Cześć wam moi drodzy :)
Jakiś czas temu w GlossyBox znalazł się kosmetyk marki Sleek. Najwięcej z was pewnie zna Sleek'a przez świetne paletki, które robi, ale ja sama także lubię ich pomadki. Tym czasem przyszedł czas na 'błyszczyk' do ust :)
Sleek - Make Up Pout Polish SPF 15 - Raspberry Rhapsody
Opis producenta wg Wizaż.pl
Błyszczyk do ust w zakręcanym, szklanym słoiczku. Wzbogacony o olejek jojoba, olejek z awokado, oraz olej ze słodkich migdałów. Dodatkowo chroni przed słońcem dzięki faktorowi SPF15.
Cena: ok. 24zł
Opakowanie - odkręcany, mały słoiczek, nie zacina się, łatwo go otworzyć i zamknąć, ale wiadomo, że nie każdy jest fanem takich opakowań (brudne palce itd)
Konsystencja - takie masełko/balsam do ust, dobrze się rozprowadza, nie lepi się;
Zapach - nie wiem jak go określić, ale jest przyjemny dla nosa, średnio intensywny, mi się podoba :) taki balsamowy.
Zalety:
- bardzo ładny, malinowy odcień, kolor można stopniować według uznania co bardzo lubię.
- przyjemny zapach i nieklejąca konsystencja
- długo utrzymuje się na ustach (ok. 3-4 godzin)
- nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek, a wręcz przeciwnie - nadaje ustom zdrowy wygląd
- równomiernie schodzi, nie zbiera się w kącikach
- bardzo wydajny
Minusy:
- najczęściej używam go w pracy, pracuję w rękawiczkach, więc za każdym razem muszę je zdjąć żeby go nałożyć, niekoniecznie lubię takie cuda z nakrętką.
- nie nawilża ust, nie regeneruje, nie zauważyłam także działania SPF
- kolor mógłby być jeszcze intensywniejszy, bo jest na prawdę ładny :)
Podsumowując to bardzo lubię ten błyszczyk, używam go na co dzień i używać będę dopóki go nie zgubię bądź nie zdenkuję :)
Ocena: 4+/6
Znacie ten kosmetyk? :) Lubicie błyszczyki w takiej formie?
Buziaki :*
nie używam błyszczyków, ale ten prezentuje się bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam produktu do ust tej marki. Ale wyglada bardzo ladnie :) i pytanko - Czy ma drobinki?
OdpowiedzUsuńNie, żadnych! :)
UsuńAleż uroczo wygląda ten błyszczyk! I to mówię ja - która nie lubi błyszczyków :) Takiego cudaka to bym i ja chciała :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale na ustach prezentuje się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńnie lubię słoiczków, kolorek jest śliczny, ale aplikacja by mnie wykończyła (mam długie pazury:/)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie trochę za drogo jak na kosmetyk do ust ale daje ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńkolor faktycznie ładny, ale opakowanie wolałabym inne, z pędzelkiem najlepiej;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ciekawie wygląda ta pomadka ;d a na ustach to w ogóle cud! *.*
OdpowiedzUsuńmylifeasania.blogspot.com
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńnie cierpię takich opakowań :(
OdpowiedzUsuńale kolorek na prawdę śliczny :)
piękny malinowy odcień, ja jednak nie lubię takiej formy kosmetyków
OdpowiedzUsuńfantastyczny odcień, choć trochę niepraktyczne opakowanko..;/
OdpowiedzUsuńBalsamy i wazeliny w takich opakowaniach mi nie przeszkadzają ale nie wiem czy błyszczyk z kolorem (nawet takim ładnym jak ten) by mi odpowiadał w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jest :) sleek ma jeszcze świetny, jednak mało znany eyeliner żelowy :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, nie słyszałam o nim :D
UsuńMa śliczny kolor :) Szkoda tylko, że znajduje się w słoiczku :(
OdpowiedzUsuńnie znam, kiedyś ze sleeka miałam róż, ale już nie mam;)
OdpowiedzUsuńbuźka
:)
Faktycznie pięknie się prezentuje ! ;) Nawet forma "słoiczka" by mi nie przeszkadzała! Bo i tak takie cuda nakladam zawsze pędzelkiem :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na ustach :) Świetny kolor :D
OdpowiedzUsuńPięknie i delikatnie prezentuje się na ustach :) Ja jednak wolę błyszczyki wyciskane, z aplikatorem lub w formie zwykłej pomadki ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się nawet! :)
OdpowiedzUsuńO ile balsamy w słoiczkach lubię, to już kolorowego takiego bym nie chciała. Potrafię się umazać nawet z lusterkiem, więc takie cuda odpadają. Ale kolor faktycznie jest ładny :)
OdpowiedzUsuńhmm..błyszczyka jeszcze w takiej formie nie widziałam. Szkoda, że nie nawilża bo kolorek piękny :)
OdpowiedzUsuńmam ten pout polish tylko odcien naturalny :) moj pachnie wanilia :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten sposób aplikacji to bym brała !!
OdpowiedzUsuńkolorek słiczny
OdpowiedzUsuńJak na błyszczyk to bardzo długo się trzyma na ustach, bardzo ładnie Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńkolor faktycznie ma śliczny! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, ale dyskwalifikuje go opakowanie - strasznie nie lubię słoiczków, są bardzo niehigieniczne... :)
OdpowiedzUsuńOdpisałam Ci u mnie na Twoje pytanie. Toner raczej nie chwyci na ciemnych włosach, ewentualnie zostawi poświatę. :(
bardzo ładnie prezentuje się na ustach, ale ja niestety nie lubię błyszczyków w słoiczkach ;)
OdpowiedzUsuńja lubię;) słodko wygląda;)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ładny, a i widzę drobne zmiany w blogu ;-)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za błyszczykami, jednak ten mnie zaintrygował! :)
OdpowiedzUsuńDobrze u Ciebie wygląda! Super dobrany!
OdpowiedzUsuńLubię błyszczyki. Fajnie wygląda na ustach. Z tej firmy nie mam żadnego kosmetyku :).
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolor ładny, ale lipa z nałożeniem i nawilżeniem. Widocznie nie jest Ci pisany Monnie, hah ;p
OdpowiedzUsuńMa całkiem fajny kolor, ale przez dozowanie dużo traci. Fajnie by było jakby jeszcze miał zapach malin :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ładnie wygląda *-* ale nienawidzę wszelkich balsamów do ust/błyszczyków itd. w słoiczkach |:
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie bardzo ladny, wiec obys go jednak nie zgubila ;p Nie przepadam jednak za taka forma nakladania ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie daje takiej farbki na ustach
OdpowiedzUsuńnie lubie takiej formy nakladania, tez bym pewnie zgubila po tygodniu :D
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje ten kolor :) Ja niestety nie przepadam za błyszczykami :)
OdpowiedzUsuńlaaadny jest, ale ja nienawidze takich opakowan ;<
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, cudownie wygląda na Twoich ustach :) Są taaakie nawilżone :)
OdpowiedzUsuńcudny kolor :) Zachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor! ale źle nabierałoby mi się go z pazurkami :)
OdpowiedzUsuń