Zostało tylko kilka godzin, o 24 koniec zgłoszeń :)
Zapraszam!
Cześć wam :)
Nie za często piszę ostatnio, ale praca zabiera mi większość czasu, do tego w piątek były urodziny mojego chłopaka więc zamówiliśmy stolik w fajnej, malezyjskiej restauracji, a później zostaliśmy na noc w hotelu. Było na prawdę miło :) Wszystko się udało!
Pokaże wam dzisiaj mój nowy zakup paletka Sleek - Original.
Do zakupu zostałam zachęcona pozytywnymi opiniami koleżanek i dziewczyn na wizażu.
Wybrałam kolor The Original 594
Uwielbiam takie perłowe kolory z drobinkami, raczej nie przepadam za matowymi cieniami. Nie decydowałam więc długo i wzięłam tą. Pierwsze użycie mam za sobą.
Aplikator nie jest zły, ale wolę mój z Avonu, który ma tą końcówkę zwaną smudger.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, nie wiem czy wiecie, ale kosmetyki Sleek'a są bardzo lubiane wśród czarnoskórych dziewczyn - właśnie ze względu na pigmentacje i wybór ciemnych kolorów pudrów, podkładów. Decydując się więc na jeden z ich produktów możecie mieć pewność, że dostaniecie kosmetyk o bardzo wyrazistym kolorze. (mam od nich blusher - jestem bardzo zadowolona).
Cienie bardzo łatwo się nakładają, chociaż leciutko osypują, maja fajną konsystencje przez co można je ładnie ze sobą łączyć. Nie rolują się.
Nie wiem jak będzie z wydajnością, ale powiem wam, że jak dla mnie te jaśniejsze cienie trzeba nałożyć bardziej obficie niż te ciemniejsze więc z nimi może być mały problem.
Na powiece trzymają się cały dzień, nie rozmazują się, nie znikają w tajemniczych okolicznościach.
Paletka ma jeden minus - bardzo ciężko się ja otwiera, dzisiaj złamalam sobie paznokieć, musiałam prosić siostrę o pomoc. nie wiem czy to zależy od tego jak mocno się ją zamknie i może się 'zablokować' czy po prostu tak już ma.
Powiem wam, że z wielką chęcią dokupię wiecej kolorów.
Kosztowała mnie 8 funtów czyli 40zł, Jak za tyle odcieni i taką jakość jak najbardziej się opłaca.
Polecam :)
Ja w sumie jakiś czas temu chciałam paletkę ze Sleeka, ale jednak nie maluję się na tyle, żeby wykorzystać wszystkie cienie :P Wolę pojedyncze ;) Ale kolorki śliczne :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że ja też kiedyś kupowałam pojedyncze, ale po czasie uznałam, ze przydałaby mi się fajna paletka, jestem bardzo zadowolona
UsuńMoje paletki Sleek też czasem ciężko się otwierają... Ładna, uniwersalna paletka. :)
OdpowiedzUsuńSleeka poznałam dzięki blogosferze i teraz się nie rozstaję w tymi cieniami :)
OdpowiedzUsuńja już planuję zakup następnych:)
UsuńWidzę, kolorki z których wyczarujesz na pewno świetne makijaże:)i nam pokarzesz:)
OdpowiedzUsuńmoje makijaże są raczej bardzo niedokładne :( muszę się nauczyć większej dokładności...
Usuńna allegr widziałam za 30 zł i pare groszy ;) i mam ochotę sobie kupić nudziakową :)
OdpowiedzUsuńto taniej niż tutaj, aż dziwne! :)
Usuńa mnie paletki bardzo kusza :)
OdpowiedzUsuńpoluje na jakas sleekowa paletke:)
OdpowiedzUsuńsuper cienie! ;)
OdpowiedzUsuńCena przystępna, a na otwieranie może trzeba znaleźć sposób :)
OdpowiedzUsuńmama otwiera:D
Usuńpiękne kolory ma
OdpowiedzUsuńnice colours (:
OdpowiedzUsuńoo mam ta samą paletkę tylko że jeszcze w starszej wersji opakowanie pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńuwielbiam te paletki, mają mega trwałe cienie :)
OdpowiedzUsuńpaletka fantastyczna :) śliczne kolorki
OdpowiedzUsuńTeż używam paletek sllek'a :)) Jak również bronzera i różu :) Jestem mega zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
na mnie zakup pierwszej paletki sleek ciągle czeka ;D Twoją można robić szalone jak i stonowane makijaże, fajny wybór ;)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki,lubię sleeka sama ma 2 paletki;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory ma Twoja paletka, chyba muszę się wreszcie skusić na paletkę Sleeka bo jeszcze nie miałam :))))
OdpowiedzUsuńładne kolorki tylko szkoda ze wszystkie perłowe:(
OdpowiedzUsuń