. Cera nabiera blasku, równego kolorytu jest pozbawiona przebarwień. 



Skład: Aqua (Water), Urea, Glycerin, Polyethylene, Diamond Powder, Mandelic Acid, Citric Acid, Lactic Acid, Sodium Hyaluronate, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, Ammonium Acrylodimethyltaurate/VP Copolymer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polymethylsilsequioxane, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, DMDM Hydantion, Parfum (Fragnance), Limonene, Hexyl Cinnamal.
(wizaż.pl)


Opakowanie - saszetka podzielona na dwie mniejsze, nic szczególnego :D
Konsystencja - żelowa, z wieloma ostrymi drobinkami, dobrze się rozprowadza, taka jedna mniejsza saszetka spokojnia wystarcza na dwa razy :)
Zapach - bardzo przyjemny :)

Działanie - Słabo lubię się ze zdzierakami, ale ostatnio parę razy dałam im szansę i nie było źle więc jak zobaczyłam ten peeling w promocji za niecałe 2 zł to mówię sobie... spróbuję, czemu nie. Jak dla mnie jest to mocny zdzierak, drapie strasznie. Zmywa się go łatwo, a skóra jest tak oczyszczona, że prawie piszczy pod palcami :) Twarz jest gładziutka, świeża, no wygląda zdrowo, ale...


I to ale własnie przekreśla dla mnie peeling na całej linii. Mam cerę tłustą, ale bardzo wrażliwą i niestety, po każdym zabiegu wysypuje mnie na całej twarzy. Mnóstwo czerwonych strasznych wyprysków :( Strasznie podrażniona buzia... Nie wiem dlaczego, na wizażu ten peeling ma super opinię, a ja się załamałam, chyba nie jest dla mnie.

Podsumowując... zawiodłam się, ze mnie po nim tak wysypało, bo ogólnie na pierwszy rzut oka działa znakomicie :( 

Ocena: 2+/6

Znacie ten peeling albo macie ochotę spróbować na własnej skórze jak działa? :)

Buziaki :*

Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

52 komentarze:

  1. Nie znacie. Nie przepadam za kosmetykami w saszetkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja twarz jest wrażliwa więc tylko enzymatycznych peelingów używam:) udanego koncertu!

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurde, to ja też go nie kupię,bo mam wrażliwą mordkę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no niestety mam podobnie, często wysypuje mnie i to przekreśla wiele kosmetyków... taki już urok cery tłustej i jednocześnie wrażliwej;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam cerę mieszaną i kocham ten peeling. Najlepszy saszetkowy do cery jaki miałam :) Pisałam o nim też jakiś czas temu u siebie :)

    + Zapraszam na rozdanie u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moze róznica cery . no nie wiem , ale lepiej nie będe ryzykowała

    OdpowiedzUsuń
  7. jest to mój ulubiony peeling... i zawsze muszę go mieć w łazience.... nie znam lepszego.... skóra jest po nim gładka jak u niemowlaka... ja mam cerę mieszaną.... sporadycznie pojawia mi się jakiś wyprysk... jeśli już to jakieś zaskórniki.... ale ten kosmetyk świetnie sobie z nimi radzi.... stosuję go 2 razy w tygodniu... i jak dla mnie jak na peeling gróboziarnisty, to jest delikatny.... ma małe ziarenka, ale za to całe ich mnóstwo.... polecam Ci także peeling gruboziatnisty perfeta.... też go sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za peelingami, wolę oczyszczanie szczoteczką do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj wiem, że będę unikać, bo nie chciałabym takiej niespodzianki... szkoda

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam go, ja używam teraz żelu peelingującego z Biedronki, który jest delikatny i mi bardzo odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ojej to ja też bym się bała go użyć, jak Ciebie po nim wysypuje, bo też mam raczej wrażliwą skórę i często mi coś wyskakuje na buzi :(

    OdpowiedzUsuń
  12. niestety druga połowa składu prezentuje się fatalnie i być może stąd ten wysyp ? oglądałam go w Rossmann kiedyś i właśnie mnie ten skład zniechęcił

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś mi się wydaje, że to właśnie ten peeling mam... :D Choć głowy są uciąć nie dam. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. uuuu, to szkoda, że okazał się być Ci nie pomocny ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. brr nie lubię gruboziarnistych peelingów

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam peelingi pod każdą postacią :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę lipa z tym peelingiem... Z mojej strony polecam korund :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie znam, ale nie chcę po twojej recenzji xd

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana a może po prostu zaczęło Cię oczyszczać ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, po każdym użyciu wysypuję mnie na całej twarzy, nawet w okolicy ust :/

      Usuń
    2. Bo jak ja śmigam do kosmetyczki na mikro to potem przez parę dni mnie wysypuje ;/ a później jest już elegancko ;)

      Usuń
  20. A mojej buzi przydałby się mocny peeling- najlepiej szlifierką :D
    Ale teraz wiesz, że nie jest on dla Ciebie...
    http://vogueswing.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam i będę omijać z daleka. Muszę w końcu moje saszetki zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba jednak nie mam ochoty go wyprobowac ;) Kochana, zycze udanego koncertu i czekam na fotorelacje ;p :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakoś nie przepadam na peelingami, ale za to kosmetyki Bielendy uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zdecydowanie muszę uważać z peelingami, dla mnie najlepsze są te enzymatyczne, ponieważ moja cera jest trądzikowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam głównie enzymatycznych, ale czasami mam ochotę na coś innego :P

      Usuń
  25. Ja z tej serii bardzo lubię peeling enzymatyczny. Co prawda nie ma takiej mocy jak gruboziarnisty, ale ma delikatne działanie złuszczające, więc przy mojej cerze: trądzikowej, tłustej, wrażliwej sprawdza się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może i u mnie by się sprawdził, musze spróbować :)

      Usuń
  26. bardzo lubię peelingi, ten również wypróbowałam i na mojej buzi sprawdza się świetnie. Moja skóra dobrze też znosi zabieg mikrodermabrazji w gabinecie kosmetycznym więc może dlatego nie miałam po nim efektów ubocznych jakie pojawiły się u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. niestety jestem uczulona na takie produkty :c

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie używam enzymatycznych peelingów, ponieważ strasznie mnie uczulają :(

    OdpowiedzUsuń
  29. to ja też się nie skuszę, bo mam cerę taką jak Twoja...

    OdpowiedzUsuń
  30. Nigdy nie miałam i teraz nie wiem czy wypróbuję :(.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja uwielbiam zdzieraki, wiec wyprobuje z checia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi własnie kończy się mój peeling ale skuszę się na ten co miałam poprzednio :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Również mam cerę tłustą - :(((

    OdpowiedzUsuń
  34. szkoda, że się nie spisał :(

    OdpowiedzUsuń
  35. Szkoda,że się nie sprawdził :/ Ja mam organiczny peeling z orientany jest delikatny,ale robi co ma robić :) Polecam

    OdpowiedzUsuń
  36. O matko, taki wysyp? Może to kwestia oczyszczania skóry? W sensie coś wewnętrznie się oczyszcza, więc wysypało? Sama nie wiem, ale raczej nie wypróbuję.
    Ja mam swój zdzierak z Sorayi i w zupełności mi wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  37. uwielbiam wszystkie peelingi :) !

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam, ale ja w ogóle z peelingami do twarzy jestem na bakier:)

    OdpowiedzUsuń
  39. ja używam drobnoziarnistych tylko;)

    OdpowiedzUsuń
  40. nie znam ale po twojej opinii raczej nie chcę poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo lubię mocne peelingi, kiedyś miałam taki z Avonu i był naprawdę świetny. Ale z tych saszetkowych nie korzystam

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja póki co, daję mojej buzi troszkę odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja też niedawno zużyłam saszetkę tego peelingu. Rzeczywiście strasznie mocny zdzierak ale na szczęście tylko podrażnił (nie wysypało mnie). Też go nie kupię ponownie :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć!

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, a konstruktywna krytyka pomaga zauważyć co robię źle.
Chętnie odwiedzam wasze blogi i dodaje was do obserwowanych wieć jeśli spodoba się wam u mnie to także zapraszam do obserwacji.

Proszę - nie spamujcie, takie komentarze już na wstępie zostają usunięte. Prośby o klikanie w linki także nie będą akceptowane (co nie znaczy, że gdy was odwiedzę to w te linki nie poklikam jeśli wam zależy :) ).

Dziękuję i do zobaczenia u was :* :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.