Dzisiaj pokażę wam kosmetyk, który kupiłam tak tanio, że aż się wierzyć nie chcę, bo w przeliczeniu na złotówki kosztował mnie... 30zł, a jego normalna cena to 125zł!!! :) TK Maxx jak zawsze okazał się niezawodny, no ale czy jakość idzie z ceną w parze? Zapraszam na recenzję.
Too Faced - Perfect Bronzing Powder - Snow Bunny
Opakowanie - Całkiem ładne, wygodnie się otwiera, ma duże lustro co bardzo mi się podoba. Puder zapakowany był w uroczy kartonik.
Dostępność - widziałam go na Asos, niestety w pełnej cenie, jeśli jednak macie ochotę to wysyłają za darmo więc na wysyłce chociaż można oszczędzić :)
W środku jak widzicie cztery kolory i wielki plus za to, że warstwy się nie mieszają! Czasami mam ochotę tylko na lekkie rozświetlenie policzków, które potraktowałam różem (rzadziej całej twarzy, tylko na specjalne wyjścia, jakoś nie czuję się pewnie gdy się tak świecę) i wtedy staram się na pędzel nabrać te jasne kolory, a czasami używam bronzera zamiast różu i wtedy już wybieram te ciemniejsze odcienie.
Kolor bardzo mi się podoba, na zdjęciu widzicie, że nałożyłam go trochę za dużo, ale chciałam aby wyraźnie było widać jaki ma odcień.
Co do trwałości to szczerze mówiąc kolor trochę się ściera w ciągu dnia, pozostaje rozświetlenie, policzki bardzo ładnie się mienią i wydają się takie gładkie, ale kolor stopniowo schodzi. No ale moja cera ma tendencje do świecenia się więc może i dlatego takie złe rzeczy mają miejsce :)
Nic mnie nie uczuliło, żadne niespodzianki także się po nim nie pojawiły.
Podsumowanie - Ogólnie rzecz biorąc z pudru jestem zadowolona, bo ma bardzo ładne kolory, które tworzą świetną całość i ładnie wyglądają na buzi. Co do trwałości to mam pewne zastrzeżenia, ale gdy potraktuję nim całą twarz aby ją trochę rozświetlić to efekt się utrzymuje cały dzień, jeśli chodzi o róż to kolor trochę znika, ale zostaje rozświetlenie.
Ocena: 4/6
Znacie ten puder? Albo firmę Too Faced? :) Jakie sa wasze ulubione pudry brązujące i jak ich używacie? :)
Buzie :*
Nie znam firmy, ale faktycznie niezla promocje cenowa upolowalas :) Fajne takie zestawienie kilku opcji, podoba mi sie :) Udanego, bezbolesnego weekendu Kochana :*
OdpowiedzUsuńWzajemnie :* Jak na razie nie boli, oby tak zostało.
Usuń3mam kciuki, oby juz bylo ok. :*! Mnie pusilo zupelnie i mam nadzieje, ze odpusci, bo za kilka dni upragniony urlop ;D
UsuńOby kochana, życzę Ci tego :*
UsuńSłyszałam o tej firmie, miałam chęć na ich paletę cieni :) A stosowałaś może bronzer TheBalm Bahama Mama ? Mam na niego straszną chrapkę i jest na mojej wish liście :)
OdpowiedzUsuńNiee, widziałam go jedynie na blogach i także mam na niego ochotkę :P
UsuńFaktycznie zaoszczędziłaś baaardzo dużo! Super :)
OdpowiedzUsuńNie miałam.. uwielbiam kuleczki brązujące z Avonu, są świetne i mega wydajne .
OdpowiedzUsuńOstatnio zachwycam się Różem pretty Flormaru kolor 115. Zakochałąm się w tym odcieniu taupe:) Ale Twój również się pięknie prezentuje:) Pasuje Ci zdecydowanie:* Trzymaj się Kochana:*
OdpowiedzUsuńNie znam tego różu, muszę zobaczyć jak wygląda :) :*
Usuńpierwszy raz o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie ? BLACK&LEATHER na blogu :)
Nie znam tego pudru, ale przydałby mi się bronzer:)
OdpowiedzUsuńTeż bywam w TK Maxx, czasem mają naprawdę fajne rzeczy i ceny tez nie sa jakieś wysokie, choć niskie też haha
OdpowiedzUsuńI chciałam Ci bardzo podziękować za pomoc w przygotowaniu referatu na zajęcia, że udzieliłaś mi kilku odpowiedzi:*
Mam nadzieję, że na coś się przydały :*
Usuńładne ma kolorki ;)
OdpowiedzUsuńNie znam pudru ani firmy. Całkiem fajnie wygląda na buzi. Gratuluję złapania takiej okazji :).
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale efekt mi się podoba.
OdpowiedzUsuńale czad, to dopiero mega promocja :) Fajny ten puder, jest w jakich kolorach wybierać :D
OdpowiedzUsuńprześliczny jest :) niestety nie znam ;(
OdpowiedzUsuńładny ma kolor faktycznie
OdpowiedzUsuńnie znałam go ;d świetnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńLubię jak Moniś pokazuje swoją śliczną buźkę;**
OdpowiedzUsuńA nawiązując do pudrów brązujących,to ja używam tylko perełek z marizy;)
A tam śliczną, niedługo wrzucę fotkę bez makijażu to dopiero będę straszyć :P :*:*
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym pudrze, ani o marce ;)
OdpowiedzUsuńA wygląda bardzo ładnie, zarówno opakowanie, jak też na buźce świetnie się prezentuje :)
Nigdy nie miałam nic tej marki. Dla mnie kolor jest trochę za pomarańczowy, wolę brązery w bardziej brązowej tonacji.
OdpowiedzUsuńAle okazję upolowałaś :D Jedak chyba nie dla mnie, bo ja preferuję matowe kosmetyki tego typu:)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :-) Ja się czaję na ich bazę pod cienie :-)
OdpowiedzUsuńNie no ślicznie się prezentuje na buzi;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o tym słyszę, ale kolory tego pudru są ładne :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest zbytnio marchewkowy. Swego czasu uzywalam takiego bronzera. :-) Cena kuszaca, choc nie przepadam za 4in1. :-)
OdpowiedzUsuńIt looks great on
OdpowiedzUsuńKeep in touch
www.beingbeautifulandpretty.com
pierwszy raz o nim slysze...ale ja nie obeznana w pudrach, bronzerach itp...:D
OdpowiedzUsuńTo się nazywa okazja :)
OdpowiedzUsuńnie znam ani firmy, ani produktu, ale wygląda ciekawie, szkoda tylko że jego kolor znika - samego rozświetlenia za bardzo nie lubię :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam go wcześniej . Ja mam puder brązujący z AVONu :)
OdpowiedzUsuńWcześniej go nie widziałam, a okazję niezłą złapałaś :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam bronzer z W7, ale niezbyt mi się podoba ;)
Och gdyby tak częściej trafiać na takie okazje, to świat byłby piękniejszy ;)
OdpowiedzUsuńW moim TK Maxxie też widziałam ten puder :D
OdpowiedzUsuńCzy bronzer, czy róż. Ja sama nie wiem co to jest :D
ALe u Ciebie wygląda fajnie :) tylko szkoda, że róż blednie ;/
nie znam, u mnie nr 1 to honolulu :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie widzę w nim rewelacji. Dobrze, że jesteś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale okazję świetną wyhaczyłaś, za taką cenę chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńAle okazja cenowa! :O
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pudry brązujące to totalnie nie dla mnie.. mam za ciemną karnację ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam firmy :) Jednak produkt bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńfakt, ale w domu przy swoim facecie to można jej nie zakrywac;D
OdpowiedzUsuńJak mi się skończy mój bronzer to myślę nad tym, żeby kupić sobie własnie coś w ten deseń;]
OdpowiedzUsuńwow! Po takiej cenie to grzech nie wziąć!!!
OdpowiedzUsuńU mnie konkurs, serdecznie zapraszam:*
Prześliczne zdjęcia oraz świetny post : )!
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://mystersdaria.blogspot.com/
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj, a na pewno się odwdzięcze ; ) .
Strasznie się nakręciłam na paletę Chocolate Bar z Too Faced, jednak cena na allegro kręci się wokół 400 zł!
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam, ale prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wielkanocną babkę ;) http://wenus-lifestyle.pl/2014/04/babka-wielkanocna/
Efekt bardzo ładny, chociaż też nie jestem specjalistką od bronzerów i używam je bardzo sporadycznie albo w ilościach, które tylko ja zauważam na twarzy :D
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie<3
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o nim czytam :) dla mnie ma zbyt ciepłe kolory, ale kto co lubi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor! :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny:) firmę kojarzę, ale nie miałam jeszcze żadnego ich kosmetyku...
OdpowiedzUsuńMonnie śliczna jesteś:)