Cześć dziewczyny :)
Ostatnio zauważyłam, że moja twarz najbardziej lubi minimalną pielęgnacji i zdecydowanie nie odpowiadają jej mocne zdzieraki, codziennie maseczki oraz przesadne kremowanie. W rozdaniu u Joanny wygrałam dwa hydrolaty Safiye. Jeden z nich to rumiankowy i właśnie na nim chciałabym skupić się najbardziej :)
Safiye - Hydrolat Rumiankowy
Opis producenta
Hydrolat rumiankowy jest polecaany dla cery wrażliwej, delikatnej, podrażnionej, naczynkowej, zaczerwienionej, trądzikowej (w tym z trądzikiem różowatym), zniszczonej oraz po goleniu i depilacji. Nadaje się również do pielęgnacji włosów jasnych, w formie płukanek, nadajac im połysk i elastyczność.
Właściwości: Dzięki zawartości bisabololu i szulenu działa antybakteryjnie i antyseptycznie, wspomaga gojenie oraz zmniejsza podrażnienia. Posiada właściwości rozluźniające, łagodzące i kojące skórę.
Skład
Chamomilla Recutita Flower Water, Phenoxyethanol
Cena: 6,50zł allegro za 200ml
Moja recenzja
Opakowanie - napisy się zdzierają, białe etykiety się brudzą; wielki plus za atomizer, rewelacyjne rozwiązanie!
Zapach - bardzo mocno ziołowy, intensywny, ale szybko wietrzeje; wielu z was na pewno by nie przypadł do gustu, ja również nie jestem jego fanką, ale mnie nie drażni;
Działanie - Moja wrażliwa, ale mieszana cera ze skłonnością do wyprysków wymaga na prawdę dobrego dopasowania kosmetyków. Ten hydrolat poszedł w ruch po kilku minutach od otrzymania go w paczce. Psikam nim całą twarz kilka razy dziennie, za każdym razem kiedy po prostu czuję taką potrzebę, ale nie przesadzam.
Na początku zacznę od tego, że hydrolat bardzo pozytywnie mnie zaskoczył jeśli chodzi o łagodzenie wyprysków, robi to wspaniale! Koi twarz, zaczerwienienia powoli znikają, zdecydowania przyspiesza gojenie nawet największej krostki na twarzy. Do tego cała twarz wygląda jakoś lepiej, jest gładsza, ma więcej blasku. W ogóle nie wysusza.
Jako kobiety pewnie wiecie jak uciążliwe mogą być podrażnienia miejsc intymnych, u mnie zdarzają się rzadko i są małe, ale jednak. Ten hydrolat fantastycznie sobie z nimi radzi. Łagodzi je, zmniejsza pieczenie, przyśpiesza regeneracje.
Nie używałam go do włosów, mam do tego drugi hydrolat, więc niestety nie mogę zbyt wiele napisać na temat jego działania na włosy.
Co do wydajności to sprawa chyba indywidualna, ja używam go często więc ubywa. Jeśli ktoś ma zamiar używać zamiast toniku pewnie wystarczy na długo :)
Podsumowując, świetny, naturalny produkt, który idealnie sprawdził się na mojej wrażliwej cerze. Jestem bardzo wdzięczna Joannie za tak wspaniałą nagrodę, która zagości na stałe w mojej codziennej pielęgnacji. Już sobie wyobrażam jak zbawienny będzie na lato dla odświeżenia nie tylko twarzy, ale całego ciała :)
Ocena: 5+/6
Miałyscie? Lubicie takie wody naturalne?
P.S. Nowe woski :) Vanilla Cupcake się już pali. Moja współlokatorka myślała, że piekę ciasto :D Cudowny zapach!
Dziś chodziłam za hydrolatami, chciałam je kupić stacjonarnie ale nie znalazłam. Czeka mnie zamówienie internetowe.
OdpowiedzUsuńcena na allegro na prawdę wychodzi korzystnie, nie przepłacisz:)
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad jego kupnem,ale na allegro nie był podany skład a sprzedający nie odpisywał na mejle, no ale wreszcie już znam skład :)
OdpowiedzUsuńmiałam chyba kiedyś ten wosk, obecnie tureckie niebo otula nas swoją wonią. Hydrolat ciekawy, ale nigdy nie miałam żadnego:)
OdpowiedzUsuńCiekawy hudrolat, interesująca alternatywa dla toników!
OdpowiedzUsuńJednak ten nie jest dla mnie, gdyż rumianek mnie uczula ;)
Uwielbiam recenzje napisane przez ciebie :) Każda zachęca mnie i daje znak - żeby iść na zakupy! :p
OdpowiedzUsuńJa Cię lubię! :) hehe
UsuńNie słyszałam jeszcze nigdy o takim produkcie a z moją skłonnością do podrażnień na twarzy i wyprysków na pewno by był ten hydrolat świetną alternatywą :):) Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja obawiam się że na moją cerę by nie zadziałał
OdpowiedzUsuńteż tak myślałam, a jednak działa:)
UsuńJako zamiennik toniku byłby doskonały ;) Akurat o rumiankowym hydrolacie czytam pierwszy raz, ale już chce go mieć ;)
OdpowiedzUsuńteż o nim nie wiedziałam wcześniej:) dopiero jak go wygrałam :P
UsuńBrzmi ciekawie, aż mam chęci i ja wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam żadnego hudrolatu, ale chyba się zaopatrzę w ten rumiankowy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńwww.impossiblelive93.blogspot.com
Nie miałam jeszcze żadnego hydrolatu, ale szczerze mam ochotę teraz na ten:)
OdpowiedzUsuńFajne takie cudenko :D nie miałam nigdy, ale może by mi pomógł ;p
OdpowiedzUsuńTo musze go mieć! Jeszcze cena taka miła dla oka ;)
OdpowiedzUsuńJA też muszę kupić sobie nowe woski :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam hydrolatu. U mnie w użyciu są obecnie wody termalne :)
OdpowiedzUsuńBardziej niż rumiankowy interesuje mnie oczarowy i to ten wypróbuję w pierwszej kolejności. Zapach rumiankowego prawdopodobnie przypadłby mi do gustu, bo mam bardzo specyficzne upodobania co do zapachów, a te mocno ziołowe, które przeszkadzają większości osób, bardzo mi się podobają :)
ooo tak, oczarowy też mnie kusi:) dużo dobrego o nich słyszałam. mi zapach rumianku nie przeszkadza, ale go nie ubóstwiam:D
UsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnego hydrolatu, ale chyba muszę sobie wreszcie jakiś kupić. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z taka naturalną wodą, zaciekawiła mnie i chętnie bym ją wypróbowała, ciekawe jak u mnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńświetny produkt. uwielbiam cytat, ktory znajduje sie w nagłówku Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
z chęcią bym wypróbowała, mógłby się przysłużyć mojej trądzikowej skórze.
OdpowiedzUsuńz rumiankowym się jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńale bardzo lubię hydrolaty, więc pewnie kiedyś wypróbuję :)
Chyba wprowadzę jakiś hydrolat w moją pielęgnację. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam jeden hydrolat, ale szału u mnie nie zrobił i od tamtej pory nie kupuję, nawet tych bardzo zachwalanych jak ten rumiankowy ;)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam jeszcze zadnej takiej wody ale strasznie mnie za ciekawilas swoja recenzja... :)
OdpowiedzUsuńMiałam waniliowy Yankee pysznie pachnie:)
OdpowiedzUsuńCiekawe są te woski.
OdpowiedzUsuńbardz lubię hydrolaty wszystkie !! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie
www.lukaszmakeup.blogspot.com
( tamten komnetarz jest nie wazny ! : P )
Coś dla mnie i na moje zaczerwienienia i wypryski :) muszę to mieć !
OdpowiedzUsuńJa mam cerę skłonną do wyprysków, chyba mnie namówiłaś:-D
OdpowiedzUsuńTak. Czas w coś takiego zainwestować, bo też wrażliwcem się stałam - niestety:( Jednak najpierw chciałam przetestować wodę termalną z Uriage:)
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tym hydrolatem! Nie mialam pojęcia, że jest to takie tanie :O
OdpowiedzUsuńteż się zdziwiłam jak zobaczyłam na Allegro:)
UsuńNigdy nie używałam tego typu kosmetyków, ale zachęciłaś mnie :))
OdpowiedzUsuńJejku chciałabym taki :) a Yankiee są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńTy zawsze masz takie specyfiki, których ja nie znam! :D
OdpowiedzUsuńAhhh ! ,Muszę wypróbować nowe woski ! Ale jakoś nie mam czasu żeby się wybrać i je kupić :)
OdpowiedzUsuńChyba sprawdziłby się u mnie, od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu jakiegoś hydrolatu!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurcze może i ja się skuszę, a nie wiesz czy dostępny jest w zwykłych drogeriach?
OdpowiedzUsuńpowiem Ci szczerze, że pojęcia nie mam gdzie mozna kupić te hydrolaty stacjonarnie, bo ja wygrałam swój w rozdaniu. :(
UsuńUwielbiam hydrolaty, ale z wypiekami na twarzy czytałam co napiszesz o zapachu, bo kupiłam ostatnio krem do rąk o zapachu właśnie rumianku i po prostu go nie mogę znieść :(( A szkoda, bo akurat mam też wrażliwą skórę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty. Rumiankowego jeszcze nie miałam ale na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńYC ♥ pozdrowienia z Francji :)
OdpowiedzUsuńO rany napisałaś o hydrolacie:):) Bardzo mi miło, ze Ci przypadł do gustu:) Moja skóra najbardziej lubi różany, aloesowy i lawendowy:)
OdpowiedzUsuń